Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Deta1986

Ja on i jego byla...

Polecane posty

Gość gość
skoro to niby tylko pieniądze, to niech on płaci za siebie i konsekwencje własnych życiowych wyborów, nie Ty. Alimenty ok, o ile nie idą z Twojej kasy (bo jeżeli Ty płacisz za dom i jedzenie, a on mniej niż połowę albo wcale to de facto Ty płacisz alimenty i utrzymujesz ex). Odwiedziny dziecka u was w weekendy ok, pod warunkiem, że to on się nim zajmuje (i macie też jakiś czas dla siebie), Ty możesz mu w tym pomóc, ale absolutnie nie musisz. Nie dziwię się, ze on myśli o ślubie, to bardzo wygodny układ plus w razie czego zawsze może się pobzykać z byłą. Żadna normalna, ambitna kobieta nie zniesie takiej sytuacji. Nie chce być opcją awaryjną. Mi nie przeszkadza, że facet ma przeszłość, ale musi umieć wybierać. I odpowiedzialnie zając się dzieckiem z wcześniejszej relacji, ale bez przerzucania tego obowiązku finansowo i czasowo na nową partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
...Tak to juz nie sa tylko jego pieniadze tylko nasze..fakt,ze po splacie wszystkiego wychodzi on na 0 rzutuje na nasz budzet..jakis czas temu powiedzialam,ze czuje sie jak bank..obrazil sie.. Dzis uwazam ze jest bez honoru I powiniem szukac dodatkowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodatkowej albo lepiej płatnej, ale to że się na taką, zasadną przecież uwagę obraził, nie świadczy o nim najlepiej (obraża się, żeby wymusić utrzymanie obecnego stanu rzeczy albo jest bezrefleksyjny totalnie). Zacznij dzielić koszty życia na pół i wymagać żeby pokrywał swoją część, zobaczymy jak wpłynie to na jego miłość, taki test, bo bankiem faktycznie nie jesteś i nie powinnaś być ani on (i jego nieformalna rodzina) nie są Twoimi utrzymankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monkagość
Do Delta1986....odpowiadając na Twoje pytanie ich kontakty jak dla mnie sa za bardzo zażyle remontował jej mieszkanie weglug niej dla dzieci nie dla niej ,wspólne wyjazdy bo przeciez dzieci chca zeby mama byla na każdych widzeniach jest ona,wspólny wyjazd na wakacje oczywiście dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś trójkąta ? To go masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie jest napisane ze chcialam trójkąta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dość typowe w tzw. patchworkowych rodzinach, jeśli chcesz do takiej rodziny należeć to musisz się przyzwyczaić. Nie każdemu taki układ pasuje, ale skoro to dziecko i ta była już są i czasu się cofnąć nie da to albo Twój facet będzie uczestniczył w ich życiu albo porzuci własne dziecko. Ja myślę, że nic nie ma złego w przysługach itp. tylko problem jest w tym, że Ty mu nie ufasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty bys potrafiła ufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to musi być prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ona jest obywatelką Wlk.Brytanii to wiadomo,że nie pracuje,bo panstwo ja utrzymuje (bezpl.przedszkole,refundacja recept,doplaty do mediów),to tam norma. Tak samo jak Polki-rodza dzieci i siedza w domach,bo dostają benefity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Tak..nie ufam. Wczesniej nie przeszkadzala mi. Wierzylam w jego zapewnienia ze miedzy nimi koniec. Uwazalam ze niedobrze ze utrudnia kontakt z synem I wykorzystuje fakt ze kocha syna.. Kiedy wrocil..to juz nie bylo to..kazdy wyjazd do niej to dla mnie stres..kazdy telefon..sms. Poza tym najpierw odszedl mowiac ze przerastaja go moje problemy. A czy zwiazek nie polega na tym zeby je rozwuazac..on tez je mial I ma.. Poznuej ze dla syna to zrobil.. Ze kazdym razem inna wrsja..Utd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Miala isc do pracy w weekendy ale po co..kasa jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie duże jest dziecko, że takie wysokie alimenty płaci? A może to 300 funtów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zabrzmię jak stara kwoka, ale chemia to jest chwilowa reakcja i do życia nie wystarczy. Nie jesteś już nastolatką, która się zakochała i zwariowała z uniesienia. Jesteś dojrzałą kobietą, po przejściach, powinnaś spojrzeć na sprawę realnie. Uważam, chociaż może to jest subiektywne, że jesteś wykorzystywana. Nie twierdzę, że uczuć z jego strony nie ma, ale jednak finansowo i psychicznie ty tracisz a on zyskuje. To nie jest zdrowy związek. Dzieli Was też wiele a z moich doświadczeń i obserwacji wynika, że mimo iż przeciwieństwa się przyciągają, w związku lepiej żyje się z człowiekiem podobnym, nie różnym. Zastanów się, czy koszt tego związku Cię nie przerasta, czy nie jesteś bankrutem emocjonalnym, czy chcesz żyć dla innych depcząc siebie? Odnoszę wrażenie, że jednak to dla Ciebie zbyt duży wydatek... Nie chcę być złym prorokiem, ale nie wróżę Wam dobrze. Może się mylę... Zdecyduj mądrze, tak żebyś była szczęśliwa. Nie szukaj na siłę faceta, to Cię gubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jak pisze moja poprzedniczka, masz dopiero 30 lat, jeśli jesteś atrakcyjna, inteligentna i nauczysz się szanować siebie, mieć wewnętrzną dumę, to będziesz miała sporo chętnych i spokojnie zdążysz założyć własną rodzinę, ale musisz czasem wyjść z domu, bo tu chyba źródło Twoich problemów po części (mniejsze pole wyboru, bo mniej okazji by kogoś poznać, nawet znajomych niekoniecznie od razu przyszłego męża)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne z czym się nie zgodzę, to z tym że chemia jest niepotrzebna, jest potrzebna i są pary które się nią cieszą nawet po kilkunastu latach bycia razem, no i nie zgodzę się z tym, że 30 latka (i starsze od niej) nie może zwariować z miłości, to właśnie tak działa, że się szaleje, ale w tym wszystkim musi pozostać miejsce na miłość do siebie też, by dawać i wymagać mądrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Do gosc 21:21 Sadzilam,ze jestesmy podobni..nie wiem czy on kocha mowi ze kocha...nie wiem Juz Co ja czuje wiem tylko ze dluzej tak nie moge. Jestem zmeczona Do gosc monka Wspolne ich wakacje tez przerabialam..koniec koncow to ona zrezygnowala..ciagla pomoc tez..przeprowadzilismy sie do nowego mieszkania miesiac temu..przelalam pieniadze na nowe AGD..w trakcie pracy on dzwoni I mowi "zgadnij co zaoszczedzilem pieniadze..zaciekawiona pytam jak?...on odkupil od niej stary sprzet AGD!..Ten sam ktory wczesniej on Sam kupil...wscieklam sie on stwierdzil ze jestem zla tylko dlatego bo kupil go od niej..niby tylko sprzet pomyslisz..ale takich sytuacji bylo wiele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezczelny albo idiota, ale jak widać jej potrzeby są nadal ważniejsze, w dodatku nie uzgadnia z Tobą podstawowych rzeczy, ja bym zażądała zwrotu pieniędzy w takiej sytuacji, wydał je niezgodnie z przeznaczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma wygodnie z Toba, nie doklada sie do zycia, oplat, cala jego wyplata idzie na alimenty, dlugi I zachcianki bylej. Serio taka naiwna jestes? Mieszkajac razem jego obowiazkiem jest po polowie oplacac mieszkanie, dokladac sie do zycia, ale on wie ze nie musi tego robic- Ty bedziesz was utrzymywac zeby mu sie przypodobac hehe. Placisz za ta relacje wysoka cene- I finansowo I emocjonalnie, to zawsze bedzie trojkat w ktorym ich dziecko bedzie najwazniejsze. Ciekawego by zrobił gdybyś nagle oznajmiła mu ze stracilas prace i teraz to on musi was utrzymywać...z dnia na dzień pewnie skonczylaby się jego miłość :D znowu wrocilby do byłej, tak mysle. Raz juz do niej wrócił i nigdy nie będziesz miała pewności czy to się nie powtórzy... Pogoń go i znajdz kogoś z kim będziesz na prawdę szczęśliwa i spokojna o przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
250-300 funtów to standardowe,najniższe alimenty wiec nie gadaj,że to wysokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 300 f uwazasz mozna sie utrzymac ?!........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie socjalne i tak by dostawala pracując,bo wciąż wystarczy pracować 16.godzin w tygodniu i jest się w 100 % na benefitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durne rady,ze jak go pogoni to niech znajdzie innego uczciwego,kochajacego,itp. Najpierw to ona musi siebie pokochać,szanować ,odpocząć od toksyka a dopiero potem po przejsciu "żałoby" po chorym układzie można myslec o nast.facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie byla jest winna twojej frustracji tylko on.Skąd wiesz,ze oni nie są umówieni na stałą jego obecność i pomoc? Wiesz tyle ile on ci powie lub co chcesz uslyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Nie nie uwazam,za 300 mozna sie utrzymac nie wiem ile wynosza alimenty standardowe..on placi 300 doklada jej do mieszkania csamichodu itp Na reke MA 1600 funtow z czego po oplaceniu wsztstkiego nie zistaje mu nic ona samych benefitiw 1300 bez wycgidzenua z donu Ja mam 3000 u mam dosc sponsoring u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
I prosze nie robic ze mnie potwora bo traktuje dziecko najlepiej jak potrafie..opiekuje sie nim gotuje obkupuje I opieram..bo mama przysyla go do nas w brudnych rzeczach tych samych tydzien w tydzien. Uk to nie tylko londyn gdzie alimenty wynosza Pewnie awet kika tysiecy..uwazam ze powiniem isc do dodatkowej pracy zamiast obrazac sie na mnie jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deta1986
Tego nie wiedzialam..widoczne nie chce jej sie pracowac.. Ja pracuje od 8 do 6 I dojezdzam 100mil kadego dnia. Nic nie dostalam za darmo.. On wszystko tlumaczy dobrem dziecka..ze dziecku nie odmowi ze chce dobrego zycia dla niego..ona ciagnie z niego na wszystko..ostatnio na zdjecia szkolne za 20 funtow..a on jeszcze jej sie pyta czy on tez moze jedno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to byly twoje wybory byc z dzieciaty,*****czem,zdradzaczem,ktory cie porzucil i wrocil,bo sie na to zgodzilas.Facet ktory bezczelnie zyje na twoj koszt tez dlatego,ze sie na to godzisz byle z nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdjecia za 20.funtow to nieduzo.Sa 2,najwyzej trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 21:21 - to nie tak, że chemia jest niepotrzebna i że 30-latka nie może się zakochać i z miłości zwariować. Sama jestem mężatką z kilkunastoletnim stażem i chemia jest, wariować może nie wariuję ale kocham... Nie napisałam, że chemia niepotrzebna, ale że to za mało. Autorka potrzebuje partnera, męża, ojca dla swoich dzieci, chce założyć normalną rodzinę w ... nienormalnej sytuacji. Ten człowiek, nawet jeśli kocha, nie jest absolutnie materiałem na męża i głowę rodziny, ojca dzieci. Uczucia nie można wykluczyć, ale jak zmierzyć miłość? jaką miarą? Może ma inną koncepcję miłości? Może to kwestia charakteru, doświadczeń, obserwacji, ale odradzam autorce ten związek. On ją okrada dosłownie i w przenośni - z pieniędzy, szacunki i nawet marzeń o własnej rodzinie ;-( Może jeżeli nie jesteś autorko gotowa na decyzje to wyjedź do rodziny na święta czy tak na jakiś urlop i spróbuj złapać dystans. Może spojrzysz inaczej na sprawę. Mam wrażenie, że pozwalasz się deptać a on śmieje Ci się w twarz ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×