Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to miłość z mojej strony

Polecane posty

Gość gość
No widzisz, i tutaj dochodzimy do meritum - przez to, co mi pisaliście, zaczynam sobie uświadamiać, że ja naprawdę coś do niego czuję, bo nie wiecie, jakie emocje wywołały we mnie wasze wpisy o tym, że to nie jest odpowiedni facet albo że go nie kocham. Gdyby był mi obojętny, nie byłoby tego. To i tak komplikuje całą sprawę, ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisano ci tu, autorko wiele. I chyba już wystarczy bo ty wiesz swoje, a ta zgraja piszących tu, i tak będzie miała swoje zdanie na napisany przez ciebie temat. To twoje życie, zapamiętaj to. Nikt nie sprawi, że polubisz seks, skoro go nie lubisz, nikt nie sprawi, że facetowi będzie na tobie zależało lub nie, i nikt nie sprawi, że będziesz go kochała, tak jak dotąd, albo, że ten facet będzie kochał to, co z nim robisz teraz do końca swoich dni. Adios 🖐️ https://www.youtube.com/watch?v=ucvcoWMFmW8 🖐️))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, krótka piłka - czekać jeszcze na to, czy coś się we mnie obudzi w miarę rozwijania więzi (bo ja nie wykluczam, że coś się pojawi we mnie, pojawiła się we mnie potrzeba bliskości fizycznej, tylko nie seksualnej, a niekoniecznie od początku ona była - czyli to nie byłaby relacja jak ten grom z jasnego nieba, tylko spokojna, rozwijająca się) czy powiedzieć mu o tym już teraz? ( o tych rozterkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiedzialas, po co zalozylas ten temat skoro wiesz ze go kochasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:23, napisałam... stronę wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalas, że jestes z nim szczera, ale on wie, że jest jedna rzecz komplikujaca sprawe skoro on powiedzial ze chce o niej wiedziec to mu to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo masz wątpliwości, więc dlaczego atakujesz ludzi którzy piszą że może go nie kochasz??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo oni twierdzą, że przyczyną byłby tylko brak pociągu seksualnego, co u mnie jest i całe życie było standardem byłam bardzo zakochana w jednym chłopaku, nie mam co do tego ŻADNYCH wątpliwości, chodziłam jak naćpana dosłownie i też wtedy NIE CZUŁAM pociągu seksualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pogadamy bardziej konstruktywnie, 13:23 napisałam posta, ktoś mógłby doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A macie jakies wspolne zainteresowania, lubicie razem spedzac czas i przede wszystkim ile czasu trwa ta relacja skoro pytasz czy czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadajesz pytanie i oczekujesz z góry określonej odpowiedzi, tu nie ma miejsca na dyskusję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I skończ to prowo bo już Ci wykazalam że się kupy nie trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34 Wspólnych zainteresowań wielu nie mamy, ale bardzo lubimy ze sobą spędzać czas, mi przy nim czas leci nie wiem jak, wydaje mi się że 20 minut minęło a mija godzina... on mi powiedział niedawno że nieważne gdzie i co robimy, ważne że ja jestem... W zasadzie miesiąc temu to przeskoczyło na wyższy poziom, znamy się od pięciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robi mi sie mokro jak pan dentysta penetruje moje usta paluszkami, jak trzyma ciepłe lateksowe paluszki na mym podbrodku, ech;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się kupy nie trzyma? Kupy się nie trzyma to, że ty po prostu nie rozumiesz pewnych rzeczy i stąd twierdzisz, że cały wątek to prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co robicie jak sie spotykacie? Jesli nie macie wspolnych zainteresowan, seksu tez nie ma, to jak spedzacie ten czas? co np robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są rzeczy, które lubimy oboje, ale nie nazwałabym tego zainteresowaniami :). Chodzimy po cukierniach/restauracjach, czasami muzeach, czasem idziemy na coś faktycznie związanego z moimi zainteresowaniami (ale ja go nie przymuszam, on sam chce) zwiedzamy jeszcze pewne rzeczy o których nie będę pisała, bo to nasza mała tajemnica (odbilo mi kiedyś i takie coś zaprponowałam), w zoo nawet byliśmy, parę razy pojechaliśmy za miasto. Bardzo dużo rozmawiamy. Potrafimy przesiedzieć w aucie jak on mnie odwozi do 3 w nocy i po prostu gadać, także na poważne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy to nie jest tak, ze ty wszystko analizujesz? Szukasz potwierdzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam meskie paluszki w mej buzce, moja pusia wtedy pecznieje ah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:48 Na pewno sporo analizuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze sporo analizujesz, bo brak ci akceptacji samej siebie. Boisz sie czegos...Stawiam na toksycznuch rodzicow ktorzy rowniez nie okazywali sobie bliskosci i pewnie nie raz krytykowali. Moze poprostu nie masz odpowiednich wzorcow, aby stworzyc zdrowy zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu masz rację, rodzice mnie bardzo często krytykowali i miałam, w zasadzie to mam, toksyczną matkę. Ale myślę, że to nie ma nic wspólnego ze zdrowym związkiem, bo relacja z tym chłopakiem jest naprawdę szczera poza tą jedną rzeczą (o której on pośrednio wie, bo wie, że jest utrudnienie), a ciężko by mi było uwierzyć, że nie czułąbym tylko z tego powodu popędu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu poczekaj i zobaczysz jak to sie potoczy. Moze "obudzi die " twoj seksualizm, a jesli nie to mize terapia pomoze. To uczucie napewno tez nie spadlo na ciebie nagle, wiec daj sobie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego tak jak mówię, tutaj widzę nadzieję, że może i na to potrzebuję czasu Ale czy mówic mu o tym wprost czy po prostu czekać w milczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×