Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zabić karpia ?

Polecane posty

Gość gość

niedługo Święta....a za tym idzie tradycja czyli karp ;) zawsze kupowałem karpia w płatach, ale teraz chciałbym kupić żywego tylko...jak go zabić ? jakim sposobem zabijacie karpia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostawiam w reklamówce i wale go tłuczkiem kilka razy po łbie dopóki nie przestanie skakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
palnąć go w łeb najlepiej mlotkiem albo tłuczkiem do mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przed Świętami przyniosłem żywego do domu :D mama mnie poprosiła i kupiłem z ponad 2 kg :P biła go tłuczkiem do rozbijania mięsa po łbie - rzucał się strasznie jak oberwał :D potem już tata go oskrobał, uciął mu płetwy i ogon i brzuszek ciachnął :P karp dziwnym trafem z tym rozciętym brzuchem jeszcze skoczył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zabijałem ale matka go w worek wkłada i go kładzie do garnka pod pokrywkę żeby nie skakał i czeka aż sie udusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój tata zawsze go w reklamówce zostawial żeby sie udusił czasami jeszcze go bil trzonkiem z noża widzialem w łeb i kroił go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie syn bije karpia tłuczkiem go tłucze i tnie w brzuch potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupowalem z tatą na Święta to niczym go nie bił tylko w zlew go wypakowywał, skrobał i on chyba zdychał później jak już był wyskrobany i mial odcięte płetwy itd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie..łeb mu sie odrzyna najpierw bo jak go nawet ubije tłuczkiem to może sie karp obudzić przy cieciu brzucha i po prostu bedzie go mocno bolało rozcinanie i wyjmowanie trzewi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze kupuje max. 3 kg karpie (dwie ryby) żywe ;) w domu już zazwyczaj nie wpuszcza sie ich do wanny, po prostu syn wypakowuje je, ścierką na stole nakrywa i bije tłuczkiem pare razy po łbach póki nie powybija ja tylko brzuchy rozcinam skrobie i patrosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spuszczam wodę z wanny, łapię karpia do reklamówki, kładę na schodach i uderzam młotkiem w głowę. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kupowałem zawsze :D mama niczym nie wali po łbie ;) skrobie na żywca, odcina mu płetwy i patroszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mu daję mocniejszą petardę kończy błyskawicznie sporcjowany na półmisku no może nie takie równe kawałki ale.....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyjmuje go z reklamówki tylko wsadzam w zlew w worku i on się dusi :) jak syn jest albo mąż to tłuczkiem w łeb bije któryś i po karpiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi naszło na karpia z grilla ;) w carrefour kupiłam żywego, w domu go zabił syn tłuczek i ścierka na łeb ryby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama kupuje karpia żywego.. raz widziałem jak wlasnie go zbiła tym tłuczkiem i chyba za słabo to sie obudził w zlewie jak go nożem pozbawiała łusek i zaczał skakać ;P [pewnie bolalo] a potem zdechł po wypatroszeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za porąbany naród. Czerpie przyjemność z zabijania karpia i jeszcze zasłania się tradycją :O Nigdy nie kupiłam żywego karpia. Nie potrafiłabym zabić zwierzęcia z zimną krwią, a później zeżreć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolno obecnie sprzedawać żywego karpia? Hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, karpie żywe można kupić tez poza sezonem w Carrefour czy Makro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tamtym roku biłem pierwszy raz :D :D moja mama kupila karpia nawet sporego i taty nie było w domu a on zawsze bije i mnie poprosila mama żebym bił go ;) wyjąlem z wanny wpakowalem do worka połozylem na podłodze i biłem tłuczkiem po łbie ;) troche poskakał i potem juz zabiłem całkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób mu usta usta wsadź język w doopę i nie oddychaj 5 minut na pewno go uśpi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie biłem nigdy zawsze tylko kupuje mama go troche przytrzyma w reklamówce żeby nie miał siły sie wyrywać i skakać potem go wypakowuje i tam jak już jest bezsilny :D to go skrobie nożem a jak skacze za bardzo to bije takim tłuczkiem metalowym w łeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio jak złowiłem to zatłukłem tłuczkiem do rozbijania mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bije się go albo żywcem czyli go wypakowujesz i normalnie żywego z łusek obierasz brzuch tniesz płetwy itd i zdechnie albo tłuczek i go po łbie zdzielisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×