Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy słowa partnera z nerwica brać na poważnie

Polecane posty

Gość gość

Przez rok było cudownie aż do czasu od miesiąca wybuchowy jest mówi że nic do mnie nie czuje i nie poczuje że zapomniał już o mnie chce się z nim spotkać wyjaśnić jak dorośli mówi że czasu nie ma że nie. Jest uparty. Cwaniakuje. Nieraz wyzywał zrywal potem przepraszał. Wracał. I tak już było trzy razy. Powiedziałam że przyjadę a on że nie nie wiem co robić jak go podejść dodam że chodzi do psychologa psychiatry ale leków nie bierze. Milczeć, pojechać mimo wszystko. Mieszka z siostrą, ona mówi bym przyjechała mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj. Będzie tylko gorzej. Nie tłumacz go choroba. Ma taki charakter i już. Mój ojciec to choleryk z nerwicą, matka przeżyła z nim koszmar. Nie kochasz go ani on Ciebie, to chore przywiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda zdrowia na taki związek. Po co się tak poświęcać, jak on jest taki dla ciebie. I tez sadze ze nie ma co go tłumaczyć chorobą. Bo można mieć lęki i problemy, ale chamstwo pozostaje chamstwem. Jest przecież świadomy, wyżywa się po prostu. To nie jest związek w którym można przeżyć szczęśliwie wiele lat. To już widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację, ja zdaje sobie z tego sprawę. Jaka przyszłość by mnie czekała, przy najmniejszym problemie ucieklby. Jego rodzina wierzyła że przy mnie się zmieni kibicowała nam ale i uprzedzala że może być tylko gorzej. On wszystkich wyzywa, tylko ja nie potrafię tego zakończyć w sobie wciąż mam nadzieję. Chcę uwolnić się od tego i nie myśleć nie mieć nadziei ale nie potrafię. Przymierza się do skasowania numeru wszystkiego. Pomóżcie. Co do przyjazdu do niego to już sama nie wiem... Jak można tak wszystko przekreślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie najpierw co to jest nerwica. Nie chodzi w tej chorobie o to, że jest sie wybuchowym i wyzywa ludzi. Mam nerwice stwierdzoną przez lekarzy i wierz mi nie na tym to polega. Moim zdaniem to zwykły choleryk, taka ma osobowość i nie zmienisz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie mi to dziwne, ja bym bardziej obstawiala u niego borderlibe albo zaburzenia dwubiegunowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nerwica to nie jest stan w którym jest sie wybuchowym i nieprzyjemnym do bliskich. Sama mam nerwice ,ale nie reaguje agresywnie ,bo w nerwicy nie o to chodzi. W nerwicy człowiek czuje sie żle ma lęki ciągle coś mu dolega ,a przynajmniej tak mu sie wydaje. W nerwicy wrecz szuka sie bliskosci w partnerze bo przy nim człowiek czuje sie bezpiecznie.Ja odkąd zachorowałam moje relacje z męzem sie zupełnie poprawiły. Lubie gdy jest przy mnie. A Twój facet po prostu ma taki charakter chamski ,a nie nerwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nerwica neurasteniczna? wygooglujcie sobie objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też obstawiam tą nerwice dosyp mu leków uspokajających z grupy benzodiazepin zobaczymy jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On już zapomniał o mnie już nic nie czuję do mnie i nie poczuje i nie spotkamy się by sobie wyjaśnić. Tak mi napisał. Tyle co przeżyliśmy tak łatwo Ci zapomnieć napisałam tak a on cisza. I nie wiem czy już to olac czy walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bez przesadny w miesiac nie zapomniał o Tobie ale ewidentnie nie chce juz z toba byc. Proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mam zrobić by było jak dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic. Do uczuc nikogo nikt jeszcze nie zmusił. Jedyne wyjscie wycofac sie. Moze on sam coś zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×