Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiad pies i zagrożenie co zrobić?

Polecane posty

Gość gość

Zostawiłam dzisiaj psa w ogrodzonym ogrodzie na ok 2 godz. i pojechałam na zakupy. Wracam do domu a tam brama otwarta a po psie ani śladu. To stary Labrador, domowy pieszczoch. Na spacery chodzi codziennie na smyczy. Nie boi się samochodów i sporadycznie (ale jednak) bywa agresywny wobec innych samców. Intuicyjnie zapukałam do sąsiadów aby zapytać czy widzieli w którą stronę się udał i czy wiedzą kto otworzył ogrodzenie. A tam sąsiad wydarł się na mnie i oświadczył, że go wypuścił bo szczekał... Mieszkam przy ruchliwej ulicy. Bałam się nie tylko o psa, ale o kierowców i ich samochody. 50 kg pies pod kołami może wyrządzić szkody, może być przyczyną wypadku gdy wtargnie na ulicę no i może zaatakować inne zwierzę. Ludzi na szczęście akceptuje wszystkich z wyjątkiem listonosza. Swoją drogą to było ok południa a w tym właśnie czasie listonosz krąży wokół naszej dzielnicy. Na szczęście spotkałam sąsiada z 2 strony i on pomógł mi w poszukiwaniach. Psa przy pomocy przechodniów znalazłam w niedalekim parku. Moje pytanie brzmi jak powinnam zachować się wobec sąsiada? Olać sprawę wybaczając mu fakt że jest stary i nieodpowiedzialny? Ale co jak sytuacja się powtórzy? Co robić? Pies już ma swoje lata i bardzo dużo śpi. Jest głównie w domu. Nie wiem co robił jak mnie nie było, zakładam, że jednak musiał szczekać bo inaczej sądiad dla kaprysu by go przecież nie wypuścił. Z drugiej strony jaki ja mogę mieć wpływ na psa - nie oduczę go szczekania pod swoją nieobecność - bo jak? Masakra -i jak tu żyć w zgodzie z sąsiadami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DanDan
Moja rada jest taka, że jak wychodzisz gdzieś poza dom np. zakupy to zamykaj swojego psa w domu, nie na ogródku. Jak w ogóle lata na ogródku to bramę zamykaj na klucz lub kłódkę, żeby nikt nie otwarł furtki czy bramy nawet małe dziecko bo tak czasem bywa, że łapie za klamkę. Na sąsiada nic nie poradzisz bo będzie ci robił na złość jeszcze bardziej albo otruje ci psa albo zadzwoni na straż miejską i Ciebie ukarają tak jak mojego kolegę, jego pies też szczekał to sąsiedzi nie wytrzymali i zadzwonili na SM i dostał mandat, tylko, że to było w bloku. Starego psa już nie oduczysz szczekania wg mnie ale mogę się mylić może są jakieś sposoby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psa zostawia się w domu. Sąsiedzi nie mają ochoty wysłuchiwać serenad Twojego zwierzaka podczas Twojej nieobecności. Jeżeli pies będzie na drodze i będzie sprawcą wypadku, to wiesz że Ty pokryjesz całe koszta? Gdyby był w domu, to nikt by Ci go nie wypuścił. Sąsiad może myslał, że on chce iść na dwór, nie miał pojecia może że Ciebie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość właściciel psa
Teraz jest zima więc na pewno tak zrobię. Ale latem gdy pójdę do pracy chcę zostawiać psa w ogrodzie bo tam mu będzie zwyczajnie lepiej niż w domu . I brama i furtka jest zabezpieczona. Trzeba włożyć rękę do wewnątrz i przesunąć zawias żeby ją otworzyć. Ja myślałam, że SM wystawiła by mantad ewentualnie sąsiadowi za wtargnięcie na moją posesję no i stworzenie sytuacji zagrożenia. Miałam dzisiaj wielką ochotę do nich zadzwonić ale po to by pomogli mi w poszukiwniu psa a nie by wlepić mandat sąsiadowi. Chociaż na upomnienie zasłużył na pewno. Pies w godzinach południowych nie może szczekać? Oczywiście sporadycznie a nie notorycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość właściciel psa
A jak ktoś ma psa przy budzie to też będzie dostawać mandaty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy że sąsiad myślał że pies może chciał wyjść na dwór? Nie jego pies i nie jego sprawa. Jak mu hałas przeszkadza to niech dzwoni na Srtaż a nie się rządzi nie swoim psem i to nie u siebie. Za szkody zpłacił by sąsiad bo to on uwolnił psa i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak 2 sąsiadowi pies nie przeszkadza to coś tu nie gra nasi sąsiedzi wszyscy mają psy, każdy szczeka nawet nie wiem którego miałbym wypuścić...swoją drogą jak komuś szczekanie psa o 12 przeszkadza to co on robi co innego o 24 u mnie i tak się zdaża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To porozmawiaj z sąsiadem, że prosisz o niewypuszczanie psa poza teren ogrodu/posesji. Jak Ci powie, że pies szczeka, to nie bedziesz w stanie z tym nic zrobić ani on- Ty psa nie zakneblujesz, a on jak zadzwoni na straż, to nic nie zrobią, bo nie ma ciszy nocnej. Ale z drugiej strony bądźmy ludźmi, chyba też nie chciałabyś mieć pod oknami psa, który ujada cały dzień i to w lato, w upał gdzie człowiek po prostu zdycha. Dogadajcie się jakoś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście sąsiad złamał prawo, bo staruchy są wredne, ale nie wiesz ile czasu pies szczekal. Moja ciotka zostawiala swoją w mieszkaniu i nie było jej np cały weekend, psina nieznosnie wyla i sąsiedzi to zgłosili. Pies to pies i masz rację, ale pomysl, że zostanie na cały dzień w ogrodku i tak parę godz będzie szczekal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamontuj może na tej zasuwie klodke. Jeśli pies Bedzie sobie szczekal o dzień to i straż nic nie zrobi. Gorzej jeśli byłby zamknięty i by szczekal, wtedy interweniuja,'bo też mają obowiązek sprawdzić gdzie jest pies zamknięty i czy nie dzieje mu się krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była taka sytuacja, że sąsiedzi zostawili psa na 3 dni, sami pojechali na wakacje, a do psa doglądała jakaś znajoma 2x dziennie, dawała mu jeść, pić itd. Pies siedział cały czas w domu/na balkonie i cąły dzień szczekał. W końcu ktoś nie wytrzymał, zadzwonił na straż, później na policję za zakłócanie miru domowego i za niemożność spoczynku we własnym domu. Sąsiedzi dostali mandat i od tamtej pory się to więcej nie zdarzyło. Pies jest Twój, Ty jesteś jego właścicielką i to Ty odpowiadasz. Sąsiad zrobił źle, bo go wypuścił, ale też się mu nie dziw. Ujadał pod oknami, to go wypuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość właściciel psa
Ten pies ma ponad 10 lat. Zawsze go zostawiałam w ciepłych miesiącach na zewnątrz i nigdy nie było żadnej uwagi. Mój Labrador to taki "ślamazarny cielaczek". Nie jest uciążliwym, głośnym, notorycznie ujadającym psem. Latem od świtu do zmierzchu po sąsiada ogrodzie biegają wnuki czasami "pół "osiedla tam się bawi i słowo daję chociaż nie wiem jak mi to czasami przeszkadza - uwagi nie zwracam bo to ich teren i ich prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość właściciel psa
Nie wiem ile ujadał, ale na zakupach byłam max 2 godz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
art. 51 kodeksu wykroczeń: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. krzyk, hałas- szczekanie (między innymi), alarm więc np jak syrena będzie od samochodu hałasowała. jak widać artykuł ma zastosowanie nie tylko odnośnie pory nocnej. art. 144 kodeksu cywilnego: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. ( posiadanie psa nie powinno być uciemiężeniem dla Twojego sąsiada)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy, to odpuść. Ale pamiętaj, że kij ma dwa końce i sąsiad też może Ci kołu d.py zrobić, bo zadzwoni na policję, powie że pies jest sam w domu szczeka zakłóca porządek i Ty dostaniesz mandat. A swoją drogą to nie jest żadne wytłumaczenie, że pies ma 10 lat. Właśnie to przemawia na Twoją niekorzyść, bo 10 letni pies powinien być wychowany i wiedzieć, że ma być grzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies jest zadbany i pilnowany. Nie rozpiera go energia. Jak jestem w domu a on w ogrodzie to śpi pod bramą i tyle. Sąsiad mógł mi zwrócić uwagę, mógł zadzwonić do SM, na policję, albo samego Pana Boga ale nie mówcie mi że zachował się odpowiednio wypuszczając psa na ulicę. Nie reaguje na hałasy, przejeżdżające auta - jest już przygłuchawy. Chyba, że wyją syreny wtedy przyznaję ujada ale nie głośniej niż one ;) I jak widzi sąsiadów (a jestem nimi otoczona) to merda ogonem i cieszy się jak na widok domowników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość właściciel psa
Czy tu nikt nie zostawia psa na jakiś czas w ogrodzie gdy załatwia jakieś sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostawiam. Pies jest od pilnowania posesji a nie wylegiwania się na kanapie. W domu tylko zimą nocują w piwnicy. Chodzą luzem. Przed bramą jest tabliczka ostrzegająca przed psami. Mam też monitoring. Nie zastanawiałbym się tylko oddał sprawę na policję. Z tym że do moich psów na szczęście żaden sąsiad nie odważy się zbliżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję sąsiada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×