Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja88

wystraszylam go i zmarnowalam szanse...

Polecane posty

Gość gość
a może miałaś rację? W końcu źle się przy nim czułaś więc coś musiało być nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
nie wiem co mam teraz zrobic... dac temu czas? ale ten czas i tak nie ma sensu bo jestesmy na odleglosc, dopiero za kilka miesiecy przeprowadzam sie blizej niego, choc to bedzie i tak inna miejscowość ale znacznie blizej .. czuje, ze to koniec i to mnie zabija. Całe życie byłam sama i radzilam sobie swietnie, nie mam doświadczenia z takimi uczuciami i tak zgadzam się jak wczesniej ktoś napisał ze dałam d po całości. Po raz pierwszy w życiu nie chcialam tego zepsuć i mam zepsułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
oh czułam sie bardzo dobrze, mialam tylko blokadę, nie wiem, bardzo duzo czasu mineło od naszego ostatniego spotkania. On ostatniego wieczoru zapytał sie co mysle o nas i wtedy ten moj monolog... wystraszył sie widziałam to. Nie próbował mnie nawet dotknąć przez te 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnam nie oczekiwać nic po takim czasie a cieszyc sie chwilami, tylko trudno jest sie cieszyc kiedy nie bylo z jego strony oznakow bliskosci jaka byla wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic juz nie rob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Toksyczna baba. Ty nie kimbinuj z facetami tylko zastanów się najpierw nad sobą. Ja bym zwiewala od takiego bluszcza gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się tymi co piszą, że jesteś bluszczem i takie tam ;) Owszem, niepotrzebne były takie fochy, ale każdy z nas popelnia w zyciu bledy i trudno, stało się. Szczególnie moglas je popelnic jesli jak pisalas mialas male doswiadczenie z facetami. Ale na przyszlosc staraj sie tak nie robić bo faceci tego nie lubia, ja wiem, ze my kobiety mamy czasem chwiejne nastroje bo sama z nią jestem, ale czasem lepiej zacisnąć zeby. W kazdym razie skoro teraz jeszcze się w ogóle odzywa to myślę, że jest szansa, ale musisz znowu stać się dla niego wyzwaniem, czyli w skrocie niech on teraz bardziej stara się o Ciebie, ale tez nie sprawiaj wrazenia "ksiezniczniczki", badz mila dla niego, ale troche sie zdeystansuj, jak zaproponuje spotkanie powiedz, ze "bardzo chcetnie ale narazie nie masz czasu", odpisuj mu czasem po 2 dniach, ale milo. Wiem, ze to wydaje Ci sie ryzykowne, ale zaufaj mi, ze tylko tak pokazesz,ze wcale AZ tak Ci na nim nie zalezy, choc pewnie zaraz sie pojawia wpisy o gierkach itd. , moze jest to pewna manipulacja, ale skuteczna. I wcale nie dziecinna, bo nawet w psychologii jest stosowana "zasada niedostepności"- bywa skuteczna wlasnie w takich przypadkach jak Twoje. Czyli bądź mił ale nie miej dla niego za wiele czasu i na dystans. Polecam dla Ciebie książkę "dlaczego mezczyzni kochają zołzy" ogolnie jest banalna i oczywista bo pisze w niej o zwyklym poczuciu wartosci, ale kiedyś robiłam takie bledy co Ty bo byłam "zbyt mila" i ona mi tworzyła troche oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą nawet faceci w większości potwierdzają, ze lubią zdobywać (nie lubią księżniczek "co to nie ja", ale to zupełnie co innego). Tu masz fragment bloga pisanego przez faceta, wlasnie o byciu niedostępną: (źródło:http://mezczyzna.piszecomysle.pl/2013/12/01/gonienie-kroliczka-czyli-kiedy-mezczyzna-przestaje-sie-starac/) "Wyobraźmy sobie taką sytuację.Mężczyzna zabiega o kobietę, wyznaje jej miłość. Kobieta, która zaczyna czuć się pewna jego uczuć, zrzuca maskę niedostępnej. Ciągłe zapewnianie o swojej miłości, chęć bliskości 24h, odwoływanie swoich spotkań, bo chce tego mężczyzna działa na niego dokładnie odwrotnie. Zamiast miłości czuje przerażenie. Gdzie się podziała ta kobieta, którą pokochałem? Czuje się zwyczajnie oszukany. Chce to jakoś wyjaśnić kobietom. Postarajcie się odwrócić role. Kochacie mężczyznę, który np. uwielbia wspinaczkę, jeździ na motorze, na nartach. W pewnym momencie rzuca swoje hobby i nie daje Wam chwili wytchnienia. Oczekuje od Was spędzania z nim całego czasu, nie możecie spotkać się z przyjaciółką, pójść do fryzjera, kosmetyczki, bo wtedy Wasz mężczyzna się obraża. Na początku może się to wydawać urocze, ale później jest to po prostu męczące. Nie chodzi o to, by nie okazywać mężczyźnie uczuć, bo wtedy on przestaje się starać. Musicie je dozować, mieć swoje życie-hobby, znajomych. Rozłąka jest czasem fajna. Warto się za sobą stęsknić i spędzić osobno parę godzin, dni, gdyż potem czas spędzony razem jest dużo milszy i wartościowszy. Co zrobić gdy mężczyzna się odsunie? Przestaje kupować kwiaty, nie chce mu się nigdzie wychodzić, popadacie w rytynę-telewizor, łózko, zamawiana pizza. Powinnaś w takiej sytuacji odsunąć się jeszcze bardziej. Jeśli mieszkacie osobno jest to proste. Odbieraj co drugi jego telefon, miej dla niego mało czasu, chodź na dyskoteki z koleżankami, znajdź sobie jakieś pochłaniające dużo czasu hobby. Nie chodzi o to, że masz być niemiła, niegrzeczna, obrażona. Masz być sympatyczna i uśmiechnięta. Kobiety w takich sytuacjach stwierdzają, że nie lubią gier. Prawda jest niestety taka, że mężczyźni takie gry uwielbiają, Chcemy co jakiś czas poczuć się jak zdobywcy, starać się o Was jak na początku, ale nie da się starać o kogoś kto zachowuje się jak wierny piesek. Sytuacja komplikuje się, gdy razem mieszkacie, ale nawet wtedy bardzo szybko można odzyskać zainteresowanie swojego mężczyzny. Też możesz znaleźć sobie hobby, wychodzić ze znajomymi. Najważniejsze jest to, by się nie tłumaczyć. Kiedy mężczyzna widzi, że traci Twoje zainteresowanie zaczyna się bać, że odejdziesz i znowu zaczyna o Ciebie zabiegać. Znowu zaczynasz dostawać czekoladki, zaprasza Cie na wspólne weekendy, chodzicie do kin, restauracji.To wcale nie jest wredne dla mężczyzn jest to wręcz podniecające. Także, jak mówi piosenka „Nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go” Powodzenia! M"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mam nadzieję, ze trochę pomogłam :) Ja też kiedyś popełniałam własnie takie błędy jak Ty, ale do pewnej wiedzy doszłam z czasem i teraz lepiej postepuje z facetami. Jeszcze pewnie nie wiem wszystkiego, ale kilku moich kolegów chwali książke "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- co może się wydawać aż dziwne, że to kobiety ją bardzej krytykują. Bo ta książka jest o zdrowym poczuciu wartości, tak naprawdę nie jest o "zołzie", w takim słowa znaczeniu jak się zwykle rozumie, ale o kobiecie majacej swoje zycie poza facetem i ktora nie daje soba pomiatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem masz jeszcze szanse ale musisz zmienić strategie , stać sie super fajna kumpela, opowiadać fajne rzeczy, pytać co u niego, nie krytykować, czasami cos tam, miedzy wierszami, wspomnieć ze miałaś zły czas alw już minął, ze sprawy rodzinne całkowicie ciebie rozwaliły emocjonalnie i nie byłaś sobą , cos tam sobie wymysl, chora matka, ojciec ma kochankę, siostra sie rozwodzi - cokolwiek byle wiarygodnie. No i zaczynaj z tzw. czysta karta. Moze zauroczy sie na nowo. Mów ze jak zmienisz adres to koniecznie trzeba zorganizować parapetówkę i takie tam, bądź osoba z która on bedzie chciał przebywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh czułam sie bardzo dobrze, mialam tylko blokadę, Xxxx No jakbym moją byłą słyszał :-o Dokładnie to samo słowo, blokada. Nie chcę rozmawiać o tym bo mam blokadę, o tamtym też nie bo mam blokadę. Zachowywała się jakbym zabił jej matkę a potem miała pretensje że nie byłem dla niej czuły i nie przytuliłem bo ona chciała. Oczywiście kiedy próbowałem przytulić to nie chciała, a potem tekst że trzeba było spróbować jeszcze raz. Powiem ci jedno: idź się leczyć dziewczyno, idź do psychologa bo coś jest z tobą nie tak, i ani ty nie będziesz szczęśliwa ani facet który z tobą będzie próbował tworzyć związek. Moja była jest teraz żoną faceta który ma ją głęboko w d***e a ja cieszę się, że nie zdążyłem ożenić się z nią, bo życie z nią to gehenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
nie wierze w takie strategie, to jest wszystko na odleglosc, jakbysmy mieli okazje widziec sie czesciej bez ustalania spotkac moze tak. Mielismy wyjechac gdzies razem, zrobic cos wspolnie, pojechal sam i to do miasta we Włoszech gdzie mamy wspólnych znajomych, ja sie tam uczylam i mialam byc tam tez w teraz ( tak planowałam) Nie pojechalam bo nie chcialam sie wpraszać, aby nie wygladało, ze zdecydowałam sie leciec bo on tam jest, polece w styczniu.. To miał byc nasz tydzień a teraz siedze na kafeterii, próbuje sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby nie wyglądało, No to siedź tutaj . Zamiast ambicje wsadzić w kieszeń to sie umartwiaj, jak cos zepsułeś to naprawiaj - na spontanicznie jedz za nim a co sie niby stanie ? Gorzej byc nie moze .pakuj sie i wypad, kup szampana i gon za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
bo wyjde calkowicie na kobiete bluszcz a moze potrzebuje to czasu zeby bylo na luzie, wystraszy sie calkowicie ze gonie za nim . Tego sie boje ze spale juz to zupelnie. Bo pojechalambym teraz dla niego jak desperatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
ja chyba musze sie rzeczywiscie leczyc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
bo ciągle sprawdzam ten cholerny bilet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, z takim podejściem do sprawy, to Ty nie masz szans wogóle na ŻADEN związek. Twoje zachowanie, nosi znamiona skrajnego egoizmu. Postanowiłas manipulować chłopakiem (21:41) w celu wywołania u niego konkretnego zachowania (23:31), co wogóle jest komiczne. Pokazałaś mu swoje mroczne oblicze i oczekiwałaś w zamian wyrazów sympatji? GRUBO! :D Miałaś nadzieje, że chłopak naczytał się ewngelii i wziął do siebie treść o nadstawieniu drugiego policzka? :D Piszesz na temat tego, czego od niego chciałaś... A co Ty autorko miałaś zamiar mu dac? Nie przyszło Ci do głowy, że on też by czegoś chciał? Chciał spędzić sympatycznie czas, z osobą, która wydawała mu sie życzliwa... No i sobie tylko pochciał :P Nastawiłaś sie na czerpanie z chłopaka całymi garściami, bo taką masz wizje... Trzeba było wogóle nie bawić sie w jakieś "subtelności", tylko za włosy go i do jaskini! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
oczekiwałam za dużo, nie czułam, ze jest mną zainteresowany tak jak bym chciała. Strałam byc miła, pogubiłam się, czekałam na jego ruch sama nie robiąc nic i majac potem wyrzut na koneic ze nawet mnie nie przytulił wiec i ja bylam pasywna i nie wiem co on czuje bo nie jestem nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko. Posprzątaj najpierw bałagan w głowie, zanim zbliżysz siędo tego, czy innego człowieka. Jak można z premedytacją sprawić komuś przykrośc, licząc na złamanie osoby w celu podporządkowania jej sobie? Ot Ci MIŁOSC! :D Intencje widać jak na dłoni. Tak postępują PSYCHOPACI. Robisz coś, co wiesz że jest przykre dla drugiej osoby, bo przecież to TY masz byc zadowolona. Jak ten ktoś smie mieć własne wizje. Liczy sie to, czego Ty chcesz. Jak już na początku znajomości manipulujesz ludzmi, bo wydaje ci sie, że masz takie prawo, to nikt nie zechce poznać cie bliżej. Nikt nie ma w obowiązku uszczęśliwiania Cię, a Ty nie masz prawa nikogo zmuszać do tego podstępem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
nic juz nie bede robic, zepsułam piekne chwile jakie moglam przezyc z osobą, na której mi bardzo zależało. Nawet jak pojade teraz do niego tylko się pogrąże, mysle, nawet on nie pokazał mi ze by chcial, nie zapytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
ale ja nic nie robiłam z premedytacja:( jechałam do niego cieszyłam się tym, ale pogubiłam się bo próbujac się usmiechac nie było tego uśmeichu z jego strony, bałam się. Co ja narobiłam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
to co mam leciec tam jak juz powiedzialam mu ze bede w innej dacie, czyli dzie po jego odlocie bo wczesniej mialam swoje sprawy? nie moglam pocleciec czulabym sie jak osoba desperacka, lecaca tylko dla niego, obsesyjna. Trace głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
czy ratowac, na luzie pojechac, powiedziec ze chcialam zrobic niespodzianke. Boze nie wiem co mam robic, czuje ze jak nie polece strace piekne chwile i szanse juz zupelnie. Jak polece to samo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
to on koncowo stwierdził, ze nie chce mnie skrzywdzic i nie chce zwiazku, ale ja tego nie oczekiwałam chciałam tylko wspólnych chwil a wyszłam na... ahhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tu takie hasła jak "strategie", "odwracanie roli", co brzmi troszke niepokojąco :) Raczej nikt z nas nie chce paść ofiarą manipulacji. Często słowa EMPATIA i ZROZUMIENIE obijają się tylko ludziom o uszy... To niedobrze. Warto czasami stanąć z boku i UCZCIWIE wszystko przeanalizować. Oceniając z boku swoje zachowanie, szybciej można dostrzec, jakie ma ono wpływ, na zachowanie kogoś innego. Sympatia rodzi sympatie, zrozumienie-otwartość, krytyka-zamknięcie w sobie. Jeżeli ktoś ma dobre intencje, to uwzględnia to, iż w ZWIĄZKU, czy jakiejś innej relacji, jest też druga, czująca i rozumna OSOBA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
i ja jak pisałam nie chce zadnych strategii i odwracam ról, nie wierze w to... piszesz, ze manipulowałam:( ja powiedzialam mu co czuje i tu był bład, cierpie strasznie bo zycze mu jak najlepiej i skrzywdzilam tym siebie i pewnie jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
nie krytykowalam, powiedzialam tylko ze nie potrafie byc tak obojetna bez rozmowy kiedy wczesniej bylismy tak blisko i jest to dla mnie za ciezkie on wtedy stwierdzil ze zrobilby to ale to ja bylam zimna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88
czy ja powinnam lepiej leciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×