Nie umiem się odnaleźć po zdradzie

Gdy odkryłem romans żony kompletnie się rozsypałem. Spakowałem jej rzeczy i poszedłem do adwokata. Dalej codziennie przeżywam ten sam koszmar. Cały czas zadaję sobie pytanie "Dlaczego?". Nie umiem normalnie pracować. Jestem nauczycielem w szkole i ledwo udaje mi się teraz prowadzić lekcje. Trudno rozmawia mi się ze znajomymi z pracy, bo jak tylko ktoś mówi coś o swojej rodzinie to mam wrażenie, że zaraz się rozkleję. Czasem na przerwie zamykam się w nauczycielskiej łazience, patrzę w lustro, czasem płaczę i przemywam twarz. Nie rozumiem tej sytuacji. To wszystko mnie przerasta. Wziąłem kilka dni urlopu i myślałem, że pomoże. Po powrocie było praktycznie tak samo, może tylko trochę lepiej. Najbardziej się boję, że kiedyś rozkleję się w trakcie lekcji przy dzieciakach. Po powrocie do domu też jest strasznie. Siedzę sam, nie mam się do kogo odezwać.

Jak nie masz z kim pogadać to pisz tutaj, pewnie Ci niewiele pomożemy ale będzie Ci lżej jak się wygadasz.

jak Się o tym dowiedziałeś ?

Ciężka sprawa i ciężki temat...

Pisz tutaj, opowiedz jak to wszystko się stało. Na kafe przynajmniej jesteś anonimowy i możesz powiedzieć wszystko.

ale nie wiem w czym problem 1 sie zakochalo w 2 ,a 2 w 1 z kolei 3 w 4 ,a 4 w 2(chybia) ,a 1 i 3 to nie wiem czy sień wogle kochali chyba tylko na papieże

Jest taki temat o zyciu po zdradzie na uczuciowym.Tam napisz.