Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest tu ktoś kto rodził całkowicie w narkozie ?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jestem po operacji skoliozy. Skrzywienie było duże 65 stopni. Teraz mam już "tylko" 16 stopni. Mam wszczepiony implant. Jestem jednak zła na siebie że zdecydowałam się na tą operację akurat teraz. Jestem zła na lekarza że mnie nie uświadomił przed podjęciem tak ważnej decyzji o negatywnych aspektach życia po takim zabiegu. Lekarz to nie był jakiś tam sobie byle lekarz. Jeden z bardziej znanych w kraju który operuje takie schorzenia. Pamietam że pytałam wtedy tego lekarza czy można po takiej operacji mieć dziecko. I odpowiedź była że tak i niby wszystko ok, ale jak już podpisałam papier, zgode na operacje i byłam już w szpitalu dzień przed samym zabiegiem to zaczełam drążyć temat i okazało się że rodzić owszem ale tylko przez cesarkę. Nie chciał za wiele więcej o tym gadać i usłyszałam tylko to jedno zdanie że poród przez cc. Reszty sama się domyśliłam że chodzi o to że w czasie porodu sn jest zbyt wielki wysiłek i pręty mogłyby się naruszyć. Byłoby wielkie ryzyko że musiałabym wracać na stół operacyjny. Dobra jakoś przełknęłam to cc. Jednak jak już byłam po operacji to zaczęłam się zastanawiać jakby niby mieliby mi zrobić to cc skoro nie będą mogli mi zaaplikować standardowego znieczulenia w kręgosłup. Zaczęłam znowu pytać lekarza ale już innego chociaż z tym pierwszym współpracującego jak to cc w takim przypadku wygląda, a ten mi powiedział że poród to w narkozie. Jestem w duchu bardzo wkurzona że dopiero po fakcie się o tym w ogóle dowiedziałam. Zastanawiam się czy ktoś był w takiej sytuacji. Ja raczej nie słyszałam żeby ktokolwiek z mojego otoczenia "rodził" w narkozie więc pytam tutaj czy ktoś z was sie z czymś takim nie zetknął ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrr
Ja rodziłam w całkowitej narkozie z powodu braku postępu porodu. Zby wąska miednica i brak rozwarcia. Dziecko przyszło na świat o 12.15 a ja obudziłam się koło 14.30 - 15.00 (dobrze nie pamietam)z dziwnym uczuciem co się dzieje i co ja tu robię. Ale generalnie nie było zle. Spędziłam w szpitalu 3 dni bo akurat to był okres przedświąteczny i 'pozbywali'sie nie potrzebnych pacjentów chociaż sama jeszcze nie najlepiej się czułam a maluch ważył mniej jak 2,5kg No ale cóż takie są te nasze polskie szpitale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam tak 2 razy i innego porodu nie chciałabym. Zasypiasz, budzisz się i już masz dziecko na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×