Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zachowanie rodziców w stosunku do siebie może mieć wpływ na dziecko???

Polecane posty

Gość gość

Konkretnie czy jeśli rodzice dziecka nigdy wzajemnie się nie kochali od jego urodzenia spali w osobnych pokojach nigdy przy nim się nie całowaliśmy nie trzymali za rece a za to ciągle kłócić o pieniądze i inne (byli ze sobą z lenistwa ) to czy to może mieć w pływanie na psychikę tej osoby ??? Dodam że gdy był dzieckiem nie pozwalai mu wychodzi do innych dzieci i kazali się z nimi nie zadawać. Ja tak właśnie miałem. Czy to może spowodować jakiś uraz psychiczny i nie możność znalezienia partnerki seksualnej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 99% takie dziecko nie stworzy zdrowego związku lub będzie miało z tym ogromne problemy. "Czy to może spowodować jakiś uraz psychiczny i nie możność znalezienia partnerki seksualnej ???" - zazwyczaj powoduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie ma już dla mnie ratunku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne , że może. Nas z bratem rodzice kochali i dobrze traktowali ale między nimi były czeste i ogromne awantury. Brat ma wielkie problemy w życiu z agresja i uzywkami, ja jestem wycofana i zamknięta w sobie. A najlepsze , ze po latach usłyszałam- ale przecież to nie było skierowane bezpośrednio do was ( w domyśle nie narzekajcie, na pewno nie miało to na was wiekszego wpływu). To rujnuje poczucie bezpieczeństwa, bo rodzice sa dla dziecka wszystkim na pewnym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam też że nigdy nie miałem dziewczyny a non stop się boję że jak jakaś znajdę to będzie mnie zdradzać. A kiedy dostanę od jakiejś kosza to przez miesiąc nie mogę dojść do siebie i jestem załamany (mam 20 lat )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest, ale musisz być świadom, że czeka Ciebie mnóstwo pracy nad sobą. Ale oczywiście, że możesz to przepracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice cały czas się kłócili nawet bili, rodzice męża podobnie ale my z mężem się szanujemy więc różnie to bywa. Zachowanie moich rodziców napewno na mnie wpłynęło ale staram się żyć własnym życiem a nie ich kłótniami. Matka często skarżyła się mi na ojca czego nie lubie bo ja nie jestem jej koleżanka od jej problemów małżeńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje doświadczenie mi mówi,że dzieci z takich niedobranych związków,najczęściej z desperacji czy to z powodu genów czy wychowania mają trudności z odnalezieniem się bo tak jakby utknęły między dwoma kompletnie różnymi światami,są jak te dusze z horrorów,co nie żyją a nie mogą pójść do nieba lub piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychoterapia DDD. Zrób z soba porządek, zanim zaczniesz żyć z kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak człowiek wie na czym stoi to najczęściej jakoś sobie radzi nawet jak jest biedny,jak jest wiesniakiem,natomiast dzieci z niedobranych związków,z desperacji,w których ktoś się usrał złapać kogoś nie ze swojej bajki, tak jakby utknęły gdzieś po środku,ani to do pracy fizyczne ani umysłowe,ani nie pójdą na swój rachunek ani nie są posłuszne,nawet jak najgłupszy rodzic ma rację,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie w takich rodzinach kłócą się o rzeczy nad którymi nikt normalny by się nie zastanawiał,ale jakieś decyzje podjął,coś zrobił,tak jakby coś przez lata człowieka obklejało,plusy takiej sytuacji to tylko są na zasadzie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i co cię nie zabije to cie wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko uczy sie niestety od rodzicow. Jestes dreczony obsesja zdrady. Twoja matka zdradzala ojca? Jezeli tak to powielasz zachowanie ojca. Masz "tylko" 20-a lat wiec jest duza szansa na zmiane Twojego nastawienia i nieufnosci. Juz teraz widze, ze jestes na dobrej drodze zadajac takie pytanie. Staraj sie swiadomie odrzucac ten obraz, jaki Ci nieswiadomie narzucili. Nie jestes nimi! Bedzie ciezko, ale sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podam przykład takich relacji r,co byś zrobiła gdyby twój mąż był zaradny miał niezły pomysł na biznes,potrafił w tym biznesie zarobić kilkaset tysięcy,a jednocześnie naiwny jak małe nieporadne dziecko w ściąganiu pieniędzy od dłużników,w dawaniu na termin, nie miałabyś na chleb,a te kilkaset tysięcy mieliby was klienci na wiecznym kredycie i nie dałby sobie przetłumaczyć,że trzeba myśleć komu się daje,że trzeba egzekować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×