Mam dość debili, mieszkających w domach, którzy palą w piecu wszystkim co się da

Problem istotny, a nieporuszany. Miasta polskie biją rekordy w stężeniu benzopirenu i innych toksyn w powietrzu i przez kogo? Przez was idioc****alący wszystkim co popadnie. Mam domek i mieszkam na obrzeżach miasta. To jest dzielnica samych domków i smród, który unosi się w powietrzu jest nie do wytrzymania. Cebulactwo polskie nie zna granic. U nas na dzielnicy to mieszka klasa średnia, lub wyżej, ale przecież trzeba dusić każdy grosz, oszczędzać na materiale. Potem wam to idioci (zwracam się do tych, którzy tak robią) wraca przez szyby wentylacyjne do domu i truje was. Będziecie zdychać na raka z przerzutami, przez własny debilizm, a do tego pociągniecie za sobą normalnych ludzi, bo trzeba te kilkadziesiąt złotych miesięcznie oszczędzić. Co nie popaprańcy?

Rozumiem i popieram Twoje wzburzenie, lecz termin "polskie cebulactwo" mi nie odpowiada. Paradoksalnie ci biedniejsi palą węglem i drewnem, a ci bogatsi wrzucaliby suszoną ku/pę, gdyby się chciała palić. Robią problem najpierw sobie, bo wszelaki plastik osiada najpierw w przewodzie kominowym i zastyga jak twarda smoła. Konczy się to calkowitym zaklejeniem przewodu kominowego I kosztownym remontem.

Mnie to denerwuje tym bardziej, że ja relatywnie zdrowo się odżywiam, nie palę, nie piję, bez używek, a i tak zdechnę na raka w męczarniach przez debili, którzy palą plastik i chooy wie co jeszcze w tych kominach.

Ja zimą mam zawsze ryj czerwony, dostaje jakiejś alergii przez powietrze.

Też mieszkam w dzielnicy domków, mamy to samo. Wieczorem lepiej siedzieć w domu i nie wychodzić, bo człowiek dosłownie się dusi. Jakiś debil nawrzucał plastików do centralnego, smród był taki, że nawet psy kaszlały. Taki nie rozumie, że truje siebie i swoją rodzinę, wielu wrzuca pampersy do pieca, jak tylko się ściemni, zaczyna śmierdzieć palonym plastykiem. Może zadzwonić po straż miejską, tylko trudno wskazać konkretnego złoczyńcę :-(

Ze złości błąd się zrobił, miało być "plastikiem''

Ja kiedyś nie mogłam doszorować okien po zimie, pokryte były lepką czarną substancją, prawdopodobnie po paleniu gumy/opon, butów itp./ przez sąsiada. Wiecznie z jego komina leciał czarno-rudy gryzący dym ;-( Na razie mam spokój, ale wiem, że problem jest i to wszędzie, gdzie ludzie palą w piecach.

Ostatnio przechodziłem wieczorem koło jakiego domku jednorodzinnego, jakiś cymbał tak napalił węglem , że zasmrodził tak całą ulicę, że nie dało się przejść nie wdychajać tego czadu i wszystkich tych toksyn. Musialem, aż schować twarz pod kurtkę, bo nienawidzę srmodu węgla:O

A dlaczego nie zgłosicie tego Straży Miejskiej czy policji?

17-57 Policjanci, strażacy sami grzeją czym popadnie...

20,30,40,50,60 lat temu i dalej paliło sie dosłownie wszystkim że o całym toksycznym przemyśle nie wspomnę, a wam się dzisiaj wydaje ze jak sąsiad napali w piecu pampersami to od razu umrzecie na raka. Gratulacje dla wiedzy wynikającej z niewiedzy. O tym co tak naprawdę truje oczywiście nikt nie wie bo przecież na tym się zarabia a nie nagłaśnia. Lepiej ciemny naród skłócić i zrobić donosicielami przynajmniej będzie o czym w gazetach poczytać. A to co naprawdę truje i tak truć będzie cichutko i skutecznie.

Rolnik was azotanami truje, szczepionki was trują, szynka też nafaszerowana, i jajka...de, bi..le.

Ja tylko nie wiem, jak ludzie mogą być tak debilni, by nie rozumieć, że sami na siebie wyrok wydają.

w biednej Polsce pali się, czym popadnie...

ci wszyscy oburzeni to pierwsi gównem w piecu palą,s*******ny j****e.Pewna firma przeprowadziła badania na temat tego kto pali śmieci w piecu 100 % odpowiedziało negatywnie,na pytanie czy sąsiad pali śmieci 100 % odp. pozytywnie :-D ankieta była anonimowa i tyle w tym durnym temacie

19:10 Ale właśnie o to chodzi, że oni nie są biedni. Tu mieszkają głownie ludzie, którym się nieźle powodzi i żyją ponad stan, ale są takimi dusigroszami, że oszczędzają na zdrowiu, żeby mieć więcej kasy. Debili nie sieją...

Pala smiecmi nawet latem , zeby miec ciepla wode. Tego nie ma w zadnym kraju, to polska kultura. Ochrona srodowiska, dla srodowiska nic nie robi!!! Im to pasuje, bo sami pewnie tez pala smiecmi. To sa anomalia polskie i typowe dla polski. Trzeba zglaszac ze wycina sie choinke we wlasnym ogrodzie . Ale jak pala smieci, plastiki, nie da sie nic zrobic! Spaliny ze smietnika, sa bardzo szkodliwe , bardziej niz palenie papierosow, dlatego tak rygorystycznie przestrzegane zagranica. Jestem tu na odwiedzinach i ciesze sie , ze nie musze wdychac dymow ze plastikow, choinki i drzewa owocowe moge wycinac i zaden komin nie kopci duszacym smrodem.