Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie dochody z decyzja o drugim dziecku

Polecane posty

Gość gość

Z jakimi dochodami zdecydowalyscie sie na drugie dziecko. Podajcie dochody bez 500 plus i bez macierzynskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
My mamy 6000 netto. Opłat z kredytem jest 2500, nie ma luksusów, ale podjęliśmy decyzję i walczymy. Jak się uda to różnica wieku będzie ponad 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_______
Nie czekaj...my wcześniej mieliśmy mało kasy i cały czas odkladalismy decyzję o 2 dziecku teraz mamy dochód netto 9000 i od 2,5 roku nie mogę zajść w ciążę......żałuję ze czekalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez troche odkladalam decyzje o drugim i poronilam teraz czekam az bede mogla znowu zajsc a boje sie jak cholera nie odkladaj decyzji no chyba ze mieszkasz za kotarka z tesciowa i maz zarabia najnizsza krajowa to nie rob tego swoim dzieciom i powstrzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciąży, drugie dziecko. Będę miała 1500 netto macierzyńskiego, a mąż zarabia 4,5-5,5 netto. Z tym, że mąż pracuje w Niemczech, dochodzi nam kindergeld, teraz na jedno dziecko, po porodzie będzie na dwójkę. Ale dużo odkładamy, mało wydajemy, staramy się miesięcznie odłożyć 4 tys, bo planujemy budowę domu bez kredytów, póki co mieszkamy u teściów. Nie odkładaj decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dochody z mężem to 17 tys.netto i nie mam luksusów,słowo daję. Jak wy bidulki dajecie radę? to nie życie to egzystencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale po coby pytasz innych skoro ty nie żyjesz jakninii? I co ci po moich dochodach? Nie jedna za moja pensje byłaby się pietami w d**y a mi moja pensja nie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zaluje,ze czekalam bylo ok i nie chcialam slyszec o drugim.Teraz mam jakos kare i nie moge zajsc od 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochód 4100zł mamy na 3 osobową rodzinę. Starcza ale szału nie ma, raczej wszystko na promocjach kupowane. Chcielibyśmy jeszcze jedno dziecko, ale już raczej odpuścimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie koncze macierzynski 1200zl dostawalam. Maz ma 4500netto ale po oplaceniu wszystkiego zostaje nam jakies 2500-3000 zl i tak szczerze mowiac to sie waham. Chcialabym drugie dziecko ale teraz zyjemy calkiem na luzie i udaje nam sie cos odlozyc a z drugim dzieckiem nie wiem jak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 10.23 kurczę dużo tych rachunków płacicie... A zarobki calkiem dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie patrzyłam na dochody. Żyjemy normalnie bez szału.bardzo pragneliamy drugiego dziecka.staralismy się bardzo długo i w końcu się udało.nie wszystko się da przewidzieć i przekalkulowac na pieniądze. To że teraz macie 10 000 nie znaczy że za pół roku tyle będziecie mieć.A jak nie to co?jak cofniecie swoją decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójkę, dochód 6200 zł netto, brak kredytów. Szału nie ma, odkładamy niewiele. Jakbyśmy mieli kredyt, to byłoby fatalnie. Miasto powyżej 500 tys. mieszkańców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, i tak nie wiadomo jak będzie i co nas jeszcze czeka a życie lubi zaskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas 3cie w drodze. Mąż zarabia 5.000, ja dostaję 3.500. Koszty stałe jakieś 900 zł. Pieniądze nigdy nie były podstawą decyzji o posiadaniu dziecka. Jakbyśmy zarabiali z tego połowę to też mielibyśmy tyle dzieci. Trzeba by tylko trochę ukrócić wydatki. Miałam tego przedsmak jak byłam na wychowawczym. Do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani powyżej. Zarabia pani 3500zł? Czy to są jakieś zasiłki, rodzinne itp na dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszty stałe 900 zł dla 4 osób? Bardzo niskie! My za mieszkanie płacimy w sumie ok. 1000 zł na miesiąc (czynsz, media, tv, internet), inne stałe wydatki to np. zajęcia córki czyli ok. 500 zł, dodatkowo samochód - średnio ok. 250 zł na miesiąc (z uwzględnieniem drobnych napraw i ubezpieczenia). To już jest 1750 zł! A mieszkanie mamy tanie jak na ten metraż, media przy 4-osobowej rodzinie schodzą, bo przy świczce nie siedzimy... Jakim cudem macie 900 zł na 4 osoby stałych wydatków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż 2000 ja najniższa krajowa mamy trzylatka i drugie w drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ni fundują dzieciakom zajęć za 5 stówek miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsza jest miłość i chęć tworzenia rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , gość dziś Zasiłków nie wliczałam (500 zł/młodsze dziecko) Podałam stałe, ale konieczne czyli media (gaz, prąd, woda, ogrzewanie) i mieszkanie (własnościowe). Z innych obciążeń mamy przedszkole (300zł), zajęcia dodatkowe (ok. 160zł), ale są to rzeczy, z których w razie W można zrezygnować (choć z przedszkola się wybitnie nie opłaca, bo samo wyżywienie więcej kosztuje). Kot je dobrą karmę (150 zł /mc). Chyba tyle. Jedzenie na mieście zamawiamy b. rzadko, do kina nie chodzimy, za to mamy sporo wyjazdów (do teściów, wakacje, średnio 2 razy na rok jesteśmy nad morzem 1- 2 tyg.). Ale to rzeczy, z których można zrezygnować. Dlatego tak kalkulujemy. Do tego mamy jeszcze 2 duże samochody (na naprawy, benzynę i ubezpieczenia swoje idzie, boję się liczyć ile :( ). To tak naprawdę największy pożeracz pieniędzy, ale jesteśmy w trakcie myślenia, co z tym dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Popieram. Jak to jest, to jest podstawa. Człowiek dla dziecka na uszach stanie, a pieniądze przyniesie i rodzinę utrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pragnie to myślę że warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy dwie najniższe pensje i jestem w ciąży z drugim dzieckiem. Po porodzie załapiemy się na 500+ na dwoje dzieci. Będzie dobrze, damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, ze wszystkiego poza jedzeniem (bylejakim), dachem nad głową (zawsze można zamienić na kawalerkę) i mediami na podstawowym poziomie (kąpiel raz na 2 tygodnie, światło gasimy o 17, potem świeczki itp.) moża zrezygnować. Pytanie tylko, co to niby ma być za życie??? I dla dzieci i dla dorosłych. Moim zdaniem kolejne dziecko, kiedy ledwo starcza na tych domowników, którzy już są, to totalna głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decydując się na 2gie mieliśmy ... 3tys dochodu;) to było ponad 8 lat temu, trochę starania zajęły - młodsza córka ma 6,5 roku. Może wtedy to były inne pieniądze, ale połowę pochłaniała nam rachunki i opłaty za resztę żyliśmy biednie ale nie było źle - ciuchy z lumpeksu i promocji jedzenie raczej budzetowe itp Dziś zarabiamy we dwójkę ponad 15tys. Patrząc z obecnej perspekrywy w życiu nie zdecydowała bym się wówczas na drugie dziecko (pierwsze to wpadka). Ale życie tak mi się ułożyło i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Tak że jeśli pragniesz dziecka to dasz radę! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie możliwe, że ludzie wierzą, że to 500+ się utrzyma. Nie widzicie co się dzieje? Przecież deficyt budżetowy rośnie jak szalony, a złotówka spada na łeb na szyję. Jak rozbucha się inflacja to to całe 500 zł będzie warte tyle co dzisiejsze 50 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 2000 maz 3200 plus wpadaja czesto dodatkowe roboty np 3 w roku za 2-3 tysiace I trzynastka. Wczasy pod grusza. Chce w 2017 sie starac:). Oplaty to kredyt 650 rachunki 350 przedszkole 500. Kredyt many na dom. Chcemy przed druga ciaza kupic samochod Bo obecny sie sypie. Zabudowac taras I wejscie do domu I postawic garaz. Potem dzialamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może by tak spojrzeć z innej strony? Na co wam te tysiące, domy , samochody czy wakacje? Uśmiech dziecka - to jest to! Bezcenne. A jeśli ktoś marzy o dziecku tylko nie wie czy podoła, to już nie ma się nad czym zastanawiać ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie to są chwile, chwile tak ulotne jak motyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×