Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bratowa w piątej ciąży

Polecane posty

Gość gość

bratowa jest w piatej ciąży, chce mnie na chrzestną, po raz czwarty.... wszystko przez to że zarabiamy razem z mężem ok 25 tys miesięcznie, a ona najniższą krajową w spożywczaku, dzieciaki rozwydrzone domagają się laptopów i innych prezentów. Dodam że nic takiego im nie kupuję. Chcę odmowić ale wiem że będzie awantura w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolisz awanture i ewentualne obrazenie sie bratowej, czy troche spokoju? Co to za maniery w ogole, zeby prosic te sama osobe do swojego 4 dziecka? Ludzie to wstydu nie maja:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa już gada że się nie odmawia bo to pech, jest strasznie przesądna i chyba zawału dostanie jak odmowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo Mikołaj. Podaruj bratu wielkie pudło prezerwatyw. Może pojmie aluzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam nie bratowa tylko szwagierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś już chrzestną jej dzieci i znów Cię prosi? Dziwne, pierwszy raz o czymś takim słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa fanatyczka piertoli smietnik, mysl o sobie,a nie o tym co kto by chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że nie powinnaśjęczeć tylko normalnie się zgodzić, i co w tym złego że ileś tam razy, bogata jesteś to może warto pomoc rodzinie, i piszesz że nic nie kupujesz, najniższa krajowa i pięcioro dzieci mnie by było wstyd nie kupić im chociąż jednego kompa z takimi zarobkami, przecież dla ciebie to pryszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mowię że nic nie kupuję, tylko nie godzę się na drogie zachcianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to co kupujesz ,pewnie jakieś gawno za 20zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kupujesz gowno za 20zł to dobrze robisz. Ci ludzie nie zasługują na więcej. Dzieci robią dla kasy i tak też wybierają chrzestnych. P*****l to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra dwa lata temu chrzciła synka. Na chrzestnego mogła wybrać mojego męża, męża naszej drugiej siostry... To nie. Wybrała naszego dalekiego kuzyna. Wicie jakie miała kryteria? Dobrze ustawiony, (jakaś tam szycha w straży pożarnej), przystojny, wygadany, jeszcze bez własnej rodziny, bez dzieci, czyli nie ma na kogo kasy wydawać itp. Nie że dobry człowiek, pobożny czy coś w tym stylu. To nic, że np. mój mąż ma tylko jednego chrześniaka, siostry mąż żadnego, a tamten kuzyn miał już troje. Ten kuzyn się zgodził, w twarz nic nie powiedział, ale co pomyślał to pomyślał, tym bardziej, że jego matka - nasza ciotka, dała już nie raz wyraźnie do zrozumienia co o tym myślą. A moja siostra jest jeszcze do tego perfidna - ona z rodziną mieszka 200 km od nas, a ten kuzyn jakieś 15 km od nas. I zawsze jak przyjeżdżała do nas w odwiedziny to od razu informowała o tym fakcie tego kuzyna. Potrafiła nas i mamy nie uprzedzić, a tamten kuzyn zawsze wiedział. Że przyjeżdżają na wioskę. No i ten kuzyn skoro już wiedział, że przyjeżdżają z jego chrześniakiem chyba czuł się zobowiązany i zawsze z jakimś tam prezencikiem przyjeżdżał, bez okazji, tylko dlatego że przyjechali. W końcu z mamą mówimy tej naszej siostrze, by nie informowała tego kuzyna tak za każdym razem jak przyjeżdżają, bo to trochę niesmaczne, takie nietaktowne, bo to wygląda jakby czekali na prezent. Siostra trochę się zniesmaczyła, bo gdzieeee tam, absolutnie, nie chodzi o prezenty tylko by się spotkać. No i nadarzyła się następna okazja, siostra wzięła sobie do serca i nie poinformowała kuzyna o swoim przyjeździe, ale akurat było małe spotkanie rodzinne, była matka tego kuzyna, i moja siostra do niej tak ni z gruchy ni z Pietruchy: nie dzwoniliśmy do Marka, że jesteśmy, żeby nie pomyślał, że jakieś prezenty chcemy czy coś hihih i tutaj taka wstawka miny słodkiej idiotki... Mina ciotki jednoznaczna. Myślałam, że się za siostrę spalę ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A że siostra leci tylko na kasę i prezenty dla dzieci to pokazuje od dawna i wyraźnie. Jestem chrzestną jej starszego syna i wystarczy zapytać: co chciałby dostać na urodziny? W dwie minuty wysyła na fejsie listę linków z prezentami. Czyli od dawna ma już przygotowane, tylko czeka kto zapyta... No i dostaję. Takie propozycje, że mimo iż nie zarabiam najmniej i mam tylko jedno dziecko, to takie prezenty nie wchodzą w grę. I ostatnio zwróciłam siostrze uwagę, że sorry, ale nie prezenty na "zwykłe" urodziny za 150 zł (bo w takiej granicy było to co pokazała) nie ma szans. To siostra niby tak delikatnie, że ona tak myślała, ale tak tylko pokazuje o czym ten jej synek marzy... Taaa, jasne, jakby wiedziała, że takie prezenty nie wchodzą w grę to by mi tego nie pokazywała. Tłumaczę jej dalej, że chłopak nie jest już głupim dzieckiem (miał wtedy 7 lat) i powinien wiedzieć na co może liczyć. Siostra na to: a bo on nie wie jakie są ceny, on się na tym jeszcze nie zna, powiedział co chce na urodziny to Ci pokazuję, skoro zapytałaś. To jej powiedziałam, że od tego ma rodziców by mu wytłumaczyli albo pomyśleli za niego i nie wymagali od innych, by kupowali ich dzieciom prezenty za 150 zł. Wynikła mała awantura, ale niestety była potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam chrzestną i w życiu nie dostałam od niej prezentu. raz może na komunie poprosiłam o encyklopedię bo chciała mi kupić coś. A tu takie rzeczy. Co jest z wmai ludzie? Chrzestna to nie dojny cyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrzestni nie mają zadnego obowiązku nic kupować!!!!! ja to zawsze powtarzam chrzestnym mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IDZ do gina ,popros recepte na tabletki antykoncepcyjne, nastepnie ta recepte wrecz bratowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza kuzynka też jest chrzestną dwójki moich dzieci.Natomiast ja jestem chrzestną synka mojegn brata a on jest chrzestnym moich dzieci ,ale my nie dajemy prezentów na Mikołaja ani na gwiazdkę tylko na Dzień Dziecka i urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile lat ma twoja siostra że jest w piątej ciąży ? Pewnie z 40?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu w to nie uwierzę :-o durna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem chwalą się że zarabiają po 20 tysięcy a na pierdołe za marne 150 kasy nie mają i jeszcze się wyśmiewają z kasjerek i ludzi co pracują za najniższą kurwy , ale bułeczki wpierdalają na śniadanko i do sklepu po mleko lecą a takie zera bez klasy i taktu O nabluzgałam i od razu mi lepiej A autorko ona ma teraz 500 plus to wsadź sobie te prezenty w dupę jak dajesz z łaski Ja myślałam , że jak ktoś się zgadza być chrzestna to ma jakieś głębsze ku temu przemyślenia , a nie tylko jak dzieciakowi kupić gówno za 20 zeta żeby sie odpierdoliło :-o żal mi was i tej waszej biedy intelektualnej :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałujesz dzieciakowi którego jesteś chrzestna prezentu na urodziny za 150 zł? To co Ty chcesz mu kupić? Załóżmy nawet coś z odzieży, fajna bluza plus spodnie to koszt 150 zł jak nie więcej. To co ty chcesz kupić prezent za 50? Takie to ja kupuje dzieciom kuzynostwa na święta, gdybym była chrzestną to by mi było wstyd. I też zarabiam najniższą krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moja chrzestna widziałam po raz ostatni na swojej komunii, a mam 27 lat ;) nic nigdy od niej nie dostałam prucz prezentu komunijneho którego i tak na oczy nie widziałam. Teraz sama jestem mamą , chrzestna mojej córeczki jest moją siostrą. Nie zarabia wiele ale wzięłam ją z tego względu gdyby mi się coś złego przydarzyło nzajmnie się dzieckiem jak swoim ,prezentów nie wymagam od tego ma nas-rodzicow. Co więcej zapowiedziała ze mamy krucho z kasa i na święta nie robimy prezentów dzieciom i nie chce aby kupowała coś naszemu dziecku. I tyle. W głowie mi się nie mieści jacy ludzie potrafią być rozczeniowymi lajzami... szok !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie. A do pani powyzej, 50zl to w sam raz prezent. Na zachodzie daje sie 50 (£,$, Euro) dla chrzesiakow i tyle. Od prezentow sa rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie rozumiem chwalą się że zarabiają po 20 tysięcy a na pierdołe za marne 150 kasy nie mają i jeszcze się wyśmiewają z kasjerek i ludzi co pracują za najniższą k**wy , ale bułeczki wpie**alają na śniadanko i do sklepu po mleko lecą a takie zera bez klasy i taktu O nabluzgałam i od razu mi lepiej A autorko ona ma teraz 500 plus to wsadź sobie te prezenty w d**ę jak dajesz z łaski Ja myślałam , że jak ktoś się zgadza być chrzestna to ma jakieś głębsze ku temu przemyślenia , a nie tylko jak dzieciakowi kupić g****o za 20 zeta żeby sie odpie**oliło pechowiec.gif żal mi was i tej waszej biedy intelektualnej pechowiec.gif" xxx ja p*****le , gorszego bełkotu nie czytałam, to ze tyle zarabia to nie oznacza ze ma kazdemu chrzesniakowi komputer kupic, wspomniałas ze ma 500+ to tym bardziej niech sami se kupią, ja chrzestnym dzieci od razu powiedziałam jeśli już coś kupujecie to drobiazgi i to tylko na urodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokladnie. A do pani powyzej, 50zl to w sam raz prezent. Na zachodzie daje sie 50 (£,$, Euro) dla chrzesiakow i tyle. Od prezentow sa rodzice. xx To co można kupic za 50 Euro, dolarów, czy funtów tam, a to co można kupic za 50 zł w Polsce to jednak różnica. W sensie że te 50 euro, dolarów funtów to tam więcej niż u nas 150 zł. Już nie mówiąc, że w Polsce są drogie rzeczy zwłaszcza dziecięce. Na prawde 150 zł dla chrzesniaka na urodziny to minimum, ewentualnie ta 100. Zwłaszcza gdy się jest nie tylko chrzestną a bliską rodziną, ciocią. Pal licho chrzestnych niespokrewnionych, mieszkających daleko, nie utrzymujących tak częstych kontaktów. Ja to się dziwię, autorka sama zapytała co by chciał, a jak dostała odpowiedź to wielce oburzona, to po co się pytasz? Normalne, że dzieciaki o czymś marzą, bo zobaczą w reklamie, albo u kolegów i tez to chcą, Dziecko nawet nie jest świadome, czy to jest drogie czy nie, taki siedmiolatek nie potrafi jeszcze tego określić. Top nie jest roszczenie z jego strony, tylko opowiedzenie o czymś o czym zamarzył, co by chciał. Nie znasz chrześniaka,i nawet nie wiesz z czego by się ucieszył, ile razy ich odwiedzasz, że nawet nie wiesz co mu mniej więcej kupić i pytasz się jego matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, gdzie ja się ich pytałam? czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Na prawde 150 zł dla chrzesniaka na urodziny to minimum, ewentualnie ta 100. Zwłaszcza gdy się jest nie tylko chrzestną a bliską rodziną, ciocią." Doprawdy? Niektórzy swoim żonom nie kupują prezentów za takie kwoty, bo ich nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcecie żeby Wasze dzieciaczki miały super prezenciki? to sobie zaróbcie. Prosta sprawa. Ale najłatwiej to łapsko po cudze wyciągać. Całe szczęście, że jestem niewierząca i nigdy chrzestną nie zostanę - bo tu widze będą W MOJĄ kieszeń zaglądać I MOJE pieniadze rozliczać :O Wy w ogóle siebie czytacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może sama nie będziesz miała dzieci,więc chociaż pomocy na starość będziesz miała od chrześniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co byście powiedzieli o takiej sytuacji. Konflikt mój ze szwagierką, zerwanie kontaktów, ale jej córka chrześniaczka mojego męża. Na ulicy mi ani mojej córce - ani cześć, ani ,,dzień dobry"...Na 18-tke przyniosła zaproszenie tylko dla mojego męża. Bo on ma pieniądze, więc cos chciała. Gówn.iara myślała, że on przyjdzie- Z KASĄ. A tu zonk- nie poszedł...Od tej chwili zero kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×