Wyżywanie się na uczniu

Od pewnego czasu mój wychowawca wyżywa się na mnie pt.miałam kiermasz świąteczny zniknęło z puszki 40zł i kto został o to osądzony oczywiścieków ja cała moja klasa wie kto to ukradł nawet powiedzieli to wychowawcy to on zaczął krzyczeć ze dlaczego oni muwią ze to mój kolega a nie ja itp od początku roku szolnego za byle żecz wieszcza na mnie pewnego dnia tak na mnie nawżeszczał ze zemdlałam i mama musiała odebrać mnie ze szkoły potem moja mama dzwoniła do niego dlaczego nanie krzyczał i dlaczego oskrżył mnie o kradziesięć pieniędzy to on jej powiedział że lekko podniósł na mnie głos i jeszcze mnie strazy od pewnego czasu że zgłosi mnie do dyrektor.Proszę o pomoc co mam zrobić

Najlepiej sama zajdz do dyrektora i powiedz ze wychowawca Cie gnebi i bezpodstawnie oskarża i ze w ogole stosuje mobing wobec Ciebie.Tak nie może być.s

Ps.i najlepiej opowiedz o wszystkim rodzicom.s

Rodzice jakies fajtłapy, ze nie umieją trafić do dyrekcji

ja się też kiedyś wyżyłem na uczennicy to mnie jej ojciec gonił nagiego przez pół dzielnicy w nocy:O wprawdzie miała 17 lat, no ale ja i tak pracę straciłem:(

gość 01:52 Ty to piszesz serio czy żartujesz. Jeśli to pierwsze, to co zrobiłeś

Niunita, niedomyślna jesteś

Autorko niech twoi rodzice ida do dyrektora. To jest nienormalne. Ja rozumiem-dyscyplina, jakies zasady bo teraz malolaty sa rozpuszczone i nauczyciele maja z nimi pieklo. Ale to co robi twoj wychowawca powinno byc karane. Nie chodz do dyrekcji sama- to jest sprawa dla rodzicow.

3.00 A czemu ma nie isc sama?niech najpierw zbierze swiadkow i z nimi idzie a jak to nie pomoże to z rodzicami Nie mozna ot tak sobie kogos pomawiać o kradxież vzy gnebić.s

Nie pierwszy raz jest taka sytuacja ze ten nauczyciel potraktował mnie w ten sposób moja mama była u dyrektorka chyba 5 raz i nic nie pomogło tylko ze ta złość tego nauczyciela na mnie narata za każdym razem jak mama pójdzie do dyrektor