Do osób pracujących w obsłudze klienta jak sobie radzicie z klientami

Trudnymi klientami... ja akurat jestem promotorką, ale niestety dość mocno się przejmuję każdym takim klientem, bo jestem wrażliwa i dość niepewna siebie. Ostatnio podobno mnie klienci mocno zwyzywali i to do kierownika, a ja z nimi 3 zdania zamieniłam... i nie popełniłam żadnego błędu, to jest najlepsze... i jeszcze nakłamali kierownikowi, a na 100 procent nie zadali mi takiego pytania, bo na pewno bym im tego nie poleciła, bo doskonale wiem, że to nie miało takiej cechy. Jak sobie z tym radzicie, olewacie sprawę?

No wiesz, tylko ja zamieniłam z nimi 2 zdania, a potem było oskarżenie mnie o coś i do tego kłamstwo. Ale to nie do mnie, a do kierownika.

młodzi, piekni i inteligentni nie dajcie z siebie robic roboczego bydła!!!

Nie no, on mnie wziął 'na dywanik'. I chyba zrozumiał sytuację. Ale ogólnie chodzi o to, że za bardzo się takimi rzeczami przejmuję. Ja pracuję tak tylko dorywczo, nie mam zamiaru w tym dłużej robić :)