Czy taka zdrada to zdrada?

Najpierw słowo wyjaśnienia. Żona była 8 mcy w więzieniu ale jeszcze przed naszym małżeństwem. Po wyjściu pobraliśmy się. Nigdy mnie nie zdradzała, wszystko było ok do zeszłego miesiąca. Zaczęła znika popołudniami. Potem złapałem ją na kłamstwie, że wcale nie jeździ tam gdzie mówiła. Od razu podejrzenie, że kochanek. Zrobiłem jej awanturę zabrałem telefon a tam smsy miłosne od kobiety. Zd****** Okazało się, że miesiąc temu wyszła kobieta z którą żona kochała się jeszcze w więzieniu. Teraz też uprawiały seks. Trochę mi zeszło ciśnienie że to jednak nie facet ale z drugiej strony zdrada to jednak zdrada. Tylko czy taka zdrada jest rzeczywiście zdradą? Oto jest pytanie.

Ale w związku nie powinno być tajemnic. Ja gdy miałam ochotę przeżyć seks z dziewczyną to powiedziałam partnerowi. Zaproponował drugą parę i bawiliśmy się kilka ładnych godzin byliśmy zaspokojeni seksualnie. W tym partnerzy przyglądali się nam jak się zabawiałyśmy i obie sprawilyśmy sobie na wzajem orgazm. Potem każda z kochankiem była mocno zerżnieta bo byli bardzo podnieceni.

Obawiam się, że żona może ją kochać w sensie zakochania a nie tylko w sensie seksualnym. Żona też zaproponowała trójkąt ale nienormalny. Mi nie wolno byłoby tamtej dotykać bo tamta to 100% les i nie znosi facetów. Nie zgodziłem się. Nie chcę żeby się w ogóle widywały.

obrzydliwa szmata , czlowiek z kim ty sie ozeniles