Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto jest gorszy czy ten który chce odbić kobiete innemu ( jego narzeczoną) czy

Polecane posty

Gość gość
00:07 Powiedz to np. żonom przemocowych alkoholików s********h i sikających pod siebie, których boją się nawet ich własne dzieci. Nie każdy z nich przed ślubem chlał. Takie mądrości ludowe to schowaj sobie do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a słyszałeś o drapieżnych samcach co nie puszczają ofiary i potrzebne wsparcie ? jak facet zeświruje to bywa niebezpieczny,wtedy się chowam za plecami innego jak zobaczę że wylazł potwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszny ciamajdan uczuciowy.... parafrazując tych niestałych co do sortu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to byli spokojni faceci,wdowiec z dziećmi i rozwodnik z dziećmi,obaj zeswirowali i stali się moimi prześladowcami,musiałam zmieniac telefony i adresy ,to było kiedyś ,nie musisz współczuć,uzyskane umiejętności pozwalają mi prześwietlać wasze mózgownice,nie nie byłam workiem nadpobudliwy myslicielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli z jakimi? bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpowiedziałeś na pytanie,to byli spokojni faceci ,ześwirowanie następuje po jakimś czasie,więc z JAKIMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazwałeś facetów po przejściach kałużą tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na czym to ześwirowanie polegało? z jakiego powodu Cię prześladowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i znowu się wymiksowałeś od prostego pytania,to tylko dyskusja,unikaj własnego cienia,w życiu nie zawsze jest czarne białe,istotne w tej dyskusji było jedno,w miłości trzeba być delikatnym :-) nie da się złapać siłą uczucia ,skreśliłeś wszystkich ludzi którym nie wyszło,nazwałeś ich kałużą,nieładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było 10 lat temu zarozumiały człowieku ,każdy potrzebuje trochę czasu na naukę ,mówisz do mnie jak baba,wyciągasz wnioski które tobie pasują i nie mają pokrycia w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kobiety które są maltretowane psychicznie i fizycznie nazwałeś debilkami,to tez mi się nie spodobało,za łatwo oceniasz ludzi,nie wiesz na czym polega problem w głowie takiej osoby,szastasz słówkami ,a ty w życiu ile osób poznałeś? od 7 lat jestem z bardzo łagodnym kochanym człowiekiem,i nie planuję tego zmieniać,jeszcze jakies wnioski co do mnie? nie da się z tobą normalnie rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś okropnym człowiekiem ,sam jesteś gamoniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ,jesteś gamoniem o mentalności nadpobudliwego gówniarza ,ja też jestem szczerą osobą to nie jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym swoim zarozumiałym pyskiem jeszcze uderzysz w jakiś murek i spokorniejesz ,nie uciekniesz przed wszystkim co nie takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałeś już iść to czego tu kwitniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety w znakomitej większości przypadków nie odchodzą do tego drugiego. Przede wszystkim, odchodzą od tego pierwszego. Kolejność ma tutaj znaczenie, bo w przeciwnym razie jest to zwyczajne przerzucanie winy. Zostawiła mnie? Bo to zła kobieta była. A zamiast tego warto by pomyśleć: Zostawiła mnie? Cholera, może to ja jestem ten zły? Zasada nr 1: Jeżeli kobieta kocha i jest kochana, nie odejdzie. Zasada nr 2: Jeżeli kobieta kocha, ale nie czuje się kochana, to najpierw będzie o tym mówić. Zasada nr 3: Jeżeli kobieta kocha, nie czuje się kochana i jest ignorowana, kiedy o tym mówi – ODCHODZI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura,jesli ma ślub koscielny to nie odejdzie.Kosciił mowi o nierozetwalnosci małżeństwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat się rozwinął tylko nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie są tylko odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×