zdradziłam chłopaka i nie żałuje

WITAM WSZYSTKICH I PROSZE BEZ KOMENTARZY TYPU JESTEM SZMATĄ ITP ITD jestem z moim chłopakiem 5 lat i od dobrych 3 lat to ja sie bardziej staram niż on. nie bede sie za duzo rozpisywac na ten temat jak mnie traktuje, bo chodzi tu o 1 sytuacje, a mianowicie to zaplanowalismy sobie wspólne wakacje z rocznym wyprzedzeniem. najpierw miał być Londyn albo Amsterdam, potem Rzym, aż w końcu wpadlismy na pomysł , żeby jechać gdzieś do Hiszpanii. chcialam juz bukować hotel i samolot, jednak on wybrał imprezy z kolegami i przepił wszystkie pieniadze, bo zastawił za kolegów którzy mu nie oddali. to juz nie pierwsza sytuacja kiedy on wybral kolegow. poza tym czesto podnosi na mnie glos, obraza mnie, strzela fochy jak male dziecko,wiele rzeczy mu we mnie nie pasuje.. no dobra, do brzegu. pojechalam z przyjaciolka do Mediolanu na tydzien, na poprawe humoru poszlysmy na zakupy i ruszylysmy na impreze. no i tak-zdradzilam, ale tylko sie calowalismy, sexu nie bylo. co o tym myslicie?

I tak jesteś szmatą - trzeba było go zostawić i znaleźć sobie innego zamiast w tak głupi sposób odgrywać się.

masz coś z głową bo która normalna kobieta jest z facetem który jej nie odpowiada a do tego go zdradza? pomijam motywy finansowe