Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tanie gotowanie. Macie jakieś fajne przepisy?

Polecane posty

Gość gość

Podzielcie się jakimiś tanimi daniami, produktami, nie wiem, może obiadami, jakieś jadłospisy? Muszę zacisnąć pasa do świąt. Zmieszczę się w 800zł na 3 osoby? Jak myślicie? Zaczynam już planować wszystko. I na razie mam zamiar na śniadania robić kanapki z serkiem, z dżemem tosty, tosty z serem i pieczarkami, mleko z płatkami zwykłymi, do picia herbata, woda. Jak macie jakies jeszcze pomysły na tanie sniadanie to chętnie poczytam:) Co do obiadu to planuję na razie tak, jutro: zupa ogórkowa (12zł), pojutrze: ziemniaki (2zł), kotlety schabowe (10zł), surówka (3zł), czwartek: zupa pomidorowa (12zł), piątek: ryż (2zł, bo dzielę na koszt paczki na pół), ryba (kupie mrożonego mintaja 10zł), sos do ryżu plus warzywa (6zł), sobota: udka pieczone (7zł), frytki z ziemniaków (2zł), ogórki konserwowe swoje, niedziela: rosół (12zł), mięso duszone z sosem (15zł) do tego kasza (2zł), w poniedziałek zostanie nam to co w niedziele. Nie mam natomiast pojęcia co z kolacjami:( Może jakieś tanie zapiekanki, w niektóre dni możemy zjeśc zupę z obiadu, ale czekam na wasze przepisy i pomysły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim cudem ty chcesz zrobić rosół za 12 zł? Za tyle to ledwie włoszczyznę do niego kupisz, a gdzie mięso, którego w rosole powinno być bardzo dużo (na 4 osoby potrzeba ok. 2 kg wołowiny, kury, kaczki...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800zł na jedzenie na 4 tygodnie? Nie realne. Suchych ziemniaków jeść nie będziecie. Ja też stara się teraz oszczedzać ale za taką kwotę to byśmy musieli głodni chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja proponuję makarony i kasze z różnymi sosami, zapiekanki z ziemniakami, kurczakiem, warzywami, zupy-kremy, naleśniki na słodko czy wytrawne, pulpety, krokiety ziemniaczane, kotlety z jajka, jajko sadzone. Na śniadanie różne pasty twarogowe, jajeczne. Moim zdaniem można niedrogo, a wartościowo się żywić, ale wymaga to naprawdę dobrego zaplanowania, sporej pracy własnej i dyscypliny. No i oczywiście współpracującej rodziny. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włoszczyzna i to porządna kosztuje 4zł na bazarku ,kilka skrzydełek z kaczki w kauflandzie ok 3 zl ,szyja z indyka ok 2 zł,cos z gesi- szyjka tez 2 zł,zeberko z wołowiny tez 3 zł,dobry makaron to 4 zl poł kury 4 zeta.Kogos pojeeebalo z tą włoszczyxną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio kupilam cwiarke tylna z kurczaka za 3 zł w biedronce, polowa wloszczyzny do tego czyli jakieś 1,20zl, z tego zrobilam rosol, plus ziemniaki i obiad na dwa dni za grosze. Kolacji nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ćwiartce z kurczaka to można wodę z minimalną ilością tłuszczu ugotować, a nie rosół. Pół włoszczyzny czyli co? Ćwiarka selera, kawałeczek pora i jedna marchewka? W czym ty ten rosół gotujesz, w kubku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapiekanka z warzywami (wykorzystujesz to co masz w lodówce, marchewkę, brokuła, cebulę, no cokolwiek), makaronem i ewentualnie piersią z kurczaka (można pominąć), zapiekana pod beszamelem powinna spokojnie wystarczyć na obiad na dwa dni. Ziemniaki z jajkiem sadzonym i śmietaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosol się gotuje na kościach, wiec juz nie bredz ty z 21:22 ze to nie wiadomo ile kosztuje. Pewnie, ze fajnie jak plywa w nim jakies mieso, ale to nie jest mus. Wloszczyzna 12zł?? Chyba jakaś eko sreko, bo normalna kosztuje max 4zl. Do tego porcja rosol owa z kurczaka 2zł, szyja z indyka 3zł, kawałek kości wolowej 3zl i masz rosol za 12. Makaron ma się z reguły w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słyszę, żeby rosół gotować na kościach, u mnie w domu zawsze na mięsie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Definicja rosołu z Wikipedii: Rosół – niezagęszczana zupa, będąca wywarem mięsno-warzywnym. Sporządzana z drobiu lub wołowiny albo baraniny, na Górnym Śląsku z gołębi. Wywar MIĘSNO-warzywny, a nie kostno-warzywny. Nie wiem co ty na tych gnatach gotujesz, ale na pewno nie rosół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylna cwiartka z kuRczaka rozyebala system;-) ;-) ;-) :-P :-P :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
włoszczyznę kupuję za 3,50zł, rosół gotuję na drobiu tzn na kurczaku bo taki lubię, 2 udka, 4 skrzydełka i mam rosół. To nawet dycha wyjdzie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no na jedną osobę to może coś z tego wyjdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Rosół Chcąc mieć rosół tęgi, trzeba liczyć funt mięsa na osobę; na lżejszy, czyli zwyczajny, dość jest pół funta. Mięso zupełnie bez płukania zalać świeżą wodą, w każdym razie lepiej miękką niż twardą i gotować na bardzo wolnym ogniu bez szumowania. Gdy po godzinie blisko takiego gotowania, przestaną się pokazywać szumowiny, odstawić rosół od ognia, zalać łyżką zimnej wody, a tłustość, zwana pozłotą, oddzieli się natychmiast i pokaże na wierzchu, fusy zaś opadną na spód. Wtedy trzba ową tłustość starannie zebrać, gdyż jest niestrawna, rosół posolić, włożyć włoszczyzny rozmaitej, jako to: pietruszki w korzonkach, selerów pokrajanych w ćwiartki, porów, marchwi, bulwy, a nawet jedną cebulę w całości, z łupiną pierwej na blasze lub pod blachą upieczoną, jeden lub dwa suszone grzybki i nieco kwiatu muszkatałowego. Włoszczyznę kłaść trzeba w miarę ilości mięsa, i tak: na 5 funtów mięsa wystarczy 5 cienkich lub 3 grube korzonki pietruszki, pół selera, 2 pory i 3 marchewki. Kalafiory i kapusta włoska dodają bardzo dobrego smaku; należy je sparzyć i włożyć na godzinę przed wydaniem na stół. Dziś świeżą włoszczyznę zastępuje wybornie suszona. Kładąc w rosół kawałek cielęciny, należy ją poprzednio włożyć w ukrop, zagotować, odlać pierwszą wodę precz i dopiero włożyć w garnek, inaczej rosół zbieleje. Zowie to się blanżerowaniem. Można także włożyć rosół dróbka od kaczki lub kury, co bardzo podnosi smak rosołu. Rosół powinien się gotować 4 do 4 i pół godziny, nigdy więcej, zawsze na wolnym ogniu; jeżeli gatunek mięsa jest miękki, 3 i pół godziny wystarcza. " Funt to ok. 40 deko. Jak by nie liczyć, na 4 osoby wychodzi co najmniej 80 deko MIĘSA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotleciki ziemniaczane z sosem pieczarkowym, surówka z marchewki z jabłkiem, makaron z brokułami lub zelonym groszkiem. Kolacje rob lekkie np sama surówka z marchwi i jabłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śniadania: dobry chleb (najlepiej domowy, polecam też "chleb, który odmienia życie", jest bardzo sycący choć na początek w składniki zainwestujesz) i domowe pasty (z ryb w pomidorach, wędzonych, z jajek, z sera, z fasoli, ciecierzycy...). Plus jakiś owoc. Obiady: kasze, podroby, pasztety warzywne i z ze strączkowych, sezonowe warzywa (dynia, pory, kapusta zwykła i kiszona). Kolacje: zupy-kremy warzywne (zamiast je robić na obiad, rób na kolacje) plus np. sałatki (np. na bazie kaszy jaglanej), naleśniki na słono i słodko, tarty wytrawne (na domowym kruchym spodzie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Makaron na to biały ser i polać skwarkami. Samkuje jak pierogi ruskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kolacje : -Makaron ze szpinakiem -jajecznica ze szczypiorkiem -po prostu kanapki z serem i ogórkiem,pomidorem -sałatka makaronowa (Drobny makaron,Ogórki zielone,koperek,szynka,kukurydza-trochę majonezu lub jogurt naturalny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko najpierw przeglądnij lodówkę i szafki, spisz sobie co i w jakich ilościach masz. I na bazie tych składników układaj jadłospis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosół na kościach? Tak! Jak najbardziej. Jest bardziej esencjonalny jeśli oprócz mięsa mamy też w rosole kości. Poza tym wywar z kości jest prozdrowotny. Witaminowa bomba. Posiada więcej żelaza niż wątroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celina41
Ja na wigilię danie tanie robię np. żurek, barszczyk, groch z kapustą www.przepisy.pl/przepisy/szukaj/kapusta-z-grochem-i-grzybami i wiele innych ciekawych potraw, które dużo czasu nie zajmują a są naprawdę pyszne i godne uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze w domu mam makaron http://makaronyanna.com.pl/, bo jest naprawdę dobry i jak nie mam czasu to wrzucam go do garnka, póżniej jak się ugotuje, dodaję pomidory suszone albo koktajlowe, troche oliwy i mam pyszny obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nielubię gotować ale jak już musze to gotuję. Kiedy nie mam wenty to zamwiam obiady z tej restauracji www.grubalycha.pl. Bardzo dobre jedzenie i przystępne ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Razem z mężem uwielbiamy grzybową. Niestety u mnie w rodzinie nigdy nie chodziliśmy na grzyby więc zawsze na zupę muszę kupować suszone grzyby w sklepie. Niestety to trochę kosztuje. Ale ostatnio w sklepie zobaczyłam koncentrat grzybowy w butelce od Krakusa. Kupiłam na spróbowanie bo zachęcił mnie skład w którym brak konserwantów, a koncentrat oparty jest na suszonych podgrzybkach. Z 300 ml koncentratu wyszły mi 4 porcje zupy ( ok. 1 litr). Dlatego serdecznie polecam bo zupa na tym koncentracie wychodzi naprawdę smaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee ty od krakusa,dawno cie nie było. Juz sie artwiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, tanie gotowanie to wartość dodana do gotowania domowego tzn. jeżeli masz pewne kulinarne umiejętności, to sama zauważysz, że jedzenie w dzisiejszych czasach jest tanie. Mówiąc o kulinarnych umiejętnościach mam na myśli zarządzanie zasobami jedzenia w domu i świadomość tego, jakie produkty jeszcze masz i możesz wykorzystać, jak idziesz na zakupy, robienie przetworów, gotowanie i pieczenie w domu. Jednak przede wszystkim chodzi o chęci - jeżeli choć odrobinę to lubisz, to jakoś pójdzie. I to nie jest tak, że jak zaczniesz gotować w domu, to od razu zobaczysz, że to jest takie opłacalne. Trzeba myśleć sezonowo i gotować oraz robić przetwory lub mrożonki, z tego to co jest akurat w sezonie. Chodzi mi o takie szersze myślenie - ja mam takie myślenie wyniesione z domu, w którym nie przelewało się (dziś myślę, że te niedostatki miały swój urok ;). To przychodzi z czasem, jak już popróbujesz przygotowanie różnych potraw i będziesz wiedzieć, co ci smakuje, to będziesz ukierunkowana i wtedy, zobaczysz, że to nie jest aż takie trudne (bo to wchodzi w krew), a z pewnością niedrogie. Myślę, że na początek w świat domowego gotowania może wprowadzić cię precyzyjna Magda :)- na youtube jest kobieta, która pokazuje jak się robi potrawy (pieczywo, dania obiadowe, śniadania, kolacje, ciasta itp.)od A do Z - jak będziesz robić wszystko według jej wskazówek, nie ma opcji żeby ci coś nie wyszło :) - to jest skutecznie.tv. Dodam jeszcze, że wyznaje zasadę, że warzywa kupuję na bazarze, mięso kupuję w sklepie mięsnym, ryby w rybnym (chyba, że są takie stanowiska na bazarze), pieczywo w piekarni (aczkolwiek rzadko, czasem bułki dla męża, bo ze względu na swoje dolegliwości zdrowotne sama piekę chleb - za jednym razem 3 chleby). Mam zapasy w domu (mieszkam teraz na wsi więc to norma, ale nawet jak mieszkałam w mieście, to zawsze były, tylko nie w takich ilościach) czyli są przeróżne kasze (superfood), fasole, mąki, makarony, dodatki tj. płatki, nasiona słonecznika, dyni, siemię lniane itd., cukier, oleje, przeciery pomidorowe, przyprawy i dodatki suche do ciast, w garażu przetwory (ogórki, papryka, fasolka szparagowa, sosy do pasty, sałatki do obiadu, dżemy, soki - ja tylko robię tylko te przetwory, które mi smakują i faktycznie "schodzą" w ciągu roku), w zamrażalniku mam warzywa tj. brokuły, kalafiory i owoce oraz trochę mięsa i zioła. W lodówce zawsze są jajka, śmietana, jogurt grecki, mleko (które pije mąż), twaróg, ser żółty, kiełbasa wiejska, wędlina (albo sama robię albo kupuję u Pani Ewy na bazarze) oraz dodatki: dobry ketchup, majonez, musztarda, chrzan, sos sojowy. Ziemniaki kupuję w workach 10 kg, marchew po 5 kg, buraki też po 5 kg, seler mam swój, pietruszkę ok 1 kg - te warzywa są zawsze, reszta okazjonalnie. Jak widzę, że warzywa tracą turgor i ich nie wykorzystam w najbliższym czasie, to wkładam do zimnej wody na 15 minut, obieram, kroję np. w kostkę i mrożę - potem do zupy są idealne. Z suchego pieczywa robię bułkę tartą. I tak to się kręci. Ale się rozpisałam :). To mój konik chyba. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze dodam, że ważne są sprzęty np. blender, szynkowar, garnek do gotowania na parze, patelnia do grillowania, garnek rzymski, maszynka do mielenia (chodzi mi o ta kultową Zelmera), mikser, stolnica, wałek, szybkowar, dobra patelnia, patelnia do naleśników, WOK itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×