Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie popieram hobby mojego narzeczonego

Polecane posty

Gość gość

W przyszłym roku wychodzę za mąż. Mój narzeczony ma hobby, za którym ja szczerze mówiąc nie przepadam... Nie dość, że jest niebezpieczne to wg mnie trochę dziecinne jak na Jego wiek. Często mu towarzyszę ponieważ wiem, że sprawia mu to przyjemność kiedy jestem z nim. Ale sytuacja jaka miała miejsce w niedzielę obydwojga nas zaskoczyła. Mój narzeczony postawił nas w niebezpiecznej sytuacji, przez co trochę się pokłóciliśmy. Wykrzyczałam mu, że jest nieodpowiedzialny, a on mi, że wcale go nie wspieram i że jest zaszokowany moją reakcją. I że jak ja mogę nie czuć się przy nim bezpiecznie! Owszem, czuję się bezpiecznie ale nie w takiej sytuacji! Tym bardziej, że on wie czego się w tym wszystkim boję. Ostatecznie skończyło się na moim łzach i takim ogólnym niesmaku. Czy ja przesadzam? Trudno mi to teraz ocenić, bardzo go kocham, ale w tej kwestii ciężko mi się z nim porozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podałaś najważniejszej informacji - co to za niebezpieczne hobby. Elektryk-amator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To hobby to jedzenie gó\wna. Przecież można się zatruć bakteriami coli i umrzeć na sepsę! No i jak to wygląda by dorosły mężczyzna jadł kupę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Motor=śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież gó\wno można wyparzyć we wrzątku i zabić bakterie. A później już tylko jeść i gładzić się po brzusiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hobby związane pośrednio z motoryzacją, ale nie motocykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawił was w niebezpiecznej sytuacji? Czyli co? Jakieś niebezpieczne manewry na motorze czy przesadna prędkość? W każdym razie zachował się jak nieodpowiedzialny gów/niarz skoro przy tym naraża jeszcze ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klad to też śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie powiedział mi, że zawiódł się na mnie, że w sytuacji zagrożenia nie potrafię zachować zimnej krwi i mu pomóc, tylko złoszczę się naniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój [mąż[od 12 lat] każdą wolną chwilę spędzałby na wspinaczkach górskich :Tatry, Alpy , a teraz przygotowuje się do wyjazdu w Himalaje. Takie ma hobby - niebezpieczne, ale on kocha góry i musiałam to zaakceptować. Jego kuzyn przy każdym spotkaniu prosił go aby znalazł sobie bezpieczniejsze hobby, bo osieroci żonę i dzieci. Jednak to kuzyn osierocił rodzinę, wracał ze sklepu z zakupami, kiedy rozpędzony samochód wjechał na chodnik, zmarł w drodze do szpitala. Ja nauczyłam się żyć ze strachem o życie męża, korzystam z każdej chwili kiedy jesteśmy razem i nigdy nie wymagałam, żeby zrezygnował ze swoich pasji. Po prostu je zaakceptowałam, chociaż czasami jest mi z tym trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to mąż skoro nie nosisz jego nazwiska szmato 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci za wypowiedź z 21:37. Bardzo mądra. Postaram się znaleźć dobre strony tej sytuacji. Jeszcze raz dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×