czy wam też tak szybko minał 2016

Bo jak dla mnie to migiem przeleciał. Dopiero siedziałam z koleżanką w Sylwestra i oglądałyśmy dinozaura czyli Pretty Woman, potem już zaraz była wiosna, lato to już haniebnie szybko zleciało, z reszta jesień też. A za niecały miesiąc już nowy rok. Im jestem starsza tym szybciej leci. Za dzieciaka, każdy rok ciągnął się niemiłosiernie. Na studiach przyspieszył. A już w pracy to gna jak szalony. Pamiętam jakby wczoraj to było, jak sie przyjęłam do obecnej pracy a tu już 12 rok leci.... Już się nie dziwię tym babciom 80 letnim, które się dziwią jak to szybko im to życie przeleciało.

Nie, ale fajnie że tobie tak szybko zleciało. Mogłaś się nachapać iluzji bliskiej śmierci. Chapaj póki dają :)

TAK SAMO. TEŻ ZLECIALO NIE WIADOMO KIEDY.

Szybko, ale to był dośc trudny rok dla mnie, nienajgorszy, ale sporo miałam roznych zawirowan

Dla mnie byl też trudny. w sumie jeszcze nie wyszłam na prostą.

A ja sporo płakałam przez ten rok, raz było lepiej, raz gorzej, ale facet mnie zostawił i ogólnie było trudno... Teraz on chce wrocic, ale juz chyba nic ztego nie bedzie...To było natomiast dobre, że skonczyłam licencjat i dostałam się na lepsze studia na magisterke i wyznałam tacie, ze go oklamywalam w sprawie studiow bo myslalal ze koncze inny kierunek, a to nie bylo latwe. Taki sobie był ten rok, były lepsze

Ale w sumie wiele spraw udało mi się załatwic jak np. ze studiami i rozmową z tatą np., mysle, ze tez sie troche rozwinęłam jesli chodzi o moje wady to je troche mi udalo zwalczyc,a to dla mnie sukces. Ale to nie byl najłatwiejszy rok

A ja miałam przekonanie, ze ten rok będzie ostatnim jaki będzę mialla żyjąc sama. Byłam pwna, że potkam w końcu partnera. Dziś 14 grudnia i ja k dotąd nic z tego. hehe ale chociaż dystansu nabrałam.

23:02- ja nauczyłam sie w zyciu niczego nie planować bo wtedy wlasnie nie wyjdzie ;) Najwiecej mi sie dobrych chwil w zyciu przytrafialo kiedy sie malo tego spodziewalam

Mi szybko nie zleciał, ponieważ połowę siedziałem w więzieniu.......

Juliaaaaaaaaaaaaaa dziś 23:02- ja nauczyłam sie w zyciu niczego nie planować bo wtedy wlasnie nie wyjdzie oczko.gif Najwiecej mi sie dobrych chwil w zyciu przytrafialo kiedy sie malo tego spodziewalam jjjj nie nie nie, nie planowałam tego, tylko miałam takie silne wewnętrzne przeczucie ;) Widać mnie zawiodło. No ale jeszcze 2 tygodnie :) A planować za dużo nie ma co.