masaż

cześć! mam postanowienie noworoczne, ktore urodzilo sie wczoraj i chcilabym was zapytac o opinie. postanowilam chodzic na masaz raz w miesiacu, poniewaz mam problemy z kregoslupem od siedzacej pracy i braku ruchu na co dzien uwazam, ze to dobre rozwiazanie potrzebuje tylko podpowiedzi na jaki rodzaj masazu powinnam sie zapisac zeby dac tym moim wiotkim miesniom troche energii?

śweitny pomsyl :) tez bym z checia sie wybrala raz na jakis czas, tylko pomiedzy siedzeniem za biurkiem a biegiem do domu, praniem, sprzataniem gotowaniem i byciem zona matka i kochana brakuje mi juz czasu na siebie. ale moze jak blizniaki podrosną i jeżeli znajdę miejscę w jakimś warszawskim przedszkolu, to sama bym sie zapisała ;) dodaje watek do ulubionych

a skąd jesteście dziewczyny? bo moze moge cos polecic, jak ze stolicy? Bo ja takie postanowienie sobie zrobiłam po wakacjach ;)

Hej raz na miesiąc nic nie da. Raz dwa razy na tydzień , to i owszem jakiś efekt da np. w połączeniu z dietą i siłownią, sauną - o ile nie ma przeciwwskazań:) To ma sens. I mięśnie się wzmocnia, produkty przemiany materii usuną, skóra uelastyczni, znikną jakieś zrosty, bóle wynikłe z np. zmęczenia mięśni lub przeciążenia. Ale raz na m-c to jakbyś raz na m-c poszła pobiegać. Tu ważna jest konsekwencja i systematyka jak wszędzie. Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli ze Ślaska, to polecam ci Euro-Med, gdzie można wziąć prywatnie masaże, a w Tychach od stycznia będzie masaż bańką chińską i akupunktura. Tylko tu znowu konsekwencja. Bo nawet taki raz zabieg raz na m-c nic nie da niestety. Kilka zabiegów - wtedy będą efekty. Jak ze wszystkim dietą, bieganiem, nauką. Pozdrawiam serdecznie.

ja bym ci poleciła hotstone to idealne rozwiązanie na plecy, rozgrzewa, rozluznia, coś cudownego ja chodze do paradizzo u siebie w warszawie

a często tam chodzisz? ja się zastanawiam ale nie wiem czy jest sens, żeby nie było tak, że jak kilka razy pójdę np 2 w miesiącu to nic nie da a ja tylko pieniążki w błoto wyrzucę..

Ja uwielbiam masaże. Co prawda te lecznicze są zwykle bolesne, ale po nich czuję się zncznie lepiej. Częściej jednak proszę męża żeby rozmasował mi plecy, bo wtedy mój stres znika. A chciałam dodać, że stres w pracy to u mnie główny wyzwalacz migren. Dopiero uczę się z nim walczyć, ale masaże bardzo uspokajają. Na fanpejdżu Migrena z Głowy wiele kobiet potwierdza, że stres to dla nich początek migreny!

myślę, że lepszą opcją byłoby wykonywanie kilku ćwiczeń wzmacniających mięśnie pleców, ewentualnie myślę że warto rozważyć taką opcję http://www.sferis.pl/mc-830-nakladka-masujaca-na-fotel-zelowa-medisana-88944-p411995 siedząc w pracy powinno Ci to przynieść ulgę, a medisana to już naprawdę taka porządna marka

Dla mnie masaż to bardzo ważna czynnosć pomagająca redukować spięte zestresowane mięśnie. Od kiedy zaczęłam u nikać tzw. Wyzwalaczy (tak nazywają produkty wywołujące migrenę na fanpejdżu Migrena z głowy) oraz stosuję masaże, te lecznicze i te robione przez męża, to ilosć napadów znacznie się zmniejszyła.

na początku, żeby sobie pomóc chodziłam raz na tydzień, teraz raz na dwa tygodnie zdecydowanie wystarczy, do tego, ćwiczenia na plecy w domu i 200% poprawy

a jak u nich z cenami? Bo ja z Józefowa, to może bym podjechała, raz na dwa tygodnie to nie jakiś wielki problem zwłaszcza, że i tak syna wożę na piłkę w okolicach centrum