Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z partnerem i sprawa nasze dziecko

Polecane posty

Gość gość

Witam, nie wiedzialam jak nazwac temat. Nie wiem jak radzic sobie z facetem, trzymam gokrotko. Ale i tak widze, ze on sobie za duzo pozwala. Wyjezdza w delegacje teraz go nie bylo z tydzien czasu. Nie jest zbyt zainteresowany naszym dzieckiem, jest lekkoduchem. Co z tego, ze zapyta jak sie ma. Nie daje mi na nie pieniedzy, raz na rzadki czas kupi pieluchy czy mleko. Wszystko co potrzeba dziecku zupki,ubrania kosmetyki, soki ja kupuje. On ze swoja matka tylko do zabawy chca je brac. Przez ostatni czas pojechalam do swojego rodzinnego domu nawet nie zapytal czy mamy jakies pieniadze czy cos nam trzeba. Patrzy tylko na siebie, zeby miec pooplacac, zjesc.. Chcialam wrocic do domu to wyslal mi wiadomosc ja juz jestem umowiony mam cala sobote zajeta mnie nie bedzie. Nie widzielismy sie tyle czasu a on do kolegow brnie, gdzie ostatnio tez weekend spedzal z nimi bo ogladali walke i robili sobie imprezki. Nie mam sily, najchetniej to bym chciala po prostu miec prawdziwa osobe na ktorej bedzie mi zalezec, dziecku, bedzie sie troszyl o nas, kochal bezgranicznie, szanowal. Duzo z nim przeszlam nie raz mnie zwyzywal czy powiedzial cos przykrego. Kiedys byl inny staral sie, zapewnial o swoim uczuciu. Dostalam chociazby glupiego kwiatka a teraz odkad dziecko jest i bylam w ciazy. ZERO z jego strony. Nic na mikolajki dziecku nie dal ani nikt z jego rodziny. Zastanawiam sie czy to jeszcze ma wogole sens. Nie chce niszczyc sobie zycia i maluszkowi. Nie potrafi sie poswiecic dla nas? Tylko wazne jest dla niego spotkanie bo sie umowil ? on do mnie mowi ze znowu problem mam.. szkoda ze nie potrafi w mojej sytuacji sie postanwic i w tym co moge czuc. jest t odla mnie cios jako dla kobiety i matki. Czuje sie samotna czasem. Z nim nie bardzo mam o czym rozmawiac jak widze jego zachowanie. Mial ktos moze podobna sytuacje albo zna jakas historie czy znajomych czy z rodziny? Bardzo prosze o wypowiedzenie sie :) Nie wiem jak tu wplynac na niego. Nie wiem czy wszystko skreslone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On był taki sam, tylko Ty tego nie widziałaś, nie chciałaś widzieć. Kolejne dziecko będzie chowane w dysfunkcyjnej rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kolejnego dziecka nie bede miec, a jak juz nie chce na pewno z nim. Nie wiem jaka przyszlosc mnie czeka i czy to z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go autorko szkoda czasu co jest wazniejsze kolezcy czy rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowa sprawa urodziłas dziecko i z kobiety stałaś się matką, taka przemiana dla kazdego mezczyzny lepszego czy gorszego jest nowością i większość sobie z tym na początku nie radzi, a niektórzy wcale. Sposób myślenia i życia kobiety która urodziła i zaczyna wychowywać dziecko jest bardzo różny od tego jaka była wcześniej. Jej wymagania w stosunku do partnera/ojca dziecka są dla niej oczywiste, dla niego już nie. Instynkt rodzicielski u facetów nie działa tak szybko jak u kobiet, a bywa ze wcale nie zadziała. O dziwo jakis dzwonek alarmowy im sie odzywa gdy kobieta odchodzi, wtedy przypominają sobie że mają dziecko i często używają go do walki z kobietą która ich zraniła odchodząc. Na pocieszenie powiem ci, że nie jesteś pierwsza i ostatnia w takiej sytuacji. Jest was na pęczki, tak samo jak nieodpowiedzialnych ojców. Zgodny team małżeńsko rodzicielski to rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj dystans nie kloc sie bo krzyki moga pogorszyc trzasnie drzwiami i bedzie dalej robil na co ma ochote. Nie masz mozliwosci innej zeby sie wyrwac i pokazac mu ze tez potrafisz inaczej spedzic czas? Ze nie jestes jego sluzaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak juz bylo rozstanie grozil mi sadem ze pozwie mnie o spotkania z dzieckiem, ze nie bede mu zabraniala. Byla juz sytuacja a gdy dowiedzial sie ze chce zeby placil na nie to po czasie nagle prosil o wrocenie. nie wiem czy z milosci i tesknoty czy bal sie odpowiedzialnosci w formie placenia alimentow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze sprawa taka ma prawo do wyjsc z kumplami ale nie moze zaniedbywac rodziny, musi byc jej glowa dac dach i bezpieczenstow musisz mu to na spokojnie tylumaczyc oraz to co czujesz i jakie oczekiwania masz od niego. powinniscie miec wspolnych znajomych i moze raem wychodzic dziecko wtedy do babci twojej mamy pod opieke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpiertala mnie zawsze brak umiejetnosci kobiet do radzenia sobie w podobnych sytuacjach i ze ten ich instynkt macierzynski jest taki wladczy i niezastapiony. Dziecko ma 2 rodzicow? Co znaczy nie placi czy nie daje pieniedzy? Opieka i odpowiedzialnosc po 50% NA KAZDE Z RODZICOW. Masz chlopie zrobic kompletne zakupy dla dzieciaka na 2tygodnie jego zycia bo jak nie to z glodu umrze i do pierdla cie wsadza a wspolwiezniowe zlinczuja. Po kolejnej wyplacie tak samo. Srac na alimenty bo alimentow dziecko nie je, albo je utrzymujesz albo ja sie wynosze a swoim niedozywionym dzieckiem zajmuj sie sam i nara. Na stole lista zakupow, czegos zapomnisz to sie pakuje i robta co chceta i gowno mnie obchodzi czy masz delegacje czy inne spotkania. Bachora tez masz to go wychowuj, 50% na 50% i nie ma ze boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiajcie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko i corko odwieczny problem znalezc faceta wartosciowego t oze swieca szukac, choc kobiet odpwoiedzialnych tez malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaleźć kobietę, która nie będzie chciała rodzić dzieci to jest dopiero problem (i marzenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie olewa,olewa dziecko,wyzywa cie,klocicie sie,nie daje c****eniedzy???I ty go trzymasz krotko?O jaaaa....no comment.A tak w ogole z twoim podejsciem to sie nie dziwie,ze facet od ciebie ucieka.I krotko to mozna,trzymac psa na smyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×