Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mezatek partnerek które mieszkają razem

Polecane posty

Gość gość

Czy wasi faceci jeśli się do was wprowadzili pytają was czy ich np znajomi mogą wpaść wieczorem czy mają dostęp do waszych mieszkań kiedy tylko chcą? Ja mieszkam obecnie z dzieckiem a mój mi zrobił ogromną awanturę gdy powiedziałam ze jak będziemy mieszkać razem to fajnie by było gdyby się znajomi jego choć zapowiadali z przyjściem. Powiedzial ze chce nim rządzić. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedne dziecko a potem ludzie się dziwią że dzieci są lane przez ojczymów jak mają pustaki zamiast matki gdzie ty go żeś znalazła? w melinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę cie kochana wytłumacz mi co masz na myśli? Bo on mi mówi ze ja nim chcę rządzić. Jak jest u ciebie? Pomóż mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak, ze każdy musi się zapowiadać, kto chce nas odwiedzić, a nie wpadać jak do knajpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś jeszcze się wypowie? Chciałam wiedzieć czy to moja wina i przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że każdy musi się zapowiadać.. tak samo moi znajomi jak i partnera oraz wspólni. Ja też nie wyobrażam sobie iść do kogoś bez zapowiedzi. Generalnie mój facet nie zaprasza kolegów na przysłowiowe piwko, jeśli już chcą się spotkać, to na mieście, podobnie ja z koleżankami na ploty. Czasami zapraszamy znajomych w weekend, czasami wpada przyjaciel mojego faceta, albo moja przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie ma znajomych to nikt do was nie przychodzi. Mam koleżankę i jak mamy babskie sprawy to jest zawsze kiedy ją potrzebuję i nie muszę faceta pytać czy może przyjść na kawę. Bo mnie kocha i zawsze się zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie jestem chora psychicznie rządząca facetem nienormalna księżniczka? Czy jestem? Bo to usłyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem kobietą, ale nie wyobrażam sobie, by moja druga połówka zwalała mi na łeb gości bez zapowiedzi. A i ja z pewnością tego nie uczynię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam koleżankę i zawsze może przyjść. Byle nie o 6 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mojego męża przychodzi kolega z pracy i nie potrzebuje się pytać. Piją piwo, gadają o swoich sprawach, czasem też wypijemy razem. Ja go nie pytam jak moja najlepsza kumpela ma przyjść bo też się lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:00 jasne. Bo ktoś w to uwierzy. A dziecko śpi obok i jest git prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się z mężem pukasz o 23.00 a dziecko śpi obok. Chyba, że wasi znajomi mówią przez megafon i nie potrafią się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ty nie lubisz męża znajomych i dlatego mają się zapowiadać. Ja ze swoim mężem mamy wspólnych i nie mamy takich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×