Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexis4040

Powrót z Irlandii kto pomoże bo nie mam juz sił!przeczytajcie

Polecane posty

Gość alexis4040

Mój brat wyjechał tam 11 lat tam teraz chce wrócić do Polski ale nie wie jak ma tam 500 euro tygodniowo ale pracuje po 11h dzień w dzień od poniedziałku do piątku. Nie ma tam życia wstaje o 6 wraca wieczorem i nie ma juz na nic sił tylko zje i idzie spać i tak od wielu lat ma silną depresje i bardzo bym chciał pomóc mu ale nie wiem jak, aby wrócić do Polski musi odłożyć jakieś 30 tyś aby wrócić kupić jakikolwiek samochód nawet za 10 tysiecy wynająć jakieś mieszkanie i szukać pracy czego najbardziej sie obawia bo z ciekawości wysłał kilkanaście CV tu w Polsce ale przez miesiac moze 2 telefony i tez nic z tego nie wyszło a zarobi srednio 1800zl i jak tu żyć ? boje się o niego bo widze po nim że on już tam nie wytrzymuje psychicznie w pracy, bardzo zle go traktują jest tam dla pieniędzy alby odłożyć z każdego miesiąca chociaż te 4-5 tysiecy ale już nie wytrzymuje boje się ze sobie coś zrobi ma taka depresje ze przestaje się do nas odzywać odcina się od swiata i wracając z pracy bierze proszki nasenne i spi od 19 do rana i tak dzien w dzień od jakiegoś roku od kiedy poważnie myśli o powrocie do PL.. nie wiem co robić widze ze to wrak człowieka miał ktoś podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ciągu tych 11 lat to chyba na powrót odłożył, a jeśli nie, to z najbliższej tygodniówki wystarczy na tanie linie lotnicze i tanią firmę kurierską (na jego rzeczy), provo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Mieszkam w Dublinie 9 lat i mam serdecznie dosc,trzymaja mnie tu tylko dzieci i ich szkola ale za 2 lata zamierzam wrocic. To wyjatkowo brzydkie i depresyjne miasto. Cala ta zielona wyspa to jeden wielki syf a tak glupich ludzi nie spotkalam nigdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis4040
ale co tu zrobić jak pomóc wrócić ? on jest tam sam mieszka z obcymi .. wynajmuje tylko malutki pokoik gdzie ma tylko szafe i łóżko i tv.. gdybym miała taka sumę pieniędzy dałabym mu ale nie mam sama wychowuje dziecko.. boję sie ze on sobie coś zrobi widze ze jego psychika jest juz na skraju wyczerpania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis4040
wcześniej nie odkładał nic po prostu tam żył a co pieniędzy na bilet to nie o to chodzi tylko o to ze za co tu żyć w polsce wrócić można ale gdzie mieszkać ? gdzie pracować chyba musi mieć większą sume wiadomo a zeby mieć musi tam posiedzieć chociaż z kolejne 8 miesiecy tyle ze ja czuje ze on tyle tam nie wytrzyma.. powiedzialam mu aby udal się do psychiatry i brał antydepresanty aby przetrwac jakos te 8 miesiecy jeszcze ale nie chce myslalam nawet aby je mu wyslac ale nie wiem czy mozna wysylac takie proszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z calym szacunkiem, ale co Twoj brat robi z pieniedzmi? Skoro tylko do pracy chodzi itp. Ja nie mowie o ciulaniu kasy za wszelka cene i dziadowamiu na granica, zeby ja, najwiecej odlozyc, ale500 e tygodniowo to sporo... powimiem cos tam miec. Moze miec ciezko ze znalezieniem pracy, 11 lat za granics to 11 lat nieobecnosci tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty sie tak nie wyrywaj z ta pomoca, tyle lat co on tam byl to mogl tobie jako siostrze pomoc a piszesz, ze sama dziecko chowasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj brat powinien zaczac od poszukania innej pracy, moze w innym miescie, kraju, zmienic nieco otoczenie.. Nie musi od razu wracac do Polski gdzie po tylu latach nieobecnosci moze mu byc jeszcze ciezej niz tam. Ja jestem z chlopakiem w Austrii, moj pracuje 10-12 h dziennie 6 dni w tygodniu i tez jest mu ciezko, ale takie jest zycie, wielu ludzi tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexis4040
wysyłał nam pieniadze dla matki jak jeszcze żyła mi też pomagał a tam życie wcale nie jest takie tanie po opłaceniu wszytkiego wynajmowania pokoju 560 euro i inne opłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W depresje to on dopiero wpadnie po powrocie do PL. Na razie to tylko przygrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja miałam podobny problem, tu w PL, z tą różnicą że pracowałam jeszcze w weekendy i nie mogłam odłożyć miesięcznie nawet 100 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
anglia i okolice to zycie tylko dla dorobkiewiczow bez ambicji. nic tam sie nie dzieje;) wrociłam i nie załuje, w polsce lato jest piekne i pozbyłam sie szaroburej angielskiej depresji. z praca nie ma w polsce teraz zadnego problemu, maz zarabia 3450netto a ja podobnie, smiesza mnie bajki o 1500zł:D opowiadaja je ludzie co 10 lat temu wyjechali z polski i mysla ze nic sie nie zmieniło;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracajcie, wracajcie. Polska potrzebuje parobków, którzy będą pracować za bezdurno. Polscy pracodawcy zacierają rączki z zadowolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj brat lepiej by zrobil, gdyby TAM zmienil prace. Po 11 latach dostanie zasilek dla bezrobotnych i inne wsparcie (na mieszkanie, itp.). Bedzie mogl spokojnie znalezc lepsza prace. Zwlaszcza, ze jak na 11 godzin dziennie, to zarabia bardzo slabo - ktos go po prostu wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jezyk chociaz opanowal? Czy dalej duka z polskim akcentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku,kochasz go przecież weź go do siebie co z tobą? sa busy do wynajecia,samolot wchodzi w grę ,no kobieto! Serce by mi pękło gdyby memu bratu krzywda sie dziala,no nie ma nawet takiej opcji,czemu na to pozwólcie Wy jako rodzina? Chcecie iść na pogrzeb??? Znam dwóch takich których do Polski wróciły tylko ciała. Tyle możesz mu pomóc by go przenocować puki nic nie znajdzie.Wkurzylas mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, skoro Wam pomagal, ale jesli nie masz szansy w zaden sposob mu pomoc, nawet tak, ze musialby od razu wynajac mieszkanie itp, to bedzie ciezko. Tez bym myslala, zeby tam sprobowal zmienic prace, moze sie przeprowadzic, bo wierz mi, ze tutaj naprawde bedzie mu sie ciezko odnalezc i znalezc zajecie, oszczedmosci znikna w mgnieniu oka. Gdybys miala miejsce dla niego w domu, to by moglo cos dac, zeby na poczatek mial sie gdzie zatrzymac bez wiekszych kosztow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu tam siam
niech poszuka tam babe i założy rodzine, no bo czy tu czy tam, wszędzie musi pracować chyba, co z tego że do PL wróci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wraca do PL, tam gdzie jest praca. U mnie w firmie na start płacą 3 tys, a ludzi chętnych nie ma. No ale ja wrocilem do Trojmiasta, a nie do zaszczanego PGRU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej wybacz ale przesada 11h i 500?pracuje po.8 i 400..po 11 latach nie kupilnic w pl?? Nie odlozyl???jestem tu 5 lat mam 20 tys e..zwiedzilam pol swiata..praca jest wszedzie..tylko chciec i sie szkolic..antydepresanty???nie zalatwia kwestji zyciowej..zmienic prace..poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wraca jaknajszybciej do PL. Po miesiącu, dwóch wyleczy się z depresji i będzie błagał o powrót do IR. Wielu przed nim miało takie dylematy. Po powrocie okazało się że nie mają do czego wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 euro tygodniowo to sporo? Hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zmieni prace lub miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
500 euro tygodniowo to sporo dla tych, co po pierwsze w Polsce mieszkaja i pojecia nie maja ile co kosztuje w Anglii czy Irlandii oraz dla tych co przeliczaja na zlotowki, ale to tak niestety nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy mieszka w stolycy :P 500 euro tygodniowo to spoko zarobki :) Mój mortage to 365 :P Mi tam starcza, a jeszcze máz pracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Dublinie np 1000 euro mc to kosztuje wynajem kawalerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie sa super zarobki. Opłacisz chatę, rachunki , te ich zj****e opłaty jak council, kupisz zarcie, chemię i gowno ci zostaje. No , ale dla wielu Polaków to sukces :D:D:D i jak my mamy być szanowani zagranica hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresje ma a jak ma nie mieć ? :D brat powinien zapoznać sobie dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×