Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patty86

Facet ciagle zmienia zdanie na temat oswiadczyn

Polecane posty

Gość Patty86

Hej! Pewnie juz nie raz byl tu ten temat poruszany, ale chcialabym zasiegnac porady... Jestem z moim chlopakiem 3 lata, od 1,5 roku mieszkamy razem. Bylam mezatka (na szczescie tylko cywilny i nie mam dzieci).Sam wyszedl z inicjatywa, ze oswiadczy mi sie po rozwodzie. Tak sie jakos zlozylo, ze dostalam ten rozwod bardzo szybko (3miesiace od zlozenia papierow). Jednak od tej ssprawy juz prawie pol roku minelo i nic... Kilka razy mu mowilam, ze obiecal i powinien sie z tego wywiazac itp. Za kazdy razem na takie sugestie reagowal delikatnie mowiac zniecierpliwieniem. Na poczatku byly to "przeciez jest dobrze jak jest" albo "po co to psuc?". Pozniej stwierdzil, ze jeszcze do tego nie dojrzal (26 lat to znaczy to samo co 16?), ze przeciez moze sie wszystko popsuc po slubie. Ja mialam silniejsze argumenty ale to juz malo wazne. W kazdy razie wymyslil za chwile jeszcze cos innego. Ze kasy nie ma na pierscionek a nawet jakby mial to nie ma czasu na chodzenie i wybieranie. Uswiadomilam mu, ze przeciez sporo zarabia a weekendy ma wolne, wiec co za problem, jubilerzy maja otwarte w soboty a w galeriach nawet w niedziele. No to mnie zastrzelil pozniej...Chcialby zebym byla jego zona ale wkurza go ta cala szopka z klekaniem bo to stresujace dla niego... No rece mi opadly.... Wkurzylam sie niesamowicie, byla klotnia, zagrozilam, ze odejde, wykasowalam wszystkie strony z pierscionkami zareczynowymi z komputera itp. W ogole to przez kilka dni byla bardzo napieta atmosfera. Kilka dni nic nie mowilam o zareczynach. I nagle on cos zaczal wspominac, ze bede jego zona, o bialej sukni. Wkurzylam sie jeszcze bardziej, powiedzialam, ze nie chce juz byc niczyja zona bo sie dwa razy sparzylam. Nie ciagnal dalej tematu. Tera sie jednak zastanawiam czy dobrze zrobilam?Moze go zniechecilam juz calkiem? A moze chcial tylko potwierdzenia ze jednak nie warto sie oswiadczac? I co ja mam teraz zrobic? Ponad rok na niego czekalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezly manipulant z niego! Wcale nie nial zamiaru sie zenic alr tak wszystko zakrecil ze myslisz ze to twoha wina - ale ty glupia jestes! Na zone to on sobie mloda panienke wezmie a nie przechodzona rozwodnice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat kobieto ? dla mnie dziewczyna ktora namawia faceta na oswiadczyny osmiesza sie tylko , ja bym nic nie robila , a najchetniej sie od niego wyprowadzila,niech sie dzieje dalej co chce,jemu nie chce sie bo tak ma dobrze, mieszkacie bez slubu i moze on mysli ze juz zawsze tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, niepotrzebnie z nim zamieszkiwałaś! On traktuje Cię tylko jako "kobietę przejściową" i tyle! Trzeba było trzymać go "na dystans" a nie od razu zamieszkiwać z nim i "wchodzić mu do łóżka" kiedy tylko ma na to ochotę. Już mu się "przejadłaś" i pewnie rozgląda się za inną. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wieziec czy on się w koncu oświadczy, co on myśli, co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokój, jesli sam z siebie powiedzial, ze oświadczy ci się po rozwodzie, a teraz kreci, ze nie, bo cos tam, to znaczy, ze ma cie w doopie. Fakt, kobieta na zaręczyny naciskać nie powinna, ale po co on to w ogóle mowil, kiedy ci się oświadczy? Takich rzeczy nie mówi sie wczesniej tylko robi w odpowiednim czasie. Inna kwestia, czy ty z nim zdradzilas męża? Bo tak długo jesteście razem, a rozwód niedawno. Jesli tak, to po pierwsze on jako kochanek jest kiepskim materiałem na męża, skoro świadomie byl z kobieta zajeta, druga sprawa on ciebie też moze traktować jak kiepski materiał na żonę, skoro zdradzalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis slub to opcja. Durny ceremoniał potrzebny paniusiom zeby zaszpanowac przed kolezankami:D ma facet racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym ma racje??? W tym ze cos obiecal a teraz kreci zeby slowa nie dotrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he nie mieliscie racji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co juz Ci sie oswiadczyl ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat sie wygadal. A moj od dawna to planuje i dlatego tak sie wykrecal bo czeka na nasza rocznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze gwoli scislosci... Moj maz zostawil mnie rok po slubie czyli 5 lat temu dla jakiejs lafiryndy. A rozwodu nie mialam bo pieniedzy nie bylo. Moj chlopak mi dal na rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dal ci na ten rozwod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.57 Dla osób wierzących to nie jest "durna szopka"-ślubów kosciele, klękanie, przyjmowanie Sakramentu Sw. Możesz tego nie rozumieć, ale nie wyśmiewaj i nie obraźaj czyichś uczuć i potrzeb duchowych. Autorko, wstrzymaj się że wszystkimi decyzjami. Skoro mężczyzna ma problem z pierścionkiem (???), klękaniem w kościele, to nie nadaje się na męża. Rozwodu kościelnego nie dostaniesz, a jeśli już, to muszą być poważne dowody i trwa to latami. Lepiej...nie brać ślubu kościelnego, żadnego, z mężczyzną nie gotowym na wspólne zestarzenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up od kiedy w kościele się klęka? o.o Moim zdaniem z tym klękaniem to on o oświadczynach mówił. Jeśli dla niego zaręczyny to taki problem, to na stówę on nawet o ślubie nie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko i córko to są jakies jaja żeby facetowi robić takie jazdy o pierścionek i tak się o niego upominać:-( Naprawdę wstydu autorko nie masz i godności??? Nigdy w zyciu bym tak nie naciskała na pierścionek nawet jakbym mocno tego pragnęła. Predzej bym odeszła od ociągającego się faceta niż bym prosiła się jak ty o pierścionek.... A poza tym błędem było ze z nim zamieszkałaś...faceci teraz zenic się nie chcą gdy zamieszkają już z dziewczyną tak im wygodnie bo mają zonę bez zobowiązań- w razie czego wypad z baru i biorą kolejną na chatę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×