Czy tak się zachowuje ktoś kto kocha?

Że jest z wami tylko wtedy gdy jest dobrze gdy jesteście uśmiechnięte oddane podczas seksu a gdy pojawia się problem i jesteście zle smutne itp to odchodzi? Np przed świętami byłam zła ze moje dziecko jest chore znowu i znów będzie się męczyć plus wydam znów na lekarstwa i lekarzy. Bylam zła a on zamiast powiedzieć ze razem sobie poradzimy to mi zaczął prawic kazania ze ja się tak nie mogę zachowywać itp więc nie wytrzymałam i powiedziałam żeby znalazł ideał bo ja mam prawo być zła smutna i uśmiechnięta. Przez to nie dość ze nikt mi przy dziecku nie pomógł jak zwykle to zostałam sama przez całe święta. On nawet dziecku prezentu nie dał a dziecko dla niego spakowało prezent który teraz po prostu oddam do sklepu. Pytam czy to faktycznie moja wina? Mam tlumic swoje emocje? Czy kochający facet byłby przy mnie w każdej sytuacji? Proszę o pomoc. On się wczoraj odezwał ale nie miał sobie nic do zarzucenia i całą winę zwalilbys na mnie. Jeszcze wtedy gdy wychodził ode mnie powiedział żebym poszła do tatusia dziecka po pieniądze na lekarstwa jeśli mi brakuje. Pomóżcie mi proszę

Dodam że jesteśmy razem 1,5 roku. Wcześniej zostawił mnie gdy byłam bardzo chora i dziecko mnie przykrywalo kocem i nie miał kto dać pić bo poklocilismy się o to ze ja chciałam do domu a on nie słuchając moich próśb zaczął wozić do nieznanych mi lekarzy i pytać matki co robić zamiast słuchać mnie

zalatuje tu patologią

Wyjaśnij mi to co napisałaś proszę. Dlaczego patologią? To moja wina?

Znajdź innego. On jest niepowazny i nie kocha Ciebie ani dziecka,które nie jest jego. Malo który facet pokocha i zaakceptuje.

Jest mi bardzo przykro. Czy ktoś jeszcze się wypowie?

dobrze wiesz i czujesz ze facet ma cie w d***e a mimo to to ciągniesz???? możesz mi to wyjasnic???jesteś matka powinnas tez myslec o dziecku i szukac kogos odpoweidzilnego i kogos kto pokocha was szczerze.

Mogę wyjaśnić. On zwalal ciągle winę na mnie, że to moja wina bo gdybym była miła to byśmy byli razem w święta. Myślałam że to moja wina.

Jest Ci przykro,ale pogodz się z tym. Nie jesteś w złej sytuacji,bo masz dziecko. Faceci to śmieci. Nie są do niczego potrzebni. Wiele kobiet ma gorzej, bo trafia na dupkow,są samotne a nawet dziecka nie maja.

popełniłas grzech i musisz cierpiec taka kolej zecz nie nadarmo bóg zakazał sexu przedślubnego to teraz cierp tylko powrót do boga moze ciebie wyleczyc a i znajdziesz meza ktury pokocha twoje dziecko tylko musisz pozucic grzech nie muwie ze od razu ale moze nigdy to już wola boga on wie co dla ciebie najlepsze

Czyli mam już nie wierzyć że ktos nas pokocha?

dałaś się za psa, to szczekaj, brzydko, ale dosadnie. Prawdziwa miłosc jest wtedy, kiedy możemy na siebie liczyć zawsze, a nie tylko wtedy, kiedy jest super i ja jestem uśmiechnieta i czarujaca. To jakis niedojrzały dzieciak, który robi ci łaskę,że wogule jest i masz go za to po stopach całować,że jeaśnie Pan, ma kobietę z nie swoim dzieckiem.Pokaż mu , gdzie są drzwi:D Liczysz na szacunek, to wpierw zacznij od szacunku do siebie:)Powodzenia

Od toksycznych ludzi, którzy nie widzą nigdy winy w sobie, się odchodzi.

Jw

Jest mega toksyczny. zakończ to nie ma sensu