Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego na kafeterii 2 dzieci w jednym pokoju to patologia

Polecane posty

Gość gość

Wg kafeterianek 2 siotry w pokoju albo 2 braci to patologia! DLACZEGO?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na kafe rządzi zaklamanie , każdy tu jest idealna mama i żyje w luksusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokoj autorko to wyolbrzymiaja sfrustrowane, znudzone baby, szukaja jak tu tylko komus dopiec. Polowe wpisow z kafe traktuje pol zartem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bede teraz zmieniac mieszkanie na 3 pokojowe, mialo byc 4 pokojowe ale nie bedzie nas stac, kupujemy niby bez kredytu a i tak trzeba bedzie dobrac zeby zrobic lazienke i jakies drobiazgi. Za cene tych 63m widzialam takie 75m, ale do kapitalnego remontu. wiec dzieci beda mialy wspolny pokoj, mamy juz synka 1,5r i w brzuchu drugie, jeszcze nie wiem jaka plec. Mysle ze dadza rade razem przez kilka lat, jak wiekszosc dzieci w tym kraju jak i na swiecie. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my mamy dzieci w jednym pokoju w mieszkaniu 4/pokojowym :) mamy salon,sypialnie,gabinet i pokój córek :) może kiedyś oddamy im jeden,jednak nieprędko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ostatnio czytalam tutaj post o siostrach miedzy ktorymi jest rok czy dwa roznicy maja wspolny pokoj.Alez bylo oburzenie!Glupie pipy co tak gadaja!Mam znajoma,jej maz pracuje za granica i zarabia kilkanascie tysiecy.Kupili mieszkanie,wyremontowali wszystko od nowa i co???Corki(dwa lata roznicy)maja wspolny pokoj.Spokojnie bylo by ich stac zeby kupic wieksze mieszkanie,ale widocznie nie chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy dzieci są dziećmi a nie nastolatkami to nic takiego. Jednak jak wchodzą w wiek dojrzewania to strefa ich własną intymności ma kluczowy wpływ na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dzieci tej samej płci i w podobnym wieku (1-2 lata różnicy) to ok, ale chłopiec i dziewczynka w 1 pokoju, albo np. nastolatek 12-13 letni i małe dziecko 3-4 latka to nie jest dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastolatki nawet tej samej płci ale w wieku dojrzewania razem to szczerze chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko na kafeterii:/ W głowach tych dzieci i tez,w życiu normalnie tez każdy tak uważa a jak twierdzi inaczej to znaczy ze sam tak uchwał dzieci i ma w duszy jak się rozwijają i usprawiedliwia tak siebie ze inni też tak żyją. Kto normalny robi dzieci jak go na nie nie stać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze kazde dziecko powinno miec osobny pokoj i osobna lazienke musza miec te intymnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy dwa pokoje, mamy tez wybudowany dom, ale niewykonczony, planuje drugie dziecko i narazie beda w jednym pokoju, wielkie mi rzeczy. Sa gorsze patologie w rodzinach niz wspolny pokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze kazde dziecko powinno miec osobny pokoj i osobna lazienke musza miec te intymnosc Xxxxxx Taaaa i co jeszcze???Powiedzmy,ze jest rodzina,mama,tata i dwojka dzieci,to kazdy ma miec osobny pokoj i lazienke???Rozumiem,ze ty tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam powinni pozabierac dzieci jezeli nie potraficie im zapewnic intymnosci w ich wlasnym pokoju z lazienka.Jestescie pewnie patologia do kwadratu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic zlego ale prawda jest taka ze przychodzi taki moment ze czasem chce sie po prostu pobyc samemu. Jak rodzeństwo jest ze sobą zzyte to pewnie i tak czesto beda przesiadywac w jednym pokoju ale ktos poczuje ze chce byc sam to wtedy nie ma problemu i idzie do siebie. Wiadomo ze mnostwo dzieci ma pokoj z rodzenstwem ale KAZDy bez wzgledu na wiek czu plec chce czasem pobyc sam i to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my wychowaliśmy 9 dzieci i mieszkaliśmy w kawalerce.i CO TEŻ NAS UWAŻACIE ZA POATOLOGIE?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 dzieci jednej płci w zbliżonym wieku jeszcze ujdzie ale chłopiec i dziewczynka no wybaczcie ale to nie jest normalne, a jak do tego dojdzie jeszcze ze 4-6 lat różnicy no to jest patologia. Nie wyobrażam sobie 16-latki z 10-12 latkiem w pokoju ani 16 latka, licealisty z dziewczynką z klas 1-3 w pokoju. Poważnie NIC ZŁEGO W TYM NIE WIDZICIE? Ja wiem, że za komuny tak się dzieci upychało ale generalnie normalni ludzie poszli do przodu w standardach przez te 27 lat. Nie wiem na co się tak oburzacie? Serio nie mając warunków nie możecie zapanować nad chcicą macicy i koniecznie musicie ale to musicie robić sobie 2 dziecko w klitce? i jeszcze za wszelką cenę histeryczne wmawiacie sobie i wszystkim, że o jest ok i normalne. Tak jesteście patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieudacznice życiowe poklepują się teraz po pleckach i upewniają w swoich racjach, że przecież jest spoko i się kochają, a w ogóle to kiedyś żyli wszyscy na kupie i dobrze było :o Ile jeszcze takich temacideł założycie nieudolne królice? ile jeszcze będziecie się utwierdzać w tym waszym kółku wzajemnej adoracji? Przecież wy się nie dacie przekonać, że syn i córka w 1 pokoju to coś nienormalnego i machniecie sobie jeszcze trzecie dziecko na dokładkę, bo przecież zegar tyka, a peezda wyje o zapłodnienie. Wiadomo, że wy rozsądku ani mózgu nie używacie, bo gdyby tak było to miałybyście w miarę duże mieszkania albo najwięcej jedno dziecko w dwupokojowym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak w wieku 16 lat, Dziewczyna w wieku 12 lat, Jeden pokój , Matka powinna przeprosić córkę za to, ze młoda była molestowana (wiadomo, młody facet , hormony) przez swój egoizm i parcie na rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A my wychowaliśmy 9 dzieci i mieszkaliśmy w kawalerce.i CO TEŻ NAS UWAŻACIE ZA POATOLOGIE?! xxx tak, a dlaczego niby nie? rodzice się przy was parzyli, a w nocy wąchaliście własne syry i bąki jak spaliście ta swoich rozklekotanych barłogach. i czego drzesz ryj? medal chcesz? a może starym medal chcesz dać? Mam paść z wrażenia, bo twoi rodzice byli leniwymi dzieciorobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam żal do rodziców, że musiałam miec pokój zawsze z siostrą. Brat miał osobny, a ja zawsze z nią, nawet kiedy już wybudowali dom. Uważam, że dzieci powinny miec każde swoj pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem o 5 lat młodsza od brata i własnie mieliśmy razem pokój :o Zawsze byłam jego popychadłem cały czas kazał mi wychodzić z pokoju, bo się uczy, bo koledzy przyszli, bo dziewczyna przyszła, bo mu beret zawracam. W sumie to nawet ja sama tam źle się czułam jak przychodziła jego laska albo koledzy natomiast jak był sam to ciągle chciałam z nim gadać albo śpiewać piosenki. Jak do mnie przychodziły koleżanki to on szału dostawał i wymyślał, że się musi uczyć więc musiałam siedzieć z koleżankami w kuchni albo je wypraszać :o w ogóle co by nie było żadne z nas nie czuło się komfortowo. Ja byłam na etapie Króla Lwa, a on na etapie heavy metalu no sorki ale to nie gra. Mój brat z kolei twierdzi, że to on był poszkodowany, bo ja byłam jak taki mały, wścibski gremlin, który zadawał 100 pytań na minutę, piszczał, skakał i marudził mu nad uszami. Oboje strasznie się męczyliśmy. Generalnie dziś mamy dobre kontakty, bo szybko doszliśmy do wniosku, że to była wina naszych beznadziejnych rodziców dlatego do z nimi praktycznie zerwaliśmy kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ autorko na kafeterii 2, 3, 6, dzieci w jednym pokoju nawet z rodzicami to miłość i słodkie życie, a osobne pokoje dla dzieci to najcięższa patologia, zero miłości, kult dolara, zimni rodzice i dno dna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to normalne nie jest. Owszem, jak dzieci są malutkie i różnica wieku jest niewielka (1-3 lata) to to ujdzie, o ile młodsze nie budzi starszego. Ale dzieci szkolne? Nastolatki??? Gdzie ich prawo do intymności? Gdzie mają spokojnie się uczyć, odrabiać lekcje, zapraszać kolegów??? Jak ty to sobie wyobrażasz? Bo ja sobie nie wyobrażam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazde dziecko powinno miec swoj pokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:56 Ich rodzice nią sa normalni, nie maja znajomych to myśla, ze ich dzieci tez bedą takie przymuły bez zycia towarzyskiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jakie dzieci autorka ma na mysli , my mamy dom , 6 pokoi , chlopcy jak byli mali tak do 6 lat chcieli spac razem a jeden pokoj mieli do zabawy ale pozniej jako dzieci szkolne i nastolatkowie rozdzielili sie i nie potrzebowali juz bawialni tylko troche intymnosci samodzielnosci itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Mieszkałam z siostrą w jednym pokoju do piętnastego roku życia i nie jesteśmy patologia.Potem rodzice wybudowali dom i każda z nas miała własny pokój, no i dwie ubikacje, dwie łazienki i inne bajery.Dziś moje dzieci w niedługim czasie będą miały jeden pokój dziecinny.Dziewczynki są jeszcze małe, więc malutka łóżeczko ma z nami w sypialni, starsza śpi sama w pokoiku. No i co znów jakaś psychiczna napisze ze jesteśmy patologia.Oboje z mężem jesteśmy po studiach, mąż teraz pisze doktorat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - ja pieprzę, co za patologia, i co dzieci ci klaskały jak ciebie chłop pieprzył o krzyczały chcemy siostrę czy brata, a może płakały, że ojciec dusi matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam ze jeśli są warunki to dzieciaki a już na pewno nastolatki powinny mieć osobne pokoje. Ja właściwie do 16 roku życia dzielilam pokój z 2 lata młodszym bratem. Miałam również o 2 lata starsza siostrę która miała swój pokój (gdy zdała maturę wyjechała za granicę i zwolnił się jej pokój) wogole nasze mieszkanie to była porażka. Mieszkaliśmy w w domu w którym były 2 mieszkania, na dole mieszkali dziadkowie i ciocia, rodzice + 3 dzieci czyli my na górze. największą bolaczka było tzw przechodnie mieszkanie, czyli przez pokój rodziców wchodzilo sie: do kuchni, przez kuchnię do łazienki. Lub też do pokoju mojego i brata a przez nasz pokój było przejście do pokoju siostry. Źle to wspominam. Nie dość ze pokój z bratem to przez to że trzeba było przejść przez pokój rodziców (który robił za salon i sypialnie jednoczesnie) nie mogłam swobodnie zapraszać znajomych ani nikt nie mógł siedzieć u mnie dłużej niż do 20. W dodatku w naszym pokoju rodzice trzymali swoje ubrania więc co chwilę ktoś wchodzil, albo do siostry przychodzili znajomi/chlopak to ciągle ktoś mi się kręcił. :-( w dodatku nie było bieżącej ciepłej wody ( tylko zimą jak się paliło w piecu ale to i tak tylko przez kilka godzin) i jak się chciało wykąpać to trzeba było sobie grzać wodę w garnkach. Porażka. Teraz mieszkamy w mężem w swoim mieszkaniu, gdzie mamy duże przestronne mieszkanie i ciepła wodę o każdej porze dnia i nocy. Tego komfortu nie da się opisać. Dlatego nigdy nie skazalabym swoich dzieci na takie warunki w których ja dorastalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×