Sens powrotów do ex

Witajcie, Rozstałem się z dziewczyną po cudownych trzech miesiącach związku jakieś 3 tyg temu. Kocham ją strasznie ale ona podczas naszej ostatniej rozmowy stwierdziła że jestem dla niej jak dobry kolega i nic więcej do mnie nie czuje. Jak mógłbym ją przekonać do siebie żeby stwierdziła że jednak mnie kocha? Na początku naszej znajomości powtarzała mi wielokrotnie że mnie kocha. Wiadomo, do uczuć nie można kogoś zmusić ale można podziałać tak na emocje żeby poczuła coś co było na początku. Od naszej ostatniej rozmowy nie chce się spodobać bo twierdzi że nie ma mi nic więcej już do powiedzenia. Strasznie mi na niej zależy i nie chcę jej stracić, pomocy!!! Mamy oboje po 22 lata.

"jestem dla niej jak dobry kolega i nic więcej do mnie nie czuje" Nie brnij w to lepiej, źle to się dla Ciebie skończy.

Po 3 miesiącach nie można kogoś kochać, tym bardziej strasznie kochać ;) Miej honor, nie płaszcz się przed laską. Masz 22 lata! To najlepszy czas żeby smakować życie, odnaleźć pasję, robić szalone rzeczy, zwiedzać świat... Ale ok, zależy Ci, to się zdarza... Przede wszystkim zajmij się sobą, serio. Laski lubią kolesi, którzy mają własne życie, własne zainteresowania, swoich znajomych i robią coś ze sobą.

Trzy tygodnie i juz ex

Trzy tygodnie i juz ex ? Pora mi do grobu... Co za płytcy ludzie!

Nie osaczaj jej ,miej swoje hobby ale tez nie mozesz byc zimny nieczuły..ja np lubie chłopaków opiekunczych miłych,na których mozna liczyc..moze kiedy natnie sie na jakims innym zrozumie ze ty ją naprawde kochasz..a tak w ogóle to dziwne ze po 3 miesiacach taka ogromna miłosc

Były to dość intensywne trzy miesiące, wszyscy znajomi mówią że nie jest warta żeby do niej wracać ale ciężko mi i zależy mi na niej strasznie. Mam tak po prostu odpuścić i się do niej już nigdy więcej nie odzywać?

tak