Gość gość Napisano Listopad 23, 2016 Witam. Mam wrażenie, że mój problem jest idiotyczny, ale przez to, że tyle o nim myślę straciłam już racjonalne podejscie do tego. Otóż wczoraj z moim mężem doszło do takiej sytuacji, że bawił się on swoim członkiemwsuwając go między moje pośladki, powiedzy taka forma pieszczot. Po chwili poczulam, że trochę go wsunął w o***t. Jak sam twierdzi tylko żołądź i to możliwe bo nawet nie czułam bólu. Na tym się skończyło. Teraz moje pytanie. Czytając wiele o konsekwencjach seksu analnego zasanawiam się, jakie jest prawdopodobieństwo, że mój mąż może przenieść bakterie znajdujące się w odbycie na swoim członku do mojej pochwy np podczas dzisiejszego normalnego stosunku? Dodam, że ja wczoraj nie byłam nijak pzygotowana do stosunku analnego, z punktu widzenia technicznego. Po wyjęciu nie było żadnej przykrej niespodzianki. Mąż po wszystkim poszedł go umyć. Wiem, że moje pytanie jest todem jak z bravo i nie przystoi dorosłej kobiecie, jednak ja jestem bardzo przewrażliwiona na tym tle. Mam słabą odporność jeśli chodzio układ moczowo-płciowy, Co dwa miesiące mam grzybicę, dlatego tak bardzo się boje wszelkich konsekwencji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach