Pytanie odnośnie szczytowania

Witam drogie panie, pytanie kieruje do was ponieważ Wy najlepiej znacie swoje ciała... Otóż chodzi o kwestię orgazmu, moja dziewczyna bardzo szybko dochodzi i potem jest nieobecna, czy jest to spowodowane anatomią człowieka czy może jakimś innym czynnikiem?. Jest na to jakiś sposób aby wydłużyć ten czas? Z góry dziękuje

jak jest w takim stanie, że jest nieobecna to dalej szczytuje tyle, że nie zachowuje się w tej fazie tak głośno. Ja potrafię być w takim stanie długo i jestem wtedy bezsilna ale jest mi bardzo przyjemnie. Dlatego mogę się seksić tylko z moim zaufanym partnerem - partner jest wtedy przy mnie, mówi do mnie i przytula a ja odczuwam przyjemne pulsowanie.

Ja po pierwszym orgazmie jestem w innym swiecie to nie znaczy ze mam dosc i jestem zadowolona, nie wtenczas potrzebuje byc ostro rznieta na calego a moj facet ma takiego ktory mi pasuje a do tego calego we mnie jaduje az po jaja, zadko zdradzam mojego chlopaka bo trudno mi spotkac na takiego ktory ma dlugiego kulasa