Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uzalezniona od jedzenia

UZALEŻNIENIE OD JEDZENIA

Polecane posty

Gość Uzalezniona od jedzenia

Jestem uzależniona. Od półtora roku codziennie jem masę rzeczy. Bardzo źle się z tym czuję, a potem znowu jem. Nie ćwiczę, kilka razy poszłam biegać i gdy wracałam do domu to od razu pożerałam lodówkę. Chciałam przejść na dietę przeczyszczającą, chciałam sobie robić głodówki, ale nie wytrzymywałam nawet kilku godzin! Nie wiem co mam robić. Byłam kiedyś bardzo szczupła, a teraz stoję przed lustrem i płaczę! Czy ktoś jest w podobnej sytuacji? Co mam zrobić? Jak się odciągnąć od jedzenia? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
Naprawdę nikt nie pomoże? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz napisac wiecej o sobie, w tym: -jak wczesniej udawalo ci sie byc bardzo szczupla? -ile masz lat? -od jak dawna masz ataki jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest sprawa dla psychiatry, potrzebujesz też terapii. Mówię serio. Miałam to samo, dziś jestem szczupłą, szczęśliwą matką, ale ciągle się pilnuje. Uzależnienie trwa całe życie, cóż zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
Mam 20 lat, od dziecka byłam normalnej budowy, ani za chuda, ani za gruba, po prostu szczupła i to się utrzymywało do 16. roku życia, potem biodra mi się zaokrągliły, nabrałam kobiecych kształtów, ale wciąż byłam szczupła. Wszystko się zmieniło po 18. roku życia. Nie wiem czy to przez stres zaczęłam więcej jeść. Chociaż wcześniej też dużo jadłam, ale nie tyłam. Ataki jedzenia mam od 1,5 roku. Jakoś tak, lub od roku, trwa to już dość sporo czasu. :o Terapia? Wstyd mi, rozumiem uzależnienie od alkoholu, papierosów, ale od jedzenia? To straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
Dzisiaj też miałam potworny dzień. W weekendy jem najwięcej, bo siedzę w domu. Co chwilę coś wcinam. Próbowałam chipsy zamienić na orzechy, kanapki i ciasta na jakieś inne drobne przekąski np. pestki dyni, ale nic z tego, po prostu jem wszystko co godzinę. Teraz mnie tak brzuch boli i mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję to wszystko. :( Wczoraj było tak samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pat29
Zrob sobie badania przede wszystkim TSH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadam z malym opoznieniem. Byc moze zeby opanowac twoje ataki glodu wystarczy zmiana sposobu jedzenia. Sprobuj na trzy tygodnie calkowicie wykluczyc z diety: 1. nabial (szczegolnie slodkie jogurty, serki, ale najlepiej caly nabial, jedynie maslo mozesz jesc bez ograniczen), 2. slodycze i cukier (tylko na trzy tygodnie) 3. oraz bardzo mocno ograniczyc pieczywo (np. tylko na sniadanie). Co bardzo wazne: w tym czasie jedz do syta, jedz ile chcesz. Jesli na takiej diecie po kilku dniach poczujesz ze nie ciagnie cie do kuchni - bedziesz miala odpowiedz jak sobie radzic. Potem mozesz wprowadzic jeden z tych elementow i obserwuj - masz atak glodu, to znaczy, ze to nie jest jedzenie dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugie rozwiazanie: obecnie w jedzeniu jest bardzo duzo substancji, ktore sprawiaja ze czlowiek je, je, je i... ciagle jest glodny. Jedna z najgorszych jest syrop glukozowo-fruktozowy. Gdy zaczniesz czytac etykiety, szybko przekonasz sie ze trudno kupic cos bez tego swinstwa. Jest nawet w wielu wedlinach! Jesli tu jeszcze zajrzysz, to napisze cos wiecej, na dzis wystarczy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
Etykiety zawsze czytam, ale i tak kupuję niezdrowe jedzenie, bo po prostu mi smakuje. Nabiał i słodycze postaram się wykluczyć, ale będzie mi z tym bardzo ciężko. Jednak nie mogę zrezygnować z pieczywa, uwielbiam pieczywo i właśnie mogłabym co godzinę jeść kanapki... Spróbuję ograniczyć jedzenie, a poten stopniowo rezygnować z nabiału itd. Najgorzej jest wieczorem, bo przed snem jem co chwilę. Nie mam też hobby, więc w wolnym czasie nic nie robię, a z nudów jem. Dziękuję za odpowiedzi, to dla mnie ważne. Zaczęłam też od wczoraj ćwiczyć. Może niewiele, bo zrobiłam tylko kilkanaście brzuszków (więcej nie dałam rady...), ale to zawsze coś, prawda? Chcę też zacząć biegać, tylko muszę sobie wyznaczyć kiedy. Przynajmniej bym wtedy nie jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODWROTNIE: najpierw wyklucz nabiał, nie musisz ograniczać porcji innego jedzenia, bo masz jesc do syta. Rezygujesz calkowicie z nabialu, poza maslem. Pieczywo powinnas bardzo mocno ograniczyc, max 100 g dziennie, ale to juz jest duzo, powinno byc mniej jesli nie dasz rady wykluczyc i nie powinnas go jesc po poludniu. Owocow, cukru i "slodkiego" tez nie powinnas jesc wieczorem, po 17-18tej. Zobaczysz, ze po dwoch trzech tygodniach napady glodu powinny sie znaczaco zmniejszyc lub wrecz zniknac. Daj znac czy pomoglo. Nawet pare razy podbij watek, zebym nie przeoczyla. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felisia297
Ja również ciągle nie mogłam oderwać się od jedzenia to był mój największy wróg, a przecież w odchudzaniu bardzo ważne jest by nie podjadać między posiłkami bo przecież właśnie od tego tyjemy! Tak więc dieta 1200kcal, dużo ruchu bo myślałam,że jak będę ciągle w ruchu to zapomnę o jedzeniu, a guzik prawda! Ciągle mnie ssało, ciągle chodziłam i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić i tak lodówka, kanapa, i takie kółka robiłam nie powiem bo w pewnym momencie się skusiłam i przerwałam dietę i tak moje starania na nic. Drugie podejście powiedziałam,że za żadne skarby już się nie poddam i tak znowu dieta , siłownia i basen i dodatkowo suplementacja African Mango http://szczupla-kobieta.pl bo dzięki niej właśnie mój apetyt się zahamował a dlaczego suplementacja bo bez niej nie dałabym rady bo te ciągłe uczucie głodu przerastało mnie po prostu a tak chudnę w przeciągu miesiąca 5kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
felisia297 proszę się nie reklamować... gościu, dobrze, postaram się. Od jutra :o Ale tak całkowicie z nabiału nie mogę zrezygnować, bo np. codziennie muszę wypić kawę z mlekiem, ale tego mleka jest niewiele. Co do 17-18, to późno się kładę spać (zazwyczaj o północy lub 1-2), więc ostateczny ostatni posiłek byłby tak o 20. Bo tak teraz to mój ostatni posiłek jest kilka minut przed snem, nawet nie godzinę. Myślę też by wprowadzić kaszę jaglaną do mojej diety (jest fajna zupa z kaszy, jabłka i z cynamonem), bo kasza oczyszcza jelita :) Odezwę się za te trzy tygodnie lub wcześniej, dam znać jak mi idzie. Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu rezygnowac z nabiału?Ja Ci opisze mój przypadek w duzym skrócie-zawsze byłam normalnej budowy,raczej szczupła,ale w wieku około 16 lat zaczęłam się głodzic.Po głodówce wiadomo-napady obżarstwa i mega efekt jojo.Potem znowu głodówki,obżeranie sie niesamowite-np zjedzenie na raz bochenka chleba czy poł blachy ciasta to był pikus.Teraz po latach wróciłam do normalnego wyglądu i jedzenia.Jem ryby,mięso,jajka,żółty ser i inne sery w duzej ilosci oprócz białego w dużej ilości-białko syci,kasze przeróżne,brązowy ryż,soczewica,warzywa wszelkie,owoce,nawet ziemniaki,słodycze równiez choc ograniczam sie.Chodzi o to by jesc sycace i zdrowe produkty,nie głodzic sie i nie obżerac,to bedzie dobrze.Ja tak w 2 lata spadłam 20 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zrezygnowac z nabialu? Bo u wielu osob nabial powoduje ataki glodu. Przez trzy tygodnie Autorka bedzie miala okazje przekonac sie czy w jej wypadku tez. Latwiej jest wykluczyc jakis produkt, niz go jesc i.... byc glodym. Jesli chodzi o Twoj post to mialas cos na ksztalt anoreksji bulimicznej (okresy glodzienia sie przeplatane z obzarstwem). Dobrze ze ci sie udalo wyjsc z tego. Gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
Ja dzisiaj zjadłam cały bochenek chleba, a potem od razu zrobiłam sobie tosty i zjadłam jeszcze serek. Wstyd mi za siebie :( Już mam wielki brzuch i z dnia na dzień widzę coraz więcej wałków na brzuchu... Teraz też jestem już po zupie, kanapkach, ciastkach i jogurcie owocowym. W brzuchu mi się skręca wszystko i przelewa, szkodzę swojemu organizmowi, dlatego chcę przestać jeść. Tylko gdy wchodzę do sklepu i czuję świeże pieczywo, widzę te wszystkie rzeczy to mi ślinka cieknie :( Sery też uwielbiam, wszystko właściwie powstałe z mleka, więc nie wiem jak to będzie. Zaraz może pójdę na spacer, by przynajmniej spalić trochę kalorii, a od jutra zaczynam nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
gość dziś "Teraz po latach wróciłam do normalnego wyglądu i jedzenia.Jem ryby,mięso,jajka,żółty ser i inne sery w duzej ilosci oprócz białego w dużej ilości-białko syci,kasze przeróżne,brązowy ryż,soczewica,warzywa wszelkie,owoce,nawet ziemniaki,słodycze równiez choc ograniczam sie.Chodzi o to by jesc sycace i zdrowe produkty,nie głodzic sie i nie obżerac,to bedzie dobrze.Ja tak w 2 lata spadłam 20 kg" Gratulacje! A ćwiczyłaś? Czy po prostu inaczej jadłaś i dzięki temu schudłaś? Wiem też, że ważne jest spożywanie posiłków regularnie, w określonych porach, a u mnie niestety to przynajmniej 20 posiłków i to nawet w godzinach nocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dzid zjadlam 6 razowy ch kromeczek z żółtym serem i ogórkiem, owsianke zabajona jogurtem naturalnym oraz kawałek quiche z latte. nie xaglodze się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ile wazyl ten bochenek chleba, ale jesli wiecej niz 300g, to zjadlas bardzo duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uzalezniona od jedzenia
Nie odstawiłam nabiału... Jedyne co zmieniłam to po prostu zaczęłam trochę mniej jeść. Niestety wieczorem znowu dużo jem, ale do 14 przynajmniej ograniczyłam ilość posiłków z 5-10 na 3. Niestety mój brzuch wariuje. Tak się przyzwyczaiłam do jedzenia, że jeśli nie zjem czegoś rankiem (wieczorem tak nie mam) w ciągu godziny to skręca mi w żołądku. A po pierwszym posiłku głodna staję się już w ciągu godziny, i po nim znowu. Ale trwam przy tych 3 posiłkach do 14. Potem jest gorzej, bo jem i kanapki, i zaraz obiad, i znowu kanapki, ciastko i jakieś słodycze, a potem syta kolacja i znowu przekąski. Muszę to zmienić, ale cieszę się, że chociaż rankiem coś zmieniłam i powoli stawiam następne kroki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj tego: kubek kefiru rano i wieczorem, przez dwa tygodnie Mi pomogło! Nie ciągnie mnie do podjadania i jem dużo mniejsze porcje. Powtarzam taką " terapię" co pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×