Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaobrączkowana, mężatka zawsze znaczy LEPSZA kobieta?

Polecane posty

Gość gość

od tej co była całe zycie sama ,albo w zwiazku byla rzadko? Skąd to przekonanie ,ze mezatka, zonaty znaczy lepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem wychodzenia za maż. nie bierzesz sobie meza, ale jeszcze jego mamusie na głowe! a 2/3 mamuś jaka jest to wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo małżeństwo jeszcze o niczym nie świadczy. Jeśli mąż pijak, d****arz i damski bokser, to czyni to żonę lepszą kobietą? Nie czyni, a dzieci będą miały żal za dzieciństwo pełne strachu, upokorzeń i przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodów takiego myślenia jest wiele. Począwszy od pietnowania stanu wolnego jako efektu jakichś własnych braków typu nikt Cię nie chce to coś z Tobą nie tak, człowiek to zwierzę stadne, samotność uważa się za anormalna, często ślub był wkodowany jako cel życia kobiety i przeznaczenie, często małżeństwo przynosi poprawę stanu materialnego, stad niby szacunek otoczenia, gwarancja bezpieczeństwa. Takie przykłady widzę gdy spojrzę na wiejskie myślenie moich znajomych i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak cham i buc chciał sie z taka związać to co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mamusi sa wkurzajace.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodów takiego myślenia jest wiele. Począwszy od pietnowania stanu wolnego jako efektu jakichś własnych braków typu nikt Cię nie chce to coś z Tobą nie tak, człowiek to zwierzę stadne, samotność uważa się za anormalna, często ślub był wkodowany jako cel życia kobiety i przeznaczenie, często małżeństwo przynosi poprawę stanu materialnego, stad niby szacunek otoczenia, gwarancja bezpieczeństwa. Takie przykłady widzę gdy spojrzę na wiejskie myślenie moich znajomych i rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry powielilo wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie minelo pol roku od slubu a moja kolezanka jest wpedzona w nerwice przez tesciowa. na jej miejscu dalabym ultimatum - mezu albo ja albo mamusia. nie widze tego optymistycznie, mysle za tam mamusia doprowadzi do rozwodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, czy szanowna koleżanka mieszka z mężem sama czy do teściowej się wprowadzili? Jeżeli do teściowej to niech nie grzebie w jej szafkach bez pozwolenia ( bo pewnie swoich pilnuje, to jej prywatna własnść), to się dogadają . Przepraszam za sarkazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19:01 a nie przyszło ci do głowy, że to panna nikogo nie chciała albo się odzwyczaiła albo przyzwyczaiła do bycia samej, albo zraziła, albo za dużo wybrzydzała, bo interesował ją np. ktos jeden konkretny a nie 10 innych przypadkowych - byle byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki tytuł prymitywny takie autor ma prymitywne, zaściankowe, średniowieczne, wioskowate, ograniczone myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraz sobie ze kolezanka wraz z nowoupieczonym mezem mieszka 40km od tesciowej i od swoich rodzicow ,czyli sami. no i co jak macki mamusi siegaja az po siodło tureckie jej synka. ta pepowina milosci wywoluje w synku jedynaku wyrzuty sumienia wzgledem biednej mamusi a w synowej nerwice i omdlenia. haha, bo synek smial znalezc kobiete dla siebie ktora o dziwo moze byc wazniejsza w jego zyciu od mamusi! i mamusia juz spada na 2 plan, a to szok. bo mamusia niepracująca nie ma nagle czym wypełnić jałowo upływających godzin w swym zyciu! i zarzut - ale ty synu sie zmieniłes, co ona z toba zrobiła x nie wiem na co normalnej kobiecie branie sobie faceta z jego mamusia na głowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U ludzi pokutuje myślenie, że jeśli ktoś jest sam to po prostu ma wredny charakter, zwłaszcza jeśli ktoś jest ładny. Poza tym jest szereg domysłów typu, że to lesbijka itp.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie sk****ysynski charakter jest dziedziczny oł yeah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z waszych opisow wynika ze nie interesujecie sie zbyt ciekawymi mezczyznami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie? ten mojej kolezanki zarabia 3-4 srednie krajowe tyle tak to jest jak sie po 2 l bierze slub bez mieszkania wczesniejszego wspolnie. to mamusia cierpi jak traci synka z dnia na dzien. oh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoja mamunia nie płacze, że taką córunię straciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ? moja ma wye.bane na mnie i tak jest najlepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiste że mężatka ma większe doświadczenie. Trudniejsze decyzje podejmowała niż jakaś latawica stara panna. Która przeżyła tylko przelotne związki. Z mężatką można pogadać o prawdziwym życiu. Z panną tylko o życiu znanym z teorii bo zawsze jakaś porażka i coś stało sierocie na przeszkodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×