beznadziejna sytuacja

Mieszkam od kilku miesięcy w Anglii, gdzie pracuję w hotelu. Pracuje ze mną kucharz X (tak go nazwijmy) zaprosił mnie nie dawno ma spacer. Rozmawialiśmy ze sobą przez cala drogę o wszystkim, i o niczym. Jesteśmy przyjaciółmi tak powiedział, w koncu on ma dziewczynę z którą mieszka, ja tez raczej nie myslalam o nim jak o kimś wiecej niez kolega/przyjaciel. I tu jest jeden problem, pocalowal mnie, dwa razy. Powiedział ze lubi mnie bardzo, ze lubi spędzać ze mna czas, ze lubi rozmawiać ze mną, że lubi mnie dotykać, ale nie może nawiązać ze mną większych relacji uczuciowych ze względu na dziewczynę. W pracy jest szefem dla mnie a po pracy zwyklym X, piszę to tutaj bo nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć a porozmawiać przecież z nikim o tym nie mogę, bo nie mam tutaj zadnej zaufanej osoby, jeszcze dowiedziała by się o tym jego dziewczyna. Od dłuższego czasu jestem sama, oboje jesteśmy mlodymi osobami i boję się że zaangazuje sie za bardzo w ta znajomość i będę przez to cierpiała, a znów z drugiej strony boję się że przestaniemy ze sobą rozmawiać. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim, nie mam zielonego pojecia.

To jest bardzo prosta sytuacja -facet szuka roochania na boku nie zamierza sie rozstawac ze swoja bo pewno tak mu wygodniej ,jesli pasuje ci rola worka na jego sperme to brnij w to gowno dalej..

kochanienki kiedy sie widzimy? skoro tak wydzwaniasz z zastrzezonego i do mej mamusi piszesz to ulze ci :)

donieś ze cie molestuje i zajmij jego stanowisko

do gość dziś Ja?! Mam nowy telefon jeszcze dobrze jadłospisu nie poznałem sorrki

16.40- dokladnie. Niewierny goowniarz, szuka przygod na boku. Najlepiej sprowadz wasza znajomosc do czysto sluzbowych rozmow, inaczej bedziesz cierpiec. Pobawi sie Toba a dziewczyny nie zostawi. Takich facetow sa setki I kobiet ktore sie na to nabieraja...nie badz kolejna naiwna. Poszukaj kogos wolnego.

Nie pakuj się w to dziewczyno, bo nic dobrego z tego nie wyniknie, tym bardziej, że razem pracujecie. Nie dawaj się całować, nie łap się na to - on nie zostawi dziewczyny, jak mu się znudzisz to jeszcze zacznie Cię ostentacyjnie odtrącać - tak jakbyś to ty za nim latała i to była twoja wina, że zdradził dziewczynę. Fakt, że jesteś tu sama i nie masz zaufanej, bliskiej osoby tylko sprawia, że jesteś podatna na takie gierki, ale naprawdę nie warto dać się wykorzystywać.

aha a kto do mnie wydzwanial. nie klam kureffko

Nie rozumiem po co się pchać w romans w pracy. Najgorsze co można zrobić. Chyba, że nie zależy na robocie.

Głupia c**a. Nie daj sie pocałować ani na żadne spacery nie łaź.

co ty gadasz, kazdego z ex mezow poznalam w pracy :)

przeczytałem "beznadziejna stymulacja" i ogarnął mnie strach że to jakaś narzucona z zewnątrz samokrytyka:O ufff] całe szczęście chodzi tylko o sytuacje:D