Faceci zasada jest prosta: jesli laska za trzecim razem mowi wam, ze was nie

Chce i sie z wami nie umowi, to p********e ja i idzcie do innej. Ja nawet je olewam, gdy za pierwszym razem mowia "NIE". Bo skoro nie podoba sie jej to jak wygladam i z tego wlasnie powodu nie chce sie ze mna umowic, zeby mnie poznac (nie oszukujmy sie, poczatkowo ludzie odbieraja nas na podstawie tego jak wygladamy), no to walic ja. Jakim cudem mialbym sie jej spodobac po kilku miesiacach desperackiego biegania za nia? Po co miesiacami uganiac sie za kims kto od poczatku nas nie chce?! Oczywiscie jak jestescie frajerami i chcecie byc tylko przyjaciolmi z nadzieje, ze ona poczuje jakies porzadanie seksualne do was to ganiajcie i traccie czas - wasza sprawa.

Kobiety sa dziwne i wlasnie takie ganianie i ciagle zabieganie je kreci. Tez bym za taka nie ganial.

Kreci to je trzymanie takiego bialego rycerzyka na dystans.

Porzadanie seksualne to jest wyglad. Jesli nie podobasz sie kobiecie z wygladu to ona nie bedzie chciala sie z toba umowic i co najwyzej bedziesz mogl byc przyjacielem i robic sobie nadzieje tracac czas, ze kiedy na twoj widok bedzie miala mokro.

Aż trzy razy pytasz ? :)

Takijeden666 czytaj ze zrozumieniem.

Mnie nie kręci u faceta wygląd tylko intelekt, a tego nie da sie zauważyć od razu bo zazwyczaj koleś pindoli jakieś farmazony. Po 3 miesiącach czy nawet pół roku znajomości już wiem z kim mam doczynienia i wiem czy chcę w to wdepnąć czy nie. Na podstawie samego wyglądu to mogę sobie wybrać psa a nie faceta.

11:53 gowno prawda. Na podstawie wygladu to decydujesz czy chcesz poznac jaki on jest czy nie. Jezeli ci sie podoba z wygladu - chcesz poznac; jesli ci sie nie podoba z wygladu - nie chcesz go poznawac. A tych co poznalas bo musialas (np w pracy), ale nie podobaja ci sie z wygladu, to moga byc co najwyzej przyjaciolmi (chociaz czesciej sa znajomymi). I nie wypisuj, ze jest inaczej. Bo juz widze jak poszla bys do wyra z facetem, ktory cie fizycznie nie pociaga... :O

ja np.mam tak ze nawet jak laska mnie pociąga nie tylko fizycznie i jak nie odbierze telefonu i nie oddzwoni to ja olewam jej strata zawsze mam kilka innych numerow

Widać że mało znacie kobiety... ;) ileż to razy po kilku dniach/tygodniach/miesiącach czy nawet samych rozmowach lub obserwowaniu = poznaniu spodobał mi się facet na którego bym nie zwróciła wcześniej uwagi (przeciętny/niewyróżniający się). Z jednym miałam tak że na początku pomyślałam: ale brzydki :P a potem okazało się że miał intrygującą twarz i wzroku nie mogłam oderwać :P tak, czasem bywamy dziwne ale najczęściej pociągają nas w facecie pewne cechy charakteru czy zachowania których nie widać przecież po wyglądzie.

prawdziwy facet to dba by mieć kasę wtedy tłumnie laski do niego lgną a on sobie często wybiera coraz młodsze i ładniejsze. i olewa takie tam związki, miłości i takie tam....pierdoły.,

owszem może masz racje ale to już ty powinnas wyjść z inicjatywa a nie on jak go olalas

Czytalem ksiazke Richarda Dawkinsa "samolubny gen" i tak bylo napisane cos takiego, ze plec deficytowa jest ta brzydsza. Np u kur to koguty sa ladniejsze niz kury i teraz kto za kim goni? Kura za kogutem, czy moze jednak kogut za kura? Teraz przelozcie to sobie na ludzi... ktora plec jest piekniejsza? Facet, czy moze jednak kobieta? Wiec zgodnie z tym co pisal biolog Richard Dawkins to kobiety powinny uganiac sie za facetami, a nie na odwrot!

gość dziś Goowno prawda, twoja wiedza na temat kobiet jest powierzchowna lub twoje znajomosci są powierzchowne, a najprędzej jedno i drugie. Kawał czasu już "chodzę do wyra" z facetem który nie podoba mi się fizycznie w sensie urody i jest z***biście. A z tym który mi się podobał bo był takie ciacho było zupełnie do doopy. Uroda nie przekłada się na umiejętności.

Super zasada...jak mnie obcy facet chce zaprosić na kawę to zawsze odmawiam chocby był przystojny. Jak postara sir bardziej, pozdobywa to juz za drugim razem będę skłonna się zgodzić :-)a jak sobie odpuszcza i idzie do innej to...

gość dziś , a ja bym nie chciał kobiety, której się fizycznie nie podobam.

12:59 to... to idzie do innej, a ty lamentujesz, ze bylas niedostepna i rozposcierasz przed soba wizje staropanienstwa. :)

Mi jak laska mowie "nie" no to nie i ide do innej. Tego kwiatu jest pol swiatu.

gość dziś Może byś i nie chciał, tylko jeszcze musiałbyś o tym wiedzieć, że się jej twoja gęba nie podoba bo nie wyglądasz jak Orlando Bloom ;)

16:42 no to jak by mu od razu powiedziala, ze traktuje go jak (hahahaha) przyjaciela, to wszystko jest jasne, a mianowicie: "jestes brzydki, ale mssz usluzny charakter". :)

byc ciachem

takie piertolenie zeby nie bylo przykro brzydalom a prawda jest taka, ze brzydal jest spalony na starcie

Tak czytam co piszecie i dochodzę do wniosku że mam chyba jakiś defekt bo w ogóle nie oceniam ludzi po wyglądzie i zupełnie nie przeszkadza mi to w zawieraniu bliższych znajomości. W ogóle uważam że ludzie są brzydcy niezależnie od płci i taki pogląd wg waszych opinii skazywałby mnie na szeroko rozumianą samotność. Cenię ludzi za ich walory wewnętrzne czyli taki ktoś powszechnie uważany za jakiegoś supermana ale pusty w środku, nie nadaje się do żadnej znajomości bo to tylko manekin. Po co umawiać się z manekinem? Jest mnóstwo nieporywających, nieoszałamiających, zwykłych facetów, którzy mają do zaoferowania więcej niż się im nawet wydaje, ale potrzeba czasu żeby to z nich wydobyć. Szkoda mi czasu na takie szybkie znajomości w stylu do 3 x sztuka.

gość dziś , to co piszesz, to brzmi jak frazesy dla naiwnych.

bo świat dzieli się na tępych cwaniaczków oraz naiwnych, normalni wyginęli i z dwojga złego wolę tych naiwnych

ja mam pytanie bo nie rozumiem , bo piszecie że brzydcy są spaleni na początku , za wygląd i że kobiety się z takim nie umówią , ale skąd wiecie ,że laska olała gościa za wygląd a może miała inny powód...bo tych powodów może być dużo i nie siedzicie w głowach tych kobiet ,żeby wiedzieć co kto myśli ...

wygląd jest ważny dla każdego, każdy na niego patrzy.