dziewczyny, kobiety które nie mają figury

nie powinny chodzić w obcisłych lub tez przylegających dżinsach. Nie przyciąganie potencjalnego amanta

widziałam na własne oczy, takie nie mające figury ubrane w obcisłe dżinsy i z amantem, serio ;)

12:07 bo amant pewnie taki sam pasztet jak i ona

nie każdy musi i może być szyneczką bo nudno byłoby na świecie ;) ja tam lubię jak facet jest męsko brzydki :)

Ja tylko proponuje używać lustra i nie robić z siebie laski... kiedy predyspozycje genetyczne czytaj figura stanowczo mówią nie

a co to znaczy "nie miec figury". bo wierz mi, mężczyźni wbrew pozorom patrzą na to inaczej i nie są tak krytyczne jak kobiety, które na portalach plotkarskich potrafią zjechać dziewczynę za miseczkę B. gusta są naprawdę różne, zdziwiłabyś się. mnie na przykład nie podoba się kaloryfer czy duże mięsnie - niby uważane za symbol męskości.

Z tego co autor/ka proponuje to osoby bez figury maja chodzic w bezkształtnych strojach? A co to znaczy bez figury, bo z tego co wiem to kazdy posiada figure tylko że różną :P Znam sporo przykładow gdzie za pomoca odpowiednio dopasowanego stroju, w tym dopasowanych spodni, sylwetka prezentuje się znacznie lepiej niż w luźniejszych. I szybciej w takim stroju przyciąga uwagę płci przeciwnej niż w innym :D Swoją drogą (potwierdzone i to nie jeden raz) to co podoba sie facetom potrafi różnić się od tego co podoba się kobietom u innych kobiet :D

Nie każda szuka amanta na ulicy...

Nie mieć figury. To genetyka. Matka pokraka, sztywna du/pa, krzywe nogi, zapadnieta du/pa to i córunia taka sama habeta :-P

to na pewno, ja nie mam idealnej figury i noszę luźne ubrania.

Powinny ? Nie powinny ? Co to kogo obchodzi ?

Nie powinny. W obcisłych ubraniach wyglądacie odstraszająco z chu/jo/wa figura :(

Tak samo chłopak, mężczyzna z brzuchem piwnym :) To totalna porażka :-D

jeśli przyjąć się wątkodawca preferuje tylko figury klepsydry(jako te idealne) których liczba w populacji wynosi1% to nie ma co się silić na merytoryczną dyskusję z nim bo to jak kopać się z koniem ;)

Sam jesteś habeta :P I gowno cie obchodzą czyjeś matki i czyjeś krzywe nogi

A brak gustu w ubiorze to już całkowicie porażka :(

Ja nie nosze jeansow bo mam gruba doope i jeansy sa dla nastolatek. Nosze sukienki i spodnice, po pierwsze kobiece, please drugie zakrywaja moja gruba doope :P

*po drugie zakrywaja

Sukienki i spódnice masluja te zapadnięte du/py a to fakt :)

niektóre kobiety zachowują się jak bridget jones myślą że jak założą obcisłe majtasy albo rozkloszowaną sukienkę to durny chłop nie kapnie że ma parę kilo za dużo, a potem jak to zdejmie jak się to wszystko wyleje... to dopiero obciach ;)

Pani wyżej nawet nie wie ilu amantów uganialoby się za nią gdyby urodziła się w ameryce południowej;) a dżinsy bylyby jej strojem najbardziej ulubionym;)

Gorzej jak taki chłop widzi każda niedoskonałość :)

ja akurat mam proporcjonalnie biodra szersze od pasa o 20cm i nie mam na tym tle kompleksów ;)

ale masz problem

Jak to się mówi "kochanego ciałka nigdy nie za wiele "

A jeszcze jak taki pani dość ze du/pa bezkształtna i pokraczna, nogi krzywe, du/pa plaska i wąska to jeszcze fałdy na brzuchu = TRAGEDIA :(

TRAGEDIA to twoja, bo ty masz problem a nie ta pani z krzywymi nogami :D

13:08 już bez przesady ;) nie wystarcza ci że twoja jest idealna to się jeszcze nad cudzymi znęcasz. każdy chce mieć kogoś, po co ich zniechęcać, nie wszyscy mogę zdobyć taki ideał jak ty? :)

Serce w oczach. Co robisz w sylwestra ? :) Autor

śpię :D sen to najlepszy kochanek świata!