Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alutka2017

Sierpniowki 2017

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna3333
Jejku naprawdę potrafią tak wasze dzieci? Mój nie potrafi przykucnąc A wstaje jak się czegoś chwyci lub złapie czegoś. No ale tak to mu się nie zdarzyło. W ogóle nie wyobrażam tego myślałam że tak umieją dopiero chodzące dzieci. Fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Wiecie co? Pamietam jak w ciazy lezelismy z mezem w naszym lozku, starsza dwojka miedzy nami sie kotlowala, fikala koziolki, szalala a my sie zastanawialismy jak to bedzie gdy maly do nich dolaczy. Teraz juz cala trojka szaleje w lozku, maly ich radosnie kopie, podgryza, na trampolinie tez juz cala trojka piszczy z radosci. Az lezka w oku sie kreci gdy na nich patrzymy. Dzis wyskoczylismy na basen i tez bylo super, dzieciaki swietne i bardzo z soba zzyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna3333
Aga napisz jak to jest? Czy pomaga Ci ktoś przy dzieciach? O której mąż wraca z pracy i czy po pracy zajmuje się też dziecmi? Jestem taka pełna podziwu jak to ogarniają matki, które mają więcej niż jedno dziecko. Jeszcze z tego co pamiętam to chyba niedługo wracasz do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Justyna, mieszkamy sami. Moi rodzice mieszkaja blisko i np gdy jest brzydka pogoda to mama rano przychodzi do malego na kwadrans gdy jade corke zawiezc do przedszkola i tyle. Mama ma problemy z chodzeniem wiec nie ma mowy by zostala z malym dluzej czy zabrala na spacer. Wiec obiad robie gdy maly spi, sprzatam, wrzuxam pranie. Gdy maly spi druga drzemke to wtedy bawie sie z corcia, gadam raczkami na ktore mowimy Szczypaczki a ona jest ich mama;), albo robi mi makijaz albo mnie czesze. Przy naszej piatce pranie jest codziennie lub co drugi dzien. Maz wstaje o 6 , wraca 16 lub 16'30. Pomaga duzo. Tylko gotowac nie umie;). Pralka, zelazko czy mop nie sa mu obce chociaz najczesciej robie to ja. U mnie jest spora roznica wiec dzieci bawia sie z soba lub kloca. Jest miedzy nimi 7 lat wiec kazde ma swoj swiat: kucyki i wrozki kontra gry w sieci. Niedlugo wracam do pracy i wtedy obiady robie wieczorem na nastepny dzien. Maly bedzie jezdzil do tesciowej 20 km od nas ale w tym samym miescie, w ktorym pracujemy. Ogolnie jest bardzo ok. Nie czuje sie meczennica. Ale ja z kolei podziwiam matki gdzie jest mala roznica miedzy dziecmi. Ja bym tak nie dala rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIbiz
Ale ja z kolei podziwiam matki gdzie jest mala roznica miedzy dziecmi. Ja bym tak nie dala rady. x O rety, ja mam dokładnie tak samo :) U mnie to już w ogóle różnica ogromna, bo 12 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Ibiz u mnie podobnie, miedzy najstarszym synem a mlodym jest 11 lat. Mają kolejno 12 syn, corka 5 i mlodziak prawie rok. I to jest do ogarniecia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Justyna - matko dobrze,ze nic sie nie stalo synkowi jak spadl z lozka.Tez bym najadla sie strachu i w ogole.... :O Kora - tez dobrze,ze corce nic sie nie stalo jak upadla na kupe ubran.Fakt,w pospiechu duzo rzeczy robi sie przy dzieciach i np.jak moj facet robi mleko (taki glupi przyklad) a mala placze i placze to mi sie wydaje,ze On ociaga sie...matkooo jak by robil mleko pol godz. ! I fakt ociaga sie .Ja juz przyzwyczajona jestem do tempa..... Justyna- taaaak u mnie pada i pada przez co siedzimy w domu :/ W czwratek idziemy na konsultancje do centrum rehabilitacji,platne 35 zl. Ciut daleko ale moze dojde hehe. Rozmawialam z lekarka i powinna siadac z pozycji czworaczej a nie z boku bo jest hipotrofikiem.Wszystkiego dowiem sie w czwartek...najwazniejsze,zeby nie padalo :] Ibiz - dzieki za wszystkie porady.Widze,ze wiesz o co chodzi bo ja jestem "zielona". Corka nie przyjmuje pozycji czworaczej.Z poltotej miesiaca temu probowala przyjac taka pozycje,kiwala sie do tylu i przodu ale od nie dawna przestala i pelza. Raczki wyprostuje na chwile i dalej na lokaciach odpycha sie. Pozycje na boczku przyjmuje od bardzo dawna i na tym poprzestalo. Na reszte pozniej odp.bo corka wzywa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna3333
Mała różnica wieku to naprawdę hard Core. Wiecie co? Ja jestem zmęczona psychicznie bo nie zrobiłam nic dla siebie odkąd mały się pojawił. Nigdzie nie wyszłam bez niego no chyba że do dentysty. To jest właściwie dobijające. Codziennie robię sobie makijaż jak mały ma pierwsza drzemkę bo wychodzę na spacery albo ktoś nas odwiedza jednak włosy moje żyją własnym życiem bo mam je do pasa a nic nie mogę z nimi zrobić bo mały je wyrywa przy każdej okazji czasem świadomie czasami nie. Chyba czas odwiedzić fryzjera. Mam cały zestaw do robienia hybryd i nie tylko ale czasu na to nie mam. Wieczorami to albo sprzątam albo gotuję albo robie przetwory na zimę bo naprawdę w tym roku wszystko tak obrodzilo. Ja nie mam nikogo do pomocy dobrze że czasami pojadę do teściowej to choć chwilę odsapnę. Mąż jak ma czas to się zajmie ale tylko chwilę jedynie co robi nieustannie od urodzenia to kąpiel to w całości należy do taty. Ehh W sumie dzieci nie są wiecznie małe. Ostatnio wstawał malutki mój i niefortunnie poleciał i lubił sobie policzek Tak, że ma siniaka. Od tamtej pory jest tak ostrożny że chyba chodzenie odwlecze się w czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna - potrzebujesz odpoczynku od zycia codziennego ale to chyba sama wiesz tylko musisz zrealizowac plan. Mozesz sama wyjsc na zakupy ? Dziecko z ojcem zostawic ? Ja tak z dwa,moze trzy razy w miesiacu robie i wracam calkiem inna.A co ze spotkaniem z kolezanka ? Moze masz kogos z kim mozresz umowic sie w lokalu na kawe ? Chyba pora pomyslec o sobie. A moze odposc sprzatanie domu...jak bedzie pare dni balagan to nic sie nie stanie.Serio,nic sie nie stanie....chyba,ze Ty albo Twoj facet jestescie pedantami. Ja np.nie lubie balaganu ale mam dni,ze mam wszystko w d***e i bawie sie z dzieckiem, idziemy na spacer a wieczorem ,jak dziecko pojdzie spac, pije browara 0 % i ogladam film,rozmawiam ze swoim partnerem i jemy pyszne chipsy ( tak bywa bardzo ale to bardzo rzadko ale bywa). Wyjscie z kumpela tez dobrze robi....ja ,niestety, moge tylko o tym pomarzyc :/ ale Ty.....idz na kawe i nie przejmuj sie niczym :D Wiadomo,ze i tak matka mysli o swoim dziecku ale taki wypad dobrze zrobi......czemu nigdzie nie wychodzisz bez dziecka ? W sumie to pytanie powinnam na samym poczatku zadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,skoro sobie tak narzekamy to ja tez sobie ulze. Od 2,5 roku nie przespałam spokojnie nocy, najczęściej wstaje o 4-5. Czasem żyć mi się odniechciewa, dużo więcej kłócę się z mężem bo praktycznie nie robi nic przy dziewczynach. Nie ma opcji zeby został z nimi na dłużej a ja miałabym sobie wyjść do fryzjera. Nie umie nawet Pampersa zmienić. Usprawiedliwia go to, ze dużo pracuje.. ale wkurza mnie fakt, Ze nie umie sobie z nimi poradzić. Są absorbujące, potrafią wymęczyć.. po 15 minutach ma dosyć. Nie ma dnia żebym nie zrzedzila,jak mi ciężko ?! Potem mi głupio bo przecież inni maja gorzej.. Nie zostawiałam dziewczyn za dużo z nikim i efekt jest taki , ze wszystko mami (nie róbcie tego błędu). W nocy jest tak,ze raz jedna raz druga krzyczy mami. Nie ma opcji ze ktoś inny uspokoi. Nieraz karmie piersią Gabi i lulam Zuzię na podusi. Kocham je ale to okropnie intensywny czas dla mnie. Jak zasną to padam sztywna. Nie mam siły na nic. Również podziwiam kobiety,które maja więcej dzieci. Czekam i wmawiam sobie,ze jeszcze trochę i będzie łatwiej. W sumie to już jest. Zuzia od czerwca chodzi do żłobka. O dziwo pięknie się zaadoptowała ;) ale jak wróci to taka stęskniona ze z rak by mi nie schodziła.. mam za ściana teciow ale nie wykorzystuje ich; tylko w nagłych sytuacjach. Czuje się zaniedbana, brzydka i w ogóle... ale z drugiej strony czasu bym nie cofnęła. Jakoś przetrzymam ten czas, za chwile będzie z górki i zacznę mieć więcej czasu dla siebie ;) z dwulatkiem jest już lżej- wytrzymajcie dziewczyny ;) damy radę -Zreszta nie mamy wyjścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIbiz
Kora, a teściowie sami nie zaproponują? Nie patrz na tutejsze nieprawdziwe odpowiedzi w wątkach, że "chciałaś, to masz, a nie wykorzystuj teściów/rodziców". Każdy znany mi dziadek i babcia (moich znajomych i w rodzinie) sami chętnie proponują. Moja mama jeszcze pracuje, a jak jej powiedziałam (taki "eksperyment" chciałam zrobić po tych durnych wpisach na kafe), że nie może tak ciągle przyjeżdżać, że nie chcę jej wykorzystywać, że też przecież zmęczona na pewno, że kawa z koleżankami itd. to łzy miała w oczach, że uważam ją za starą, i czy coś zrobiła nie tak przy córce...ale mi się głupio zrobiło... Po prostu mam cudowną mamę i sama taką chcę być zawsze. Teściowa też jest spoko, choć faktycznie w trochę słabszej kondycji więc mimo propozycji, nie nadużywam jej uprzejmości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Dziewczyny, zal mi sie was zrobilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna3333
No cóż. Trzeba po prostu cierpliwym być, cieszyć się z każdego dnia nawet jeśli dni są ciężkie i mieć z tyłu głowy świadomość że dzieci szybko rosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj miałam słaby dzień, dZiewcYny przeziębione i jest sajgon.. Na teściów nie mogę narZekac, kiedy bym nie poprosiła to pomogą. Sami tez proponują. Gdyby nie oni- to niejednokrotnie bym chyba do głowy dostała ;) ale tez maja swoje życie i swoje sprawy na głowie,ja to rozumiem. Mama pracuje wiec wiadomo. Nie jest złe, czasem są tylko takie mega trudne dni,potem prZychodzi lżejszy i jest spoko. Mimo wszystko czasu bym nie cofnęła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :D Justyna, Kora fajnie czasami ponarzekac :D Wtedy czlowiek czuje sie lzejszy,prawda ? :] Teraz ja musze ponarzekac :P Chodzi o moich sasiadow......szlak mnie trafia i zauwazylam ,ze przez to zrobilam sie wredna :/ Otoz rano,w ciagu dnia a najczesciej poznym wieczorem czyli o 21,22 i czasami 23 slysze krzyki,piski dziecka za sciana....chlopak ma 4 badz 5 lat.Wiem,ze rodzice pozwalaja mu na krzyki i piski pomimo,ze wiedza ze jestesmy za sciana.Na poczatku matka pytala sie mojego R. (poznali sie, ja tej rodziny nie znam) czy nie jest za glosno a teraz ma wyj****e po calosci.....oszalec mozna !!! Do tego nasz pokoj i ich lazienka maja wspolna sciane na ktorej sa rury i slysze ich kapiel a wtedy to dopeiro lamy drze sie :/ A kapia sie zazwyczaj miedzy 22 a 23 .My wtedy spimy ale zaraz budzimy sie.Wiem,ze nie jest och wina,ze taki jest uklad mieszkan ale mogli by byc ciszej bo jest pozna godz. Nie wiem czy wypada zwrocic im uwage bo przeciez jest to TYLKO dziecko ale z drugiej strony mozna wytlumaczyc ale z innej strony moze jakis bunt przechodzi :/ A wredna jestem bo np.wlanczam glosną zabawke corki i przystawiam do sciany albo specjalnie glosno mowie.... Nie wiem co robic.Nadal szukamy nowego mieszkania ale nie ma nic ciekawego i zazwyczaj mieszkania sa umeblowane a my mamy swoje meble plus pralka. Ojciec tego dziecka pracuje poza PL ale bywa raz na miesiac badz na dwa miesiace w domu.Tak to ona sama jest z dzieckiem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracajac do tematu dzieciowego umowilam corke na konsultancje rehbilitacyjna .Jak zadzownilam do centrum rehabilitacji od razu kobieta zapytala sie czy porod byl ciezki badz cos jest dziecku a ona jest hipottrofikiem o czym zapomnialam bo ladnie nabrala cialka i wszystko bylo ok dopoki dopoty nie zaczelam martwic sie,ze jeszcze sama nie siada,nie czworakuje.......i ta kobieta powiedziala,ze hipotroficy powinni siadac z pozycji czworaczej. Tylko,ze ona tej pozycji nie przyjmuje :/ Wczoraj zaczela spinac sie po mnie !Jak nigdy ! I zaczela zasypiac podkurczajac nozki,na brzuszku ....moze wyczula,ze idziemy do spejalisty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Cecyssis to standardowe pytania fizjoterapeuty o porod. mnie tez o to pytal. Co do sasiadow to po prostu grzecznie popros czy moglaby myc dzieci przed 22 bo masz male dziecko i o 22 juz spicie. My kiedys bedac na urlopie a byla chyba 23 siedzimy z mezem i najstarszym na balkonie, rozmawiamy szeptem, corka spala dawno i nagle dzikie wrzaski na balkonie pietro nizej. Dwojka dzieci w wieku 4-5 i rodzice uradowani ze dojechali na wczasy. Dodam iz na calej ulicy bylo cicho i tu nagle jak w zoo. Wychylilam sie przez balkon i powiedzialam panstwu ktora mamy godz i ze cala ulica spi albo spala poki sie nie zjawili. Wiecej juz tej rodzinki po nocy nie slyszalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Dziewczyny ale jeszcze co do naszego odpoczynku to tak jak ktoras napisala, szukajmy czasu dla siebie lub oderwania. Moze krotki wypad za miasto w weekend z mezem, niemezem i dzieckiem. Moze po prostu piknik, na rowery, kocyk i jedzenie w koszyk i w droge. Naprawde nawet krotki wyjazd super dziala na nas gdy caly dzien tylko zajmujemy sie domem. Moze kawa z kolezanka gdy maz wroci, lub w weekend. Moze dzien nad jeziorem. Moze jakis aquapark. Nasze niechodzace bobasy czuja sie tam super. Tata z bobasem, mam sauna, jacuzi, zjezdzalnie. Pozniej zamiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIbiz
Cecysia - to nie ma na co czekać, że "każde dziecko w swoim tempie", bo to już jednak późno i córcia powinna już jednak siedzieć stabilnie. Moja też hipek jest i też długa, ale lekka - choć na chudą w żadnym razie nie wygląda. Możesz podpytać o metodę. Jeśli córcia nie przyjmuje nawet pozycji na czworakach, to ja bym poszła w kierunku Vojty, nie Bobatha. Jest cięższa, ale podobno efekty spektakularne w krótkim czasie. A w domu konieczni ten walec. Co do sąsiadów, to najpierw grzecznie poprosić, a potem pomyśleć, jak nie przyniesie rezultatów ;) Dziewczyny - za niedługo czeka nas długa podróż samochodem. Co - poza przerwami - robić z takim maluchem w aucie? Ja z drugą córą jestem jak pierworódka...bo pierwsza tam gdzie się ją posadziło, tam była. Druga długo w miejscu nie usiedzi. Wszędzie chce wstawać, chodzić (przy czymś),majstrować. W aucie tak średnio jest na krotki dystans, bo chce wstawać(!) A co dopiero setki kilometrów...Boję się strasznie tej podróży :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ibiz, najlepiej jechac w porze snu dzieci, jesli to nie problem to w nocy. Sa takie fajne maty do fotelikow, eliminujace pocenie, dzieciom jest bardziej komfortowo. Cecysia, ile wazyla Twoja coreczka kiedy urodzila sie, jest wczesniakiem? Jesli tak to rzeba wziąć poprawke na to co w ktorym miesiacu dziecko powinno zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Cecysia goscibiz ma racje, ja cwiczylam vojta i rezultaty pojawily sie szybko. Ale to faktycznie wykanczajace cwiczenia. GoscIbiz najlepsza opcja to podroz noca gdy dzieci spia. Mnie czeka podroz 12 godzinna i wyruszamy wieczorem. Kazda inna opcja to chyba tylko taka, ze ruszac gdy dziecku bedzie zbieralo sie na drzemke, a pozniej 3 godzinny postoj ale to chyba kiepska opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna3333
Ibiz normalnie bym Ci tego nie doradzila ale skoro chcesz zająć malucha w aucie jeśli Będzie taka potrzeba to może smok Edzio pomoze. Ja tak robię w ostateczności choć do niedawna potepalam takie metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga83
Smok edzio he he ciekawe czy mojego zainteresuje bo jak na razie to tylko muzyka go interesuje i tanczy jak szalony przy Rave in the grave. Macha rekami, kreci glowa i potrzasa pupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kora1987
Justyna, w sensie ze nie puszczasz bajek dziecku? Ja się nie czaje i puszcZam, mogę zrobić cokolwiek w tym czasie . Reflektuje tylko masze i bal słówek. Starsza córka w ogóle noe lubi bajek.. Ibiz, tez bym pojechała w nocy. Moje na krótkiej trasie się tak drą nie raz, nudzi im się chcą wyjść.. ze to koszmar jakiś -dlatego my wakacje odpuściliśmy. Szkoda mojego zdrowia. Cecyssia, będzie dobrze! Daj znać,jak się syt roZwija. U mnie znowu leje,mam dosyć tego deszczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3Justyna3333
Aga w sumie smok Edzio ma piosenki więc dzieciom się zazwyczaj podoba. To kanał na yt. Mój oczywiście też woli muzykę zwłaszcza góralską (Nie wiem skąd takie upodobania muzyczne w nim )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×