Czy wam też płacz pomaga sie uspokoić?

Hm?

to zależy, taki szloch to nawet pomaga, popłaczę, popłaczę i mam potem nastawienie: a piertolić to. a taki płacz histeryczny to coraz bardziej nakręca i potrafię ryczeć z przerwami cały dzień, nie mogę zasnąć od piachu w oczach i rano budzę się z uczuciem straszliwego napięcia mięśni twarzy, jakby mi kto ryło obił

Ja też jak sie porycze to nie moge przestac nawet jak juz dostane podwyżkę w pracy czy wyproszę rabat na upragniony ciuszek w sklepie. Jestem nowoczesnym metroseksualnym facetem i nie wstydzę sie lez

Mnie głową boli od płaczu który miał miejsce wieczorem