Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ironiafaceta

Szyderstwo ze strony partnera

Polecane posty

Gość Ironiafaceta

Hej. Mam 33 lata, ale jestem atrakcyjną i szczupłą dziewczyną. Podobam się facetom, albowiem widzę jak mi się przyglądają, spoglądają. Poza tym dbam o siebie, o włosy, o cerę... I mam faceta, który jest jednocześnie bardzo o mnie zazdrosny (raz obraził faceta na ulicy który na mnie spojrzał), a jednocześnie ciągle mi wytyka że jestem gruba... Choć jestem szczupłą dziewczyną. Że po co używam tych kosmetyków skoro one mi i tak nie pomogą. I po co ten krem ? Myślisz, że w czymś Ci pomoże ? Albo oglądam jakiś tam program, gdzie kobieta ma super krótką sukienkę i pytam się "a może i ja bym taką założyła?" to mi powiedział: "Ty ? Ty nie masz takich nóg" I tak się zastanawiam nad tym wszystkim bo 20 lat nie mam, ale uważam siebie za fajną dziewczynę. Naprawdę podobam się facetom, nogi mam super- dużo pływam i dbam o siebie. Więc o co temu facetowi chodzi? Obawiam się, że im dłużej będę wysłuchiwać ciągłego szyderstwa na mój temat moje poczucie wartości zniknie i będę zachukaną myszką... Jestem dojrzała, ale chyba powoli zatracam się w sobie i nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Pomóżcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od niego, bo jeszcze uwierzysz w te jego brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg szybko spierdalaj od takich ludzi...brrr.... nie ciagnij tego, pls

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co mu chodzi? o to, żeby zniszczyć twoje poczucie własnej wartości, bo wtedy łatwiej będzie tobą sterować. To jest toksyczna relacja i powinnaś się rozstać z tym panem. Co ci daje ten związek? po co tracisz czas z kimś, kto czerpie przyjemność z poniżania cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.. Co masz z tego związku? I ile ta chora relacja już trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, waga i wzrost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm no to sorry, jesteś trochę gruba. Co nie zmienia faktu, że Twój facet to toksyczny cham i powinnaś od niego uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy w życiu nie byłabym z gburem który mnie poniża! toksyczny przypadek z czasem będzie tylko gorzej. miłość jest wtedy gdy ktoś wie o twoich wadach i brakach a uważa że jesteś najpiękniejsza i najwspanialsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest idealnie piękny, w każdym można sie do czegos przyczepić, ale milosc nie dba o to, kochamy kogoś za całokształt i nie porównujemy kochanej osoby z innymi. jest wielu facetów przystojniejszych mądrzejszych i bogatszych od twojego wiec niech sie od ciebie odczepi i przestanie wytykac prawdziwe lub urojone wady. Powiedz ze nie życzysz sobie takiego traktowania bo on tez idealny nie jest a jak się nie zmieni to znajdź lepszego a jego olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz toksycznego faceta ze skłonnością do agresji. "raz obraził faceta na ulicy który na mnie spojrzał" kiedyś przez taką bzdurę narobi ci nie małych problemów, wystarczy że obrazi nieodpowiednią osobę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow facet ma kompleksy chyba skoro próbuje wywołać je w Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest początek przemocy psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Jak bardzo trzeba być zdesperowanym, żeby tkwić w takiej relacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
69 kg przy 165 cm to lekka nadwaga, ale nie tragedia, wiec moim zdaniem facet przesadza. A poza tym jest chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak : ten Typ tak ma.To sa obrzydliwce ,ktorzy zatruja komus zycie.Taki Typ pastwi sie nad " ofiara".Jesli jeszcze zobaczy,ze " ofiara" bierze do siebie te kalumnie ,to ma wode na mlyn.CI ludzie nie widza wad u siebie,nie maja dystansu do siebie i zero dyplomacji w relacjach.Bo nawet zwrocic uwage mozna komus w sposob nieuwlaczajacy godnosci i dobrego samopoczucia. Moja rada- nogi za pas i uciekaj öd tego typa.On nigdy sie nie zmieni ,bo ten Typ jest o takiej konstrukcji. Uciekaj poki jeszcze widzisz ,ze to jest zle. Pozdrawiam. @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli z tą wagą i wzrostgem to nie był podszyw to jesteś pulpetem i nawet jak jesteś umięśniona to przy takim wzroscie i tak wyglądasz jak pulpet. Szczupła bynajmniej nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ważę 57 przy 1,62m i też mówi że pulpit jestem :-,D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Ten facet ma problem ale nie z tobą a ze sobą i swoją niską samooceną. Umniejsza cię z powodu zazdrości o ciebie i lęku przed utratą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ,kobiety czy wy nie macie jezykow,czy wy takie ciapy ,ze dajecie sobie takie przykrosci wmawiac.Jestem starsza osoba i nigdy zaden ale to zaden" kozi bobek "nie odwazyl by sie mi tak powiedziec.No 1 raz i ten raz bylby jego ostatnim. Wezcie swoje zycie w swoje rece,okreslcie zasady i reguly po ktorych macie sie poruszac.Nauczcie sie asertywnosci.Nie podoba sie - won! Mezczyzna ma byc dodatkiem do waszego zycia.Dodatkiem a nie celem. @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
57kg 160 cm. Mój jest zacwycony mówi że w końcu mam kobiece kształty. A ty autorko odgryź się mu jakoś niech nie myśli że jesteś bezolną marionetką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
natomiast ja nie jestem zachwycona, bo poszło w uda i biodra. nawet przy 53 kg wychodzilam na weselnych zdj nieraz grubkawo. do zdjęć to najlepiej 51/52 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ironiafaceta
Teraz ja autorka tekstu się wypowiem. Mam 170 cm. i 55 kg wagi. Nie wiem kto i po co próbuje za mnie tutaj pisać. Relacja trwa już ponad dwa lata. Może już z przyzwyczajenia z nim jestem, może odechciało mi się zaczynać wszystkiego od nowa. Fakt jest taki, że z byle powodu się awanturzy i ciągle wytyka mi mój wygląd, choć ja uważam siebie za szczupłą dziewczynę. Chuda nie jestem i też nie zamierzam chudnąć. Uważam że obecna moja waga jest w porządku i nie będę tracić kilogramów dla faceta. Tylko chyba tracę czas na tego faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ironiafaceta
I jednocześnie wszystkim dziękuję za miłe słowa i może uzmysłowienie, że tkwiąc w tej chorej relacji nic dobrego mi nie przyniesie... Jednocześnie bardzo ciężko się jest wycofać. Już nie raz próbowałam. Były lamenty i łzy z jego strony i ciągle się uginam :( Zakończenie tego związku jest niezwykle trudne, a coraz bardziej ciąży mi ta relacja i ciągły ból który mi zadaje. Ja jestem twardziel i kłócimy się często, nie stoję z boku a też się odzywam. Mimo to mam już dość. Jestem po prostu zmęczona. Jednak, jak uciec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu.Ktos sie pakuje do walizek i juz.Nie odbierasz Telefonow, nie sluchasz p*****letow ,uczysz sie zyc samej . Jak wyleczysz sie z toksyka pomysl o kims innym ale zmien kryterium ktorym kierujesz sie przy wyborze partnera.Gra idzie o duza stawke ,bo o twoje fajne zycie,twoje samopoczucie i radosc z zycia.Mamy go jedno i w naszym interesie jest by bylo ono jak najlepiej spozytkowane. Powodzenia @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a co Ci się w nim podobało, że zdecydowałaś się być z nim? Czy wcześniej podobałaś mu się cała? Prawił komplementy, czy też miał jakieś "ale" ? v Wiesz, ja mam prawie takie wymiary jak Ty i pewnie wiesz, że przy Twoim wzroście, jesteś na granicy niedowagi, więc niezdrowe by było chudnięcie. v Czy próbowałaś zrobić mu "terapię" metodą "lustra" czyli powiedzieć mu jakąś krytyczną uwagę na temat JEGO wyglądu, że np. jest za gruby/ za mało umięśniony/ za chudy itp? Ciekawe jak by na to zareagował, czy poczułby jak to jest i może opamiętał się... Niektórzy są tak niedomyślni, egocentryczni, nieempatyczni, że jak sami czegoś nie doświadczą, to za chiny nie zrozumieją drugiej osoby.... (nie chodzi tu o robienie na złość, ale o opamiętanie kogoś, kto źle robi i naprowadzenie na pewne wnioski, by się w końcu nad sobą zastanowił i zaczął pracować nad złymi zachowaniami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×