Prosze doradzcie mi ;(

Witam. opowiem Wam moja historie. Mieszkam od roku za granica. Znalalam chlopaka z ktorym bylam kilka miesiecy. Byl idealny. pracowalismy razem, wyglupialismy sie w pracy.Pomagal mi w przeprowadze i dobrze mnie traktowal. wydawalo mi sie ze jest dobrze po mimo bariery jezykowej, co oczywiscie dla niego nie bylo problemem(przynajmniej tak mowil) Bylam szczesliwa.Lecz niestety dowiedzialam sie ze przez 2 miesiace ZDRADZAL mnie ze swoja ex dziewczyna z ktora byl przede mna( o ktorej oczywiscie wiedzialam) ktora rowniez pracuje w naszej firmie. Po rozstaniu przezywalam strasznie, gdyz czulam sie przy nim tak dobrze a on ze mna tak postapil, Gdy ja przezywalam on flirtowal z kazda nowa ładna dziewczyna ktora przyszla na nasza zmiane , oczywiscie rowniez widywalam go poza praca ze swoja byla. z czasem mi przeszlo choc nadal czasem cos pekalo w serduszku. lecz od jakiegos czasu, malymi kroczkami znowu zaczelismy sie szturchac, zartowac i wariowac w pracy, doszlo do spotkania. i od czasu do czasu zaczelismy sie spotykac . ale zadne z nas nie chcialo wrocic do siebie. on jak sam powiedzial" dobrze mu gdy jest singlem" a ja pomimo ze dobrze sie czuje w jego towarzystwie nie zapomnialam co mi zrobil,a po drugie nadal w jego zyciu jest jego ex dziewczyna.( gdyz sie przyjaznia).lecz od jakiegos czasu mam wrazenie ze zaczal sie ponownie mna bawic. umawiamy sie na jakis dzien, a on nagle mowi ze nie ma czasu, albo glupio odpisuje. i w sumie pisze tylko wtedy gdy ja napisze. NIe wiem co robic. wiem ze powinnam o nim zapomniec , bo wkoncu mnie zdradzil. Ale bedac za granica czlowiek czuje sie strasznie samotny, nie mam tutaj nikogo, kilku polskich kolegow z pracy i tyle. W dodatku Wszyscy tutaj siedza tylko w domu i czlowiek wariuje. Duzo mysli i czesto doskwiera samotnosc. Z moim bylym pracuje na jednej zmianie i nie jest tak latwo zapomniec , a tym bardziej znalezc sobie kogos innego tutaj. z jednej strony chce sie nadal z nim spotykac bo gdy jest normalny w stosunku do mnie to czuje sie znowu dobrze, ale potem znowu zaczyna mnie traktowac jak zabawke. Czekam na jakas dobra rade i z gory dziekuje

Kto raz zdradził zawsze będzie zdradzał bo jest fałszywy.

wiem jestem tego swiadoma, ale ciagle mnie cos ciagnie do niego, mimo tego jak mnie traktuje. Raz wariuje ze mna w pracy a za chwile ma mnie gdzies. Czy to dlatego ze jestem tutaj sama