Działka dopalacza już w żołądku, oczekuje na działanie hhihi

sprawdzony towar , sprawdzone działanie i efekty :D łyknięte 10 min temu, za 15-20 min zacznie dzialac :D

Debil

nie on tylko ona :D poza tym wiem co biore, mowie ze sprawdzony towar a nie jakies mocarze czy kokolina :D

Obiecaj,że dziś cały wieczór będziesz dzielić się swymi wrażeniami tu na forum.

Jak to w żoładku? Taki z ciebie cienki bolek że nie do nosa?

niestety nie do nosa... bo to meta-flurometmetrazyna , ohydny obrzydliwy smak , najpaskudniejsza rzecz jaką mialam w ustach... do nosa nie do wytrzymania :O ale za to bezpieczne, kiedys przypadkowo przedawkowalam (testy bez wagi na oko) i efektem ubocznym byl straszny słowotok i pobudzenie, pocenie i szybkie bicie serca, cisnienie w normie, trudnosci z zasnieciem i tyle. To pochodna dawniej stosowanego leku na odchudzenie, fenmetrazyny. Badziewia dla gimbusów nie testuje, raz sprobowaam jakiegos beta ketona i myslalam ze zawału dostaje, okropne. Nie, nie jestem cpunką, biore to okazjonalnie, trudno sie od tego uzaaleznic bo wystarczy brac 3 dni pod rząd i dalej juz w ogole nie dziala, trzeba odczekac kilka kkilkanascie dni.. o i chyba juz dziala bo mam ten fajny natłok mysli :D przed imprezą jeszcze jedna dorzutka i cacy :) zaraz sie szykuje bo mam na 18.30 zamowiona taksowke :)

jak dobry dopalacz to po co ci taksówka

Tak sobie tłumacz, że nie jesteś ćpunką...jesteś nią pewnikiem

dlatego nie chcialabym mieszkac na wsi :) nie dosc, ze nie mozna normalnie kupic amfy czy koksu, tylko jakiś niepewny syf dla gimbazy i nizin spolecznych, to jeszcze taksowki trzeba zamawiac z dwugodzinnym wyprzedzeniem :D masakra :D