Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Allesia71625

Idealny związek a niechęć posiadania dziecka

Polecane posty

gość dziś Tu nie chodzi o to, czy związek bez dzieci przetrwa, czy nie. Jest mnóstwo bezdzietnych par, które są szczęśliwe. Ale tam oboje chcą dzieci, nieraz latami próbują i nie mogą się doczekać. Tu sytuacja jest inna. Jeśli jedno chce dziecka a drugie nie, to sprawa jest poważna i nie da się tu osiągnąć kompromisu. Po prostu dwie wizje bycia razem są inne. Szczerze mówiąc nie rozumiem niechęci do posiadania dzieci. Nie twierdzę, że kobieta jest tylko od rodzenia i ma po jednej ciąży zachodzić w drugą, a po urodzeniu dziecka to już koniec związku, bo już do końca życia ono będzie najważniejsze. Dziecko jest owocem związku i wychowuje się je po to, żeby wyrosło na normalnego, porządnego, samodzielnego dorosłego człowieka i poszło w świat swoją drogą. A rodzice zawsze powinni być partnerami i być dla siebie nawzajem najważniejsi w rodzinie. Musicie ze sobą szczerze porozmawiać o przyszłości i o tym jak widzicie dalej Wasz związek. Bo jeśli są między Wami takie różnice, to ślub będzie ryzykownym krokiem. Kochacie się, ale kwestia dziecka jest tu barierą nie do przeskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szczerze mówiąc nie rozumiem niechęci do posiadania dzieci." Oj to byśmy się nie dogadały, bo ja nie rozumiem chęci posiadania dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
morning_coffee dziś Nie byłoby mnie i mojego rodzeństwa i byłoby mi wszystko jedno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtn
Tez nie rozumiem tego parcia na posiadanie dzieci. Najwidoczniej jestem inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam teksty typu, a co by było gdyby twoi rodzice nie chcieli mieć dzieci. Zawsze ten tekst się pojawi w tego typu dyskusjach. Zawsze. Ano nic by nie było. Nie mieli by dzieci. Ja osobiście nie czuję aby życie było jakimś wielkim darem i przywilejem. Istnieje bo ktoś chciał zaspokoić swoją potrzebę powielenia genów. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allesia71625
Tu autorka, dziękuję wszystkim za odpowiedzi, wiele z nich było bardzo wartościowych. Próbowałam o tym wczoraj rozmawiać z narzeczonym, ale skończyło się jak zwykle. Że "jesteśmy razem na dobre i na złe, nawet bez dzieci, ale możliwe że jeszcze dojrzeję do tej decyzji". Na mój protest że to się nie zmieni i czy naprawdę jest w stanie tak żyć bez tej nadziei że zmienię decyzję zapewniał że tak, ale coraz bardziej zaczynam w to wątpić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 masz racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli potrzebujesz mądrej rady w tej sytuacji, jesli chcesz wiedziec jak z nim rozmawiac aby go nie stracic i co z tej rozmowy wyniknie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×