Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pechowa27

każdy facet mnie zostawia ,rani, olewa

Polecane posty

Gość pechowa27

Nie wiem od czego zaczac, bylam w 3 dlugich zwiazkach.5 lat,4, i teraz nie cale 2. kazdy z nich mial plany po czym olewal,i zostawial a ja cierpialam.Teraz jest podobnie:( Znam go 3lata na poczatku sie przyjaznilismy, bo nie chcielismy zwiazku on byl swiezo po i ja tez,jeszcze mi pomagal zapomniec o tamtym. Jestesmy prawie dwa lata razem i on chce odejsc a ja nie umiem zostawic go w spokoju. Do grudnia tamtego roku bylo cudownie, bylam najszczesliwsza osoba ze go mam. Przed rozpoczeciem zwiazku,mialam obawyv czy zaczynac po dwoch latach nowy zwiazek,balam sie zaufac, ze znowu bede cierpiała.i znowu to samo. Po 2 mies.zwiazku planowal slub, zareczyny,wszystko ogladalismy. Ale byl obsesyjnie zazdrosny, ale cholernie zakochany, byly klotnie ale sie godzilismy, nie zostawial mnie. Nigdy go nie zdradzilam, nie oklamalam. Tylko nie umialam odrazu okazywac uczuc, mialam dystans, ale codziennie sie spotykalismy. Codziennie byl u mnie. A od tego roku maja juz nie bylo tak bajkowo, zostawil mnie , ze niby nie kocha mnie juz .plakalam, blagalam,nie pomoglo,powiedzial ze jestem kolezanka. nie odzywalismy sie ok 2tyg po 2 tyg odedzwal sie pod pretekstem oddania mi czegos, po paru dniach sie spotkalismy,wrocilismy, powiedzial zev przemyslal i ze tesknil i kocha mnie a mowil tak zebym dala mu spokoj i zeby latwiej mi bylo. potem znowu klotnie,ataki zazdrosci co nie bylo o co,ale bylismy nadal razem.Co tydzien wymysl z jego strony do klotni. Ja robilam wszystko zeby bylo ok. calymi dniami ze soba pisalismy,rozmawialismy co chwile dzwonil. a miesiac temu zrobil klotnie ze z kims sie spotkalam bo nie odzywalam sie godzine. Prosilam, tlumaczylam ze nie. Pogodzilismy sie. i za 2 tyg cos mu odbilo zaczal olewac, nie odzywac sie, i przez tel powiedział ze ma dosc zwiazku, ze nie jest szczesliwy ze mna, ze chce byc sam, ze chce miec czas dla siebie. Tydzien sie nie odzywalam, on tez ,po tygodniu przyjechal bo chcialam pogadac, nie chcial wrocic bo uwaza ze bedzie dalej tak samo, prosiłam. Powiedzial ze nie wie co czuje do mnie, ze to nie jest wielka milosc, ze chyba nie kocha,i to tylko przywiazanie. Ze nawet przez ten tydz nie tesknil, ze ma trudny charakter i nie nadaje sie chyba do zwiazku. I ze go wkurza, ze sama nie przyjezdzam do niego,i ze tylko on ,a ja uwazam ze to wymowka. pogodzilismy sie, myslalam ze bedzie ok,ale nie, olewa, nie pisze pierwszy, przez ten tydzien nie przyjechal. Spedzilismy tylko razem weekend. Nie wiem czy udowodnic mu i pokazac ze moge przyjezdzac do niego,bo on uwaza ze tego nie zrobie, czy dac spokoj, bo ma moze juz inna. Czuje sie jak jego kolezanka, a tak bardzo byl zakochany. Czy jak dam mu spokoj to moze zateskni?kocham go mocno,nie wyobrazam sobie zyciacbez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystycznie człowiek ma 5 partnerów zanim trafi na tego właściwego, także masz jeszcze 2 próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
tylko po co to wszystko bylo, takie zaangazowanie plany a co jakby oswiadczyl sie tak jak planowal tez by sie odkochal czekajac na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej go, jest niezrównoważony i niestabilny emocjonalnie, nie nadaje sie na męża i ojca..Po ewentualnym ślubie dostaniesz kopa w tyłek, szkoda czasu na tego parszywca, szukaj następnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
tylko po co to wszystko bylo, takie zaangazowanie plany a co jakby oswiadczyl sie tak jak planowal tez by sie odkochal czekajac na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tego co ludzie mówią, a swoją drogą masz takiego samego pecha jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytasz po co to wszystko , mnie facet zostawil z dnia na dzien i tez byly plany i co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto się nad tym zastanawiać, mnie też rzuciła dziewczyna z dnia na dzień o ponad 3 latach bycia razem, spędziliśmy razem fajny weekend, a dwa dni później dostałem sms-a "sorki, ale już cię nie kocham" i zmieniła numer telefonu, a kilka dni później dowiedziałem się że od pół roku spotykała się z jakimś drugim :) Poboli trochę i przestanie, dojdziesz do wniosku że dobrze się stało, bo to nie był odpowiedni kandydat i tylko zmarnowałby ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie facet zostawił po 4 latach, chociaż plany były takie wielkie jak u ciebie. W dodatku bardzo mnie ranił przez ostatnie 2 miesiące związku (juz wtedy chciał zerwać-chyba nie mógł się zdecydować). Bolało i boli jak cholera, ale wierzę, że będzie lepiej.. Wiem, ze lepiej mi samej niż z kimś, kto rani i sprawia przykrości.. Przemyśl sobie, czy chcesz być z kimś, kto nie jest pewny czy chce być z Tobą i nie jest pewny miłości do Ciebie? Wystarczą Ci takie namiastki? Związek z tym facetem będzie dla Ciebie wieczną niepewnoscią, czy on Cię kocha, czy nie zdradza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, nie przeczytałam wpisu. Skoro "każdy", to Twoja winą, pozwalasz takiemu "kaźdemu", by Cię ranią, olewał. Szanuj się, myśl, oczekuj i rozliczaj z czynów. Goń chamów i złotoustych, mocnych w gębie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
czemu cie zostawil po 4latach? moj od dluzszego czasu byl obojetny, unikal sexu,bo zmeczony, czulam sie jak kolezanka. nie wiem czy czas co zdziala, czy zrozuumie i zateskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hey pechowa, miej troche ambicji i przestan sie rozczulac. Widac,ze facet ma cos z glowa, sam nie wie czego chce i tobie w glowie miesza. Skoro nie moze sie jednoznacznie okreslic to odpusc sobie. Pomysl tylko czy chcesz takiego zycia z zazdrosnym facetem przed ktorym musisz sie ze wszystkiego tlumaczyc. Miej swoja cene i swoja godnosc, facetow jest miliony i jest gdzies ten jeden dla ciebie. Tylko troche cierpliwosci. A najlepsza rada, przestan szukac a sam sie znajdzie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
Nie daje sobie rady z tym.bo pokazałam mu że walczę o nas .pojechałam do niego a on w ogóle nie przyjech do mnie dzisiaj.Olal nie zadzwonił .obojętne mu to co robię. A tak kochał kiedyś planowal ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
Nie daje sobie rady z tym.bo pokazałam mu że walczę o nas .pojechałam do niego a on w ogóle nie przyjech do mnie dzisiaj.Olal nie zadzwonił .obojętne mu to co robię. A tak kochał kiedyś planowal ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno przestan się się ponizac bo to słabo wygląda, ty tylko prosisz się o jego powroty, walczysz a on taki zmienny jest, zrywa i wraca, po czym sam Ci powiedział ze nie jest juz z Toba szczesliwy, widocznie z jego strony to było tylko chwilowe zauroczenie, na pewno nie milosc. Odpusc sobie, zresztą po co Ci taki ,,niepewny" związek? On pokazuje i sam mowi, ze Cie nie kocha wiec o co tu walczyć...trochę godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co on myśli co czuje, dlaczego tak sie zachowuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Skoro zawsze jesteś w jakiś sposób porzucana być może problem leży w tobie. Może za bardzo chcesz aby cię kochano i godzisz się na wszytsko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
Masz rację godze się na wszystko;ustępuje,pierwsza chce się pogodzić ,nigdy nie pyskuje. A on i tak ma mnie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
A tym bardziej jestem nudna dla niego .nie mam o czym z nim gadać,co robić .i wiem że on uważa mnie za pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta która godzi się na wszystko jest nudna i przewidywalna na dłuższą metę, a jeśli godzi się również na to na co nie ma ochoty, to już w ogóle porażka, bo takich osób się nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takim podejsciem, to wszystkie twoje związki bedą miały takie same zakonczenie. Nie masz honoru, kobiecej godności, szacunku do siebie. Nie da się kogos takiego traktować powaznie, a na dłuższą metę to zwyczajnie wk*******. Jak można błagac faceta o cokolwiek, znosić wyzwiska, olewanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa27
to lepiej zebym zaczynala klotnie, pyskowala itp?wtedy takie zołzy sa najlepsze ...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o pyskowanie i szukanie powodów do kłótni, tylko chodzi o asertywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy tu chodzi o asertywność. Mnie faceci traktowali dobrze, nie było żadnego olewania, a po jakimś czasie kontakt się urywał, bo podobno "nie dogadujemy się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×