Problemy ze znalezieniem dziewczyny

Hej , Nigdy nie miałem dziewczyny , mam 24 lata i jakoś średnio widzę opcje by kogoś znaleźć , przez znajomych albo w pracy też nie ma jak kogoś poznać , jak znaleźć dziewczynę ? Poza tym znalezienie dziewczyny jak tak widzę to jest strasznie trudne , mówiąc przykładowo , dużo łatwiej było mi znaleźć nawet dobrą prace... , ogółem nie jestem zbytnio wygadaną osobą i nie umiem prezentować się w atrakcyjny sposób w towarzystwie dziewczyn , do tego nie jestem wystarczająco pewny siebie , jak to zmienić ?

up

pomoże ktoś coś ?

projekt 24 latek chodzi na impezy nie ma czasu na jeczenie ze nie ma dziewczyn on zyje

nudzą mnie imprezy , bo kiedyś na nie chodziłem czasem nawet po razy w tygodniu i ogółem lipne to było... , już więcej dawało zagadanie sobie do kogoś na ulicy...

*kilka razy

ja tez jako młody człowiek byłam znudzona imprezami nie bawiły mnie ale innych młodych ludzi bawią

Poza tym ja nie mam takiego gadanego , że wiesz wejdę na imprezę i sobie z każdym gadam itp. , mnie raczej te klimaty stresowały , raz mi się udało umówić z dziewczyną z imprezy i z 4 razy się z nia spotkać , ale tak jak mówię , jak to zrobić by umieć dobrze zainteresować sobą dziewczyny ?

jak tworzyć jakieś fajne historyjki o sobie itp. ?

Okej, może nie Miałeś nigdy dziewczyny. Ale próbowałeś coś z tym zrobić? Przełamać się, zagadać, starać się być atrakcyjnym w oczach kobiety? Może zwyczajnie jesteś dretwy i po prostu nudzisz kobiety. Rozumiem, że można nie lubić imprez, bo sama nie przepadam za nimi, ale jakieś wyjścia po pracy, na piwo do pubu? To nie jest impreza, można tak całkiem spoko pogadać:)

Tak przez ostatnie 2 lata dużo próbowałem się zmienić - na ulicy do sporej liczy dziewczyn zagadałem i umówiłem sie 5-6 (ale te dziewczyny spotkały sie ze mna od niechcenia) , na szybkich randkach byłem sporo i tez umówiłem się z kilkoma laskami , z neta coś próbowałem i też z kilkoma się umówiłem , za każdym razem te spotkania kończyły się na jednym spotkaniu , tylko raz z tą dziewczyną z klubu udało mi się zrobić by znajomość trwała miesiąc , nawet się z nią całowałem , pierwszy raz w życiu... , sam nie wiem jak mi to w ogóle wyszło , jakim cudem. A wracając do moich relacji to tak jak pisałem nie umiem ciekawie o sobie mówić itp. , pokazywać siebie z fajnej strony i zazwyczaj te dziewczyny mówiły , że nie bawiły się ze mną dobrze , albo je czymś zraziłem itp. , nie wiem sam co o sobie opowiadać - pracuje jako spedytor , moim hobby jest chodzenie na siłownie , filmy , podróże , ostatnio czytałem nawet 2 książki by mieć o czym opowiadać i będę czytał kolejne książki...

Nie da rady, stary. Faceci którzy nie mają problemów ze znalezieniem dziewczyn mają po prostu inną mentalność od nas przegrywów i nigdy tego nie przeskoczymy. Nie wiem jak oni to robią, ale nawet nie odzywając się wytwarzają taką dziwną aurę wokół siebie, że nie sposób ich nie lubić, a kobiety wręcz ślinią się na ich widok. Realizuj się zawodowo, ale za dziewczyny się nie bierz bo my przegrywy jesteśmy po to żeby ograniczać przyrost naturalny i ewentualnie wiążemy się z niedobitkami jak mamy szczęście.

Nie da rady, stary. Faceci którzy nie mają problemów ze znalezieniem dziewczyn mają po prostu inną mentalność od nas przegrywów i nigdy tego nie przeskoczymy. Nie wiem jak oni to robią, ale nawet nie odzywając się wytwarzają taką dziwną aurę wokół siebie, że nie sposób ich nie lubić, a kobiety wręcz ślinią się na ich widok. Realizuj się zawodowo, ale za dziewczyny się nie bierz bo my przegrywy jesteśmy po to żeby ograniczać przyrost naturalny i ewentualnie wiążemy się z niedobitkami jak mamy szczęście. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Gadasz farmazony , przegrywem to jesteś ty..., a nie ja, po drugie towarzyskie osoby gadają sporo , w dość atrakcyjny sposób.

A czym się interesujesz? :)

I co masz po swoich próbach? Nic. Jesteś nieciekawy, nieinteresujący, bez właściwości, a dla kobiet jesteś powietrzem. Będziesz się miotać bo będziesz chciał mieć coś czego nigdy nie będziesz miał. A facet z "darem" zrobi w kilka minut to co tobie zajmie lata.

A czym się interesujesz? usmiech. x Podróże , siłownia , filmy , książki , psychologia.

Szukaj w internecie. Jak podrywać też możesz się dowiedzieć z różnych blogów.

na żywo wole.. Ale ciągnąc mój watek brak mi takiej charyzmy trochę...

Może tak jak ktoś wyżej wspomniał nie jesteś zbyt interesujący i kobiety traktują Cię jak powietrze, ale może dalej mało się starasz? Ponadto może widzą w Tobie coś, czego Ty sam w sobie nie widzisz.

Niektórzy nie widzą w sobie "kija w d***e", nie widzą że są np nudni, mają nieciekawą osobowość.. i sądzą że to problem tkwi w kobietach (nie mówię że w twoim przypadku tak jest). Ale coś najwidoczniej robisz źle... Może wizyta gdzieś miałaby jakiś sens?

Może tak jak ktoś wyżej wspomniał nie jesteś zbyt interesujący i kobiety traktują Cię jak powietrze, ale może dalej mało się starasz? Ponadto może widzą w Tobie coś, czego Ty sam w sobie nie widzisz. xxx To co mam zacząć z tym robić ? Bo poza tym dla mnie to bardzo trudny temat , gdyż nie byłem nigdy jakiś towarzyski , bliżej mi zawsze było do "szarej myszki" , nie mam takiego luzu...

Po prostu starać się zmienić, nie chodzi mi tutaj o bycie jakimś imprezowiczem, duszą towarzystwa. Tylko głowa do góry, klata na przód i idziesz... Może masz nieciekawy sposób mowy? Ja np nie lubię opowiadać o sobie, ale czasem trzeba, trzeba się przełamać kiedyś, nawet jak nie potrafisz to trzeba, nie możesz przecież tak wiecznie żyć, nie.?

Niektórzy nie widzą w sobie "kija w d***e", nie widzą że są np nudni, mają nieciekawą osobowość.. i sądzą że to problem tkwi w kobietach (nie mówię że w twoim przypadku tak jest). Ale coś najwidoczniej robisz źle... Może wizyta gdzieś miałaby jakiś sens? xx Myślę , że kwestia tkwi w mojej energii , wyluzowania , większej kreatywności w rozmowie , większej towarzyskości , jaką wizytę masz na myśli , gdzie ?

Po prostu starać się zmienić, nie chodzi mi tutaj o bycie jakimś imprezowiczem, duszą towarzystwa. Tylko głowa do góry, klata na przód i idziesz... Może masz nieciekawy sposób mowy? Ja np nie lubię opowiadać o sobie, ale czasem trzeba, trzeba się przełamać kiedyś, nawet jak nie potrafisz to trzeba, nie możesz przecież tak wiecznie żyć, nie.? xxx NO tak , ale raczej będzie ciężko...

bo nie od dziś się z tym zmagam..

Kobiety nie wiedzą co to współczucie i ci nie pomogą. Możesz się jedynie spróbować znieczulić na ew. bluzgi z ich strony. Już wszystko usłyszałeś; nie masz prawa się bać, nie masz prawa być sobą tylko być jak ich chore wyobrażenia.

Jest coś takiego jak pua.

znam pua , ale nie jest to takie łatwe

Czy szukasz żony czy po prostu seksu.

dziewczyne chciałbym znaleźć , nie jestem fanem żenienia się , albo tylko seksu , dla samego seksu , co też nie oznacza , że jak bym miał dziewczynę to bym nie chciał z nią uprawiać seksu...