I jakie macie wnioski po TVeksperymentach od ślubów pierwsze spojrzenie, rolnik?

jw. są jakieś owocne wnioski na temat życia singli, początków związków itd?

na pierwszym miejscu niezmiennie: 1. Ewa z tvn, kobieta która nie powinna przejść etapu segregacji psychologów, a jednak się jej udało :-) ale niestety zmarnowała temu gościowy szanse na małżeństwo.. Kobieta która powoduje że warto zostać singlem dożywotnio, ma masę własnych problemów (mówi nawet ze ten gosc powoduje u niej hustawke natrojow:-) nie mówi nikomu o nich a jednoczesnie wpija gosciowy szpile przy kazdej okazji :-P zmiane powoduja jedynie osoby z jej rodziny, jak chcesz w takie cos wchodzic wybierz taka jak ona, czyli typowe podejscie zołzy po x latach zwiazku.. 2. miejsce Natalia, plus ze przynajmniej jak ta wyżej nie ukrywa sie jaka jest, ale to mimo to kobieta nie do przeskoczenia, kasuje goscia bo nie ma wlasnego mieszkania, a ona ma.. marnujac szanse na zwiazek; na rowni z Natalia ten gosć od Ewy, centralny kapec, nawet pasuje mu ta Ewa o dziwo :-) cos sie stara ale wychodzi jak w komedii.. 3. miejsce ta laska z Rolnika co chciała tego łysego za meza, powiedziała jak był glos dzownow w Kosciele, ze to do ich slubu :-) ktora laska to robi? nie mozna bardziej sploszyc faceta, ktoremu uaktualnia sie czerwone swiatlo ewakuacji..

wtf

własnie wtf

E tam. Największą zołzą według mnie była ta Monika z rolnika. Cholernie zarozumiała, wyrachowana. Traktowała tych facetów jak jakiś towar.

jej to odwaliło z koniami i tak moze się jej przeniosło, przy czym ona akurat w porownaniu do tych wyzej nie miała ukrytych wad czy mega problemów z którymi nie radził sobie nawet psycholog

wlasnie

wlasnie tak