Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ta druga. Powinnam czuć się zagrożona?

Polecane posty

Gość gość

Jest to dla mnie ktoś pomiędzy kolegą a chłopakiem, ale oficjalnie kolega. Można by nawet powiedzieć, że friend with benefits (przyjaciel z korzyściami), ale do seksu nigdy nie doszło, chociaż zawsze na spotkaniach jesteśmy jak zakochana para. Tyle, że pomiędzy spotkaniami z kontaktem słabo. Ostatnio na Sylwestrze organizowanym u niego, na którego mnie zaprosił była też taka dziewczyna, okazało się, że pisał z nią rok czasu (ja się z nim znam pół roku) i teraz spotkali się pierwszy raz. Nie powiem, że zachowywał się wobec niej całkowicie obojętnie, ale jakoś szczególnie z nią nie kręcił, dużo bardziej był we mnie wkręcony. A ona.. nie odpychała go, ale też go nie podrywała. Nie wiem jak jest teraz między nimi, czy piszą nadal czy teraz się będą spotykać.. Jak myślicie? Powinnam czuć się zagrożona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmi to tak jak gdybys byla w zwiazku, miala meza to trzymasz go na dystans, a ze chlopak probuje ukladac zycie to zastanawia cie czy on teraz sie z nia nie zwiaze, a ciebie nie oleje? Jaki jest powod, ze jest tylko kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zamiast zastanawiac sie jak jest miedzy nimi zastanow sie jak jest miedzy wami. Wyłoz kawe na lawe, ze go kochasz i chcesz z nim byc, a nie takie pierdu pierdu. Chyba normalne ze jak ktos jest nidostepny iles czasu to druga osoba ma prawo zwiazac sie z kims innym. Nie bedzie trwal w zawieszeniu, chyba ze sam chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:33 Nie wiem sama jaki jest powód, że jest tylko kolegą. On nie zaprasza mnie na randki, nie dzwoni na co dzień. Widujemy się w klubie jedynie, bo oboje tam lubimy się bawić no i teraz co zaprosił mnie na Sylwestra. Jedynie po imprezach idziemy do mnie, zostajemy w łóżku do rana, zaprasza mnie też do siebie, ale to jest na takiej zasadzie do kogo idziemy po klubie. I ja go wcale nie trzymam na dystans. 18:34 A zastanawiam się jak jest między nimi, bo spotkali się teraz pierwszy raz i nie wiem czy między nimi coś zaskoczy teraz i będą się spotykać czy nie. Ja nie jestem dla niego niedostępna jak mówisz. Nasza relacja trwa w takim zawieszeniu już 5 miesięcy, z tamtą panną pisał rok zanim się spotkał. Jak mnie przedstawia to mówi, że jestem jego dobrą kumpelą, że mnie bardzo lubi i że zna mnie tylko z imprez. A potem jego kolega nazwał mnie "jego dziewczyną"przy nim, a on na to zaczął mnie przytulać. Do innych dziewczyn nie jest aż tak wylewny jak wobec mnie. Potem mówił, że sam nie wie jak nazwać naszą relację i wyznawał mi miłość. Ale był pijany. A na trzeźwo to on mnie traktuje jak koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz przeprowadzic meska rozmowe o co tu biega. Czy skoro kocha to chce byc razem czy nie? Konkrety, a nie głupoty. A jak woli kolezanke to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, konkrety. Ale ja bym chciała konkrety na trzeźwo, bo po pijaku to ja nie wiem czy on mówi serio czy tylko tak plecie trzy po trzy. Ale ja nie mam odwagi go o to zapytać, zwłaszcza, że on na trzeźwo na takie tematy nie wchodzi. Męską rozmowę, no właśnie, to w końcu on jest facetem i to chyba on mógłby wyjść z tym tematem, bo ja mam dosyć, nie wiem czy mam sobie nie robić nadziei i szukać kogoś innego czy może mu na mnie zależy. On mnie nigdy nie zaprosi na spacer (raz zaprosił z nim i jego kolegą,bo chciał mnie wtedy z kolegą zeswatać, chociaż nie sądzę, żeby to było na serio, raczej taki test czy polecę na jego kolegę, chociaż nie wiem), sam do mnie nie pisze, chyba, że chce wyjść na wspólną imprezę, ale jak ja do niego napiszę to pisze ze mną chętnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze mówisz, że jak woli koleżankę to trudno, ale czy dziewczyna, z którą się przytula, całuje, chodzi za rękę, karmi ją i chce, żeby ona jego karmiła, wyznaje jej miłość to czy to jest koleżanka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem koleżanki sie nie przytula, nie karmi oraz nie całuje, ani nie wyznaje milosci, wiec pewnie nie jestes kolezanka, ale w takim razie co stoi na przeszkodzie, oto jest pytanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, tego nie wiem. Czy on nie chce się angażować czy chce mieć otwartą furtkę. Kiedyś powiedział, że on by teraz nie chciał mieć dziewczyny, a jedynie taką do przytulania, bajerowania. Ale to już było parę miesięcy temu. Tak sobie jeszcze przypomniałam, że jego znajomi, których ostatnio poznałam powiedzieli wszyscy, że jestem bardzo podobna do jego byłej z wyglądu. A on tak przez dłuższą chwilę milczał, a potem powiedział, że nie prawda i żeby nie gadali o jego byłej. Trochę mnie to zaskoczyło, bo jeszcze nie dawno sam mi o niej opowiadał, głównie to jaka była dla niego niedobra pomimo, że on się dla niej bardzo starał. Stwierdziłam teraz, że nie oddam go tej lasce, z którą pisze, bez walki. Ale jak walczyć? Od czasu tego jego spotkania z nią, on już nie przebywa tyle na portalu społecznościowym co wcześniej i nie mam pojęcia czy dlatego, że zerwali kontakt czy może się z nią spotyka zamiast pisać :( Co ja mam zrobić? Wypisywać do niego? Dobrze wiem, że im dłużej nie mamy kontaktu tym on jest bardziej stęskniony, więc pisaniem do niego mogłabym wywołać odwrotny efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×