czuje się służącym w domu

A więc mieszkam w nie małej miejscowości pod poznaniem w domku jednorodzinnym z mamą i siostrą. Mam szesnaście lat,siostra osiemnaście. Generalnie w tym rzecz że czuje się z nimi jak niewolnik,mama i siostra mi dużo rozkazują,byłem nauczony że rodziców sie trzeba słuchać ale mama mi każe też sie słuchać siostry,często jak wracam ze szkoły słysze od nich "zrob pranie" "zmyj naczynia","wyczyśc mi pokoj","odkurz dom",mama ma uczulenie na kurz i co dzień musze wycierać kurze w całym domu ,prania jest tak dużo że musze ich majtki i skarpetki prać ręcznie,codziennie musze coś sprzątać,jak mi coś każą a tego nie zrobie to kara,a one nic nie sprzatają ani nic,caly dom musze sprzatać raz w tygodniu ,łazienki szorować 2 razy w tyg. Na dworze mam czas tak do 7:00-7:30 wieczorem bo mama mi każe wracać a znajomi moga nawet do 0:00 co sprawia że sie smieją ze mnie. A gdy wybija 9:00 wieczorem to mama każe mi isć spać gdy ona i siostra jeszczze nie idą,skoro mi każe to tak robie żeby kary nie dostać bo nauczono mnie że rodziców sie trzeba słuchać zwłaszcza że mam tylko mame ale kurde że tak wcześnie chodzić spać. Ostatnio spytałem sie czy moge isc na sylwestra do kolegi (czyli jutro) a ona że nie że 22:45 mam już spać i koniec tematu bo ona tak mówi. Ostatnio też przeziębiłem sobie pęcherz przez co często musze siku i mama kupiła mi pieluchu dla dorosłych (bo znajoma lekarka jej tak powiedziała) i każe mi nosić je przez conajmniej 2-3tygodnie a w poniedziałek do szkoły i mowi że na wf mam ćwiczyć :/ .Zdaje mi się że jak mi każa to już lepiej się ich słuchać i robic ci każą bo w końcu jedyny chlopak w rodzinie. Ale kurcze mało kto ma tak jak ja i dziwnie sie z tym czuje.A wy jak sądzicie?