czy dyrektor pionu lub dzialu w korpo to dobra praca?bo córka sąsiadki jest

jakims dyrektorem pionu ,działu w korpo i sąsiadka chwali się po calej wsi ,ze jej córka to dyrektor a prawda taka ,ze ta córka to nie jest dyrektor ogólny tylko dyrektor od jakich spraw i nad soba ma innego glownego dyrektora.Wiem bo pofatygowalam się sprawdzic to w necie. Tak ludzie potrafią kolorowac ,żeby sobie dodac splendoru przed sąsiadami na wsi.

Tak, dobra praca. Zarobki od 3500 zł brutto w górę.

ale marne zarobki.moj szwagier zarabia na budowie w norwegii 10 tysi miesiecznie na czysto

no, ja też się śmieję jak pomyślę, że jakiś budowlaniec czy nawet sprzątaczka zarabia za granicą wielokrotność tego, co u nas jakiś dyrektor czy menadżer. Śmiech na sali, u nas to wielkie dyrektory, a tam sprzątaczka zarabia więcej. Polska to taka wieś Europy.

serio dyrektorzy tak malo zarabiają w korpo??w jakiej to firmie tak sie malo zarabia? ja znam jednego i zarabia duzo więcej...więc coś kręcisz

Tyle, że jak budowlaniec dostanie swoją pensję, a dyrektor swoją i obydwaj się odezwą, to od razu widać, ile tak naprawdę kto jest wart.

Hahaha ... nie wiem kto tu powiedział, że dyro ma 3500... Liderzy zespołów mają min. 6000 k brutto (woj. dolnośląskie i opolskie). U mnie jeden z dyrektorów ma 16400 na rękę ;) W korpo tak się nazywają stanowiska i jak widać, jest dyrektorem. Ogólnie raziłbym cieszyć się, że komuś wyszło w życiu, a nie szpilę wbijać ;) "Be the change"

jasne....dyrektorzy dzialu w warszawie moze zarabiaja sporo ale nie w mnieijszych miastach

A wy myslicie ze Warszawa to miodem i mlekiem plynaca, a ludzie zlotym goownem sraja?! I w stolicy jest korpo i korpo, w jednej dyrektor dzialu zarobi 20.000-100.000 mies, a w drugiej 3.000-6.000 na reke. Przy czym tych korpo z nizszymi zarobkami jest wiecej :(. Wiele korpo miedzynarodowych majacych kilka oddzialow w PL placi tyle samo, czy to Torun, Zamosc, czy Warszawa, a jednak koszty zycia w stolicy sa duzo wyzsze, ceny mieszkan a co za tym idzie wyzsze kredyty, ceny wynajmu mieszkan, media typu woda, oplaty typu czynsz, benzyna niby w calym kraju w miare tyle samo, ale w stolicy sa duze odleglosci, wiec i benzyny idzie wiecej, restauracje i inne rozrywki. A wyobrazcie sobie, ze instytucje typu sady zus urzedy placa tyle samo wszefxie

gratululuje zielonych oczu :) Zazdrość aż kipi, a przed świętami to nawet nie wypada.

a dlaczego zielone oczy ?