Czy wyjście za mąż za kogoś żeby wyjść ma sens?

Jaśli np. mam już 28 lat, wybrzydzałam swojego czasu strasznie, ale teraz wiekszosc jest "przebrana", mam jednak kandydata ktory by pewnie chcial slubu ale on mi calkiem nie odpowiada... Wyszłybyście za maz za niego tylko zeby nie bylc stara panna? Jestem jeszcze ladna, ale lata plyna..

Zwariowałaś? Po co ci to?

Ps. "wybrzydzałaś", bo widocznie nikt cię nie chwycił za serce. Ja też niby "wybrzydzałam", ale w końcu trafiła mnie strzała amora. Do takich rzeczy nie można się zmuszać, "przestać wybrzydzać". To nonsens.

Myślę, że takie małżeństwo nie ma sensu. W ten sposób możesz zmarnować życie nie tylko sobie, ale też tej drugiej osobie. To nie w porządku.

Nie wiem po co... Zeby nie zostać "stara panna" może? Choć mysle, ze jeszcze sie podobam, ale juz wiek leci. Ale go nie kocham to wiem napewno , choc jest w miare zaradnym czlowiekiem

Np. moja mama mi ciągle wypomina, ze wybrzydzałam i odrzuciłam np. studenta stomatologii i kilku innych :)

Ale jeśli kogoś w ogóle nie kochasz, to nie będziesz chyba szczęśliwa...

No nie kocham... lubię go ale nie kocham wcale

To już musisz sama zadecydować, czy to właściwa decyzja...

więc to byłby slub z rozsądku, ale już nie ma tych motylkow w brzuchu, iskrzenia, ani nic, czuje do niego tylko pewne przywiazanie i go lubię, ale nie ma tu uczucia z mojej strony

opisz tego farfocla

Nie będziesz szczęśliwa wychodząc za kogoś kogo nie kochasz. A co zrobisz gdy potem trafi cię amor innego, pomyślałaś?