prawdziwe zarobki exa

Jak ustalić faktyczne dochody byłego męża? W PIT wykazuje zanizone zarobki. Ma kilka kredytów hipotecznych. Z nową żoną podpisał rozdzielnosc majątkowa. W sądzie mówi ze zona bo utrzymuje.

Nic nie zrobisz. Dla sadu licxy sie tylko to co na papierze

A co cie obchodzą dochody BYŁEGO męża? Zajmij się SWOIMI dochodami! Jeśli zajmiesz się nimi na poważnie - to NA PEWNO ci wzrosną.

Obchodzą pod kątem alimentów na dziecko.

Poproś sąd by nakazał eksowi wykazanie dochodów żony a także wysokości rat spłacanych kredytów.

Sądzisz że obecna żona będzie płacić alimenty na dziecko byłej żony? Sądzisz że byłą żona będzie chciała spłacać raty kredytów byłego męża i jego obecnej żony?? Nie sądzę!!

Przestań skomleć o alimenty, tylko weź się kobieto w garść i pokaż, że masz gdzieś byłego! Udowodnij swojemu dziecku, że "masz jaja" i że w przyszłości może być z Ciebie dumne, bo to Ty sama wszystko osiągniesz bez przepychanek sądowych!

Jakie SAMA? Przecież pi/ździelec alimenty dostaje. Tylko mu mało!!! I już ZAWSZE będzie mu mało...

Alimenty to kasa dzieci. Jeśli się chodzi po sieciówkach, kupuje zabawki w smyku i nie jest się gospodarną, wiadomo, że nie starczy.

Bez względu ile matka zarabia dziecku należą się alimenty. Mam dobrze finansowo i bez problemu utrzymuje siebie i dziecko. Dlaczego mam dziecko utrzymywać sama jeśli jego ojciec żyje i ma się dobrze. Skoro jest ojcem powinien na dziecko płacić stosownie do jego potrzeb oraz swoich zarobków. Problem polega na udowodnieniu faktycznych zarobków i takie pytanie zadalam.

Musisz mieć na wszystko papiery. Na wszystkie wydatki. Sąd uwzględni tylko te, które są podstawowymi potrzebami tj jedzenie, prąd, zakup ubrań itp. Kłopot może być już np z wydatkami na paliwo, telegon komórkowy czy kino - bo np tata też zapewnia mu rozrywki i w tej części ponosicie wydatki solidarnie. Słowem, czeka Cię trudna batalia.

Zadalam pytanie w pierwszym poście i proszę o odpowiedzi na temat, jeśli jest ktoś kto zna odpowiedź.

Jeśli jesteś niewielkiej postury (o czym wskazuje mały mózg) to wleź mu do kieszeni. Tak literalnie. Wtedy będziesz miała pewność co tam wkłada i co wyjmuje ;)

Nie nosisz nic do tematu. Widać za trudne zagadnienie dla Ciebie.

Dla ciebie też ;):)

Dla Ciebie trudnym zagadnieniem jest 'samowystarczalność'. Niestety my kobiety tak juz jesteśmy skonstruowane, że rodzimy dzieci i w pewnych sytuacjach zostajemy z nimi same, Pogódź sie z tym. Ja sie pogodziłam juz dawno i niczego od nikogo nie chcę.

Kobieta która rezygnuje z dochodzenia alimentów dla dziecka od jego ojca w imię dumy ze sama sobie poradzi jest po prostu głupia. Alimenty są dla dziecka i nawet jeśli matka dobrze zarabia to może odkładać te alimenty i dac dziecku na życiowy start na studia czy mieszkanie. Jeśli matka jest gorzej uposażenia to alimenty są istotną częścią budżetu domowego. Ponawiam pytanie które zadalam w 1 poście.

Weź się do roboty. Oto odpowiedź. Dziecko samo ojcu kiedys podziekuje.

Czytaj ze zrozumieniem. Nie wiesz nie wypowiadaj się.

Zostaw chłopa w spokoju! Płaci ile płaci - ma nowa rodzinę i tez ma na kogo płaci. Jak kopnie w kalendarz na zawał, to wszystkie bedziecie cienko piszczeć!

Sąd nie może nakazać aby żona która ma rozdzielność majątkowa wykazać dochodów aby ustalić alimenty. Bo ona nie musi tych alimentów płacić liczą się dochody męża.