Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

miał byc dwie godziny temu

Polecane posty

Gość gość

... a pewnie wróci naj****y :D :O z wigilii pracowniczej nie wiem smutno mi trochę bo siedzę w domu sama całe dnie w 6 msc ciazy i nie mam żadnych rozrywek . Mam znajomych i mogłabym iść z kolezanka ale dzwonił do mnie 3 godziny temu że jak wróci to pójdziemy gdzieś razem a ze mało czasu razem spędzamy no to czeka..łam . ..koleżance powiedziałam ze nie idę i teraz nie mam co ze sobą zrobić . Mam wrażenie ze o mnie już nikt nie myśli..I to nie tak ze nie mam życia poza nim .. ale pomyślałam sobie ze może niedługo wróci i będzie mu przykro jak mnie nie będzie .. ale widzę chyba nie . Juz wysprzatalam wszystko x nudów ale mi smutno . Chciałam się wygadać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zbierz się i wyjdź z domu a niesłowny baran niech siedzi w pustym domu! Taaa z pewnością będzie mu przykro że cię nie ma. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tAK myślałam ale chyba się przeliczylam . Teraz to nie mam z kim wyjść bo koleżanka gdzieś pojechała z mężem . A inni wiadomo mają rodziny albo gdzieś pojechali . Ale ja głupia jestem . Zauważyłam że w ogóle o sobie nie myślę tylko o innych . No i mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do rodziny wyjść nie mozesz? Widać że facet nie ma szacunku do ciebie. Przykre. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróci i pewnie będzie milutki kochanie to kochanie tamto ... :O Nie mam rodziny wiem absurdalnie brzmi ale nie mam. Najbliższa ciotka mieszka 35 km ode mnie .Cale dnie jestem sama jak palec gdy on jest w pracy. Mogłabym iść do teściów ale co im będę siedziec na głowie o czym gadać.To ludzie po 60 Brakuje mi rozrywek czegoś żeby się rozerwac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdę na spacer z psem chyba tylko z nim moge pogadać :D Ale ilez można lazic . Dziś przeszłam wzdłuż i wszerz całe miasto żeby kupić mu prezent taki jak chciał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz tylko jedna koleżankę ? Nie patrz nigdy na faceta, oni robią to na co mają ochotę. Ty zajmij się sobą, spotykaj ze swoimi znajomymi itp :) Ja też jestem w ciąży, w 5 miesiącu i organizuje sobie czas :) Jakbym patrzyła tylko i wyczekiwala na swojego kochanego, to bym zwariowala chyba :D Czasem musi popracować dłużej, czasem kumple organizują męskie piwo. Póki nie urodzilas ciesz się "wolnością" ;) idź do kina, teatru, na herbatę i ploty ;) Trzymaj się ciepło !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam więcej ale okres przedświąteczny każdy ma już plany . Smutno mi bo ewidentnie robi mnie w konia .pisał 20 min temu że już jest niedaleko i mu pwoeidzialam ze mógł chociaż odebrać i ze żałuję że czekałam a on z łaska ze pójdziemy gdzieś żebym nie gadała .. I dalej go k***a nie ma . Płakać mi się chce . Ja nie chciałam żeby przyszedł i siedział sam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dziękuję za pozdrowienia . Tobie życzę również wszystkiego Najlepszego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzę i płacze bo mnie już chyba nic nie czeka Mam za swoje chciałam dobrze a gnoj do mnie ze czemu nigdzie nie szlam Nie cierpie go czasem . On soe wybawil a ja jak zwykle na lodzie i jezcze zaplakana zamoast fajnie spędzić wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjedź do mnie, jestem samotny, nie mam z kim posiedzieć w święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le aż mi siebie czasem żal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już Ci tu usłuznie kafeterianki wytłumaczą, ze przesadzasz, ze facet ma prawo sobie gdzieś wyjsć, że mówił, że wróci o tej i o tej to nie ma znaczenia, bo to facet i ma prawo :P A serio- współczuję, bo takie zachowanie tylko zwiastuje, ze najbliższe kilka lat życia będziesz mieć p********e. Bo pisałaś, ze jest "jak zwykle" czyli u niego to norma. Ale no widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NapisałaM jak zwykle bo zawsze chce dobrze i patrze na innych nie na siebie . Zawsze patrze żeby komuś było dobrze no i mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ochotę obić mu mordę dosłownie . Jutro mamy iść na zakupy i po prezenty a ja nie mam ochoty nawet na niego patrzeć . Jeszcze ciekawe czym był w drodze taki zajety ze nie mógł odebrać pajac . Aż musiałam zapalić czego w ciazy nie robie tak dziś już spaliłam 5 ale po pół resztę wyrzuciłam . Idę spać mam ochotę go wykopać z lozka . Niestety mamy tylko jedno . Niby nic takiego a jednak czuje się zlekcewazona jakby moje potrzeby byly nieważne .. ważne ze on soe wybawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyś taka sama egoistka jak i on. A gdzie potrzeby dziecka? Paliłas papierosy "bo się zdenerwowałaś"? I to wg Ciebie jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój nie pale całą ciążę tylko teraz i co Jz jestem najgorsza. Płakałam o co też szkodzi dziecku to juz jestem wyrodna matka ? Nie masz się czego uczepic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Użalasz się nad sobą, jakbyś poza facetem, nigdy nie miała swojego życia. Płaczesz, palisz i czekasz... Zrób coś dla siebie. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknij się histeryczko w głowę.... po prostu jesteś skrajnie nieodpowiedzialna. Orderu za to, ze nie paliłaś 6 miesięcy (jeszcze 3 Ci zostały wiec żadną "całą ciążę") nikt Ci nie da bo to NORMALNE zachowanie matki. Za to palenie, nawet jednorazowe jest skrajnym egoizmem i tyle. Po prostu jesteście siebie warci z tym Twoim facetem, szkoda tylko dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robicie raban o 5 papierosów (a właściwie 2,5 bo połowie paliła) moja mama paliła cała ciążę będąc ze mną i z z bratem, obydwoje zdrowi jak konie, mądrzy, dobrze wychowani, a moja mama zawsze była odpowiedzialna, dbała o nas i to że w ciągu dnia lub tygodnia zapaliła sobie 1 papierosa nic nie zmienia (była palacza ale się dla nas ograniczyła) potem rzuciła palenie, nam samym wpoila że nie możemy tego robić. Robicie kłopot o byle co, gdyby jeszcze paliła codziennie ale raz w ciągu 6 miesięcy? Moja znajoma lubi pić wino, w czwartym miesiącu zaczela mieć zachcianki i raz na 2/3 tyg piła jedna na prawdę małą lampkę wina, i co? Dziecko zdrowe, bardzo żywe, świetnie się rozwija. To że ktoś raz zapalił w ciągu kilku miesięcy lub raz się napił nie znaczy że jest pałacem czy alkoholikiem. A żeby dziecku coś się stało to potrzeba dużej ilości nikotyny/alkoholu parę razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram post wyżej . Palenie może ale nie musi szkodzic dziecku tak jak z reszta wszystko .Wszystko mamy zapisane w genach jeśli płód jest osłabiony to moim zdaniem może mieć znaczący wpływ . Połowa z was chodziłaby wytrykana gdyby to faktycznie miało taki wpływ :P bo prawda taka ze kiedyś kobiety żyły w ciągłym stresie tyraly paliły a czasem i piły i jakoś większości z was, waszym rodzicom nic nie jest. Oczywiście nie naklaniam, ale jak ktoś wyzywa autorkę od egogistek za tak śladowa ilość to śmiać mi się chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 03 żeby faktycznie dziecku coś się stało to trzeba by palić jak smok po paczce dziennie. Takie jest moje zdanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny raz widać z jakich środowisk pochodzą kafeterianki :) Oj tam, trochę piwa, parę petków - dajcie spokój, bo "a moja znajoma to piła/paliła dużo i wszystko OK", wszystko cacy. W końcu raz na jakiś czas każdemu cię zdarza? I dlatego jesteście własnie z takimi facetami w związkach - bo ciągnie swój do swego. Ktoś na poziomie szuka męzczyzny/kobiety na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Jestem rozgoryczona on śpi i chrapie mam ochotę go zdzielic w łeb :) Nie wiem co rano mu powiedzieć. Jak mu powiem ze przez niego siedziałam w domu to mi powie ze mogłam iść i jeszcze się zbulwersuje. Głupia jestem ze zostałam. Pieprzona zapijaczona gęba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23 12 weź sie opanuj . Co ma do tego środowisko. ty w tym momencie jesteś histeryczka . O 2.5 papierosa autorki zrobiłaś dym jakby co najmniej w rowie nawalona leżała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie mówimy to o dużej ilości tylko o wręcz znikomej, zapaliła 2.5 papierosa w ciągu 6 miesięcy, to nic, to tak samo jak te krzykaczki zdrowego jedzenia, przez cały miesiąc dziecko je zdrowo, owoce, warzywa, mięso w małej ilości na parze, 0 słodyczy - jest ok, ale nie daj Boże matka da 1 cukierka to już nie dba o dziecka i niezdrowo je karmi :D Słyszycie siebie? Jeśli kobieta jest palaczka, a w ciągu 6 miesięcy zapaliła tylko raz to nic się nie stanie a widać że dla dziecka próbuje nie palić, tak samo jak moja znajoma, uwielbia pić wino, dla dziecka nie piła, potem miała wielką ochotę z którą walczyła żeby się nie męczyć aż tak piła raz na 2/3 tygodnie dosłownie 5/6 łyków. My nie mówimy tu o nalogowym paleniu, piciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie raz się w życiu na kimś przejedziesz lub rozczarujesz. Tak wygląda życie że ideały pryskają stopień po stopniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeśli kobieta jest palaczka, a w ciągu 6 miesięcy zapaliła tylko raz to nic się nie stanie a widać że dla dziecka próbuje nie palić, tak samo jak moja znajoma, uwielbia pić wino, dla dziecka nie piła, potem miała wielką ochotę z którą walczyła żeby się nie męczyć aż tak piła raz na 2/3 tygodnie dosłownie 5/6 łyków. " Przeczytaj kilka razy to...ze zrozumieniem. Ja twierdzę, ze autorka jest hipokrytką - od faceta (kiepskiego) wymaga by myślał o jej potrzebach, a ona skupia się wyłącznie na własnych i własnej histerii. I tyle. "zły facet, musiałam przez niego zapalić i histeryzować pół nocy, jego wina, ale wredny". I naprawdę - nie dla mnie ten poziom rozmowy gdzie heroizmem jest nie zamoczenie pyska w winie czy nie złapanie za papierosa w trakcie ciazy. W mojej rodzinie i wśród moich znajomych to się nazywa normalność 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka . I to ja jestem histeryczka ? Paliłam na początku ciąży gdy o niej nie wiedziałam paliłam i co ? I mam się ukamieniowac ? Czy każda przyszła chorobę każde kichniecie zrzucać na to ze to przez papierosy ? Stało się i nie odstanie. Konsultowalam to z lekarzem bo się bałam i powiedział mi ze jeśli byłam nałogowa palaczką to że on nie poleca palena ale żebym od razu nie rzucała bo to też niedobrze. I nawet kilka papierosow na dzień nie ma bezpośredniego wpływu na płód jeśli już to na wody. Ale ja i tak rzuciłam . Temat nie o paleniu i wypraszam sobie podział na środowiska . Co do tego ze życie nie jest idealne ja to wiem .. ale dlaczego tak cholernie smutne ? Czuje ze popadam w jakiś marazm.. I przykro mi ze własny facet o mnie nie myśli. Co on myśli ze ja nie mam uczuć . On się wybawil i super a ja ciągle siedzę w tym domu dziś chciałam wyjść to już co chwile dzwonił czy poszłam czy to czy sramto i powiedział przecież ze pójdziemy gdzieś razem to czekam i mnie olal... I ostatnio jeszcze zazdrosny . Szkoda ze jemu wolno :( o to mi chodzi . Ze ja licze się już chyba tylko jako matka przyszła . Zero wyjść zero rozrywek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz co to nałóg? Wiesz jak trudno potem się z tego uwolnić? Niektórzy 100 razy próbują a i tak im się nie udaję i palą do końca życia, pozbycie się nałogu jest bardzo trudne zwłaszcza jak się było nalogowcem parę ładnych lat. Dla mnie kobieta która dużo paliła a w czasie ciąży zapaliła tylko raz jest bardzo silna, samo rzucenie jest strasznie trudne a w ciąży gdzie ma się jeszcze zachcianki to już calkiem. Z Z innej beczki to że ty porownujesz jeden mały wybryk autorki do kilkunastu jej męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×